Pomoc odnosnie kontaktu z synem w Gravesend w pol-zach. Kent
: 21 lip 2013 13:37
Witam,
Mam na imie Irek. Mieszkam w Gravesend, w polnocno-zachodnim Kent / wschodnim Londynie.
Moja ex zgadza sie teraz na kontakt miedzy mna a 7-letnim synem na 5 godzin w przyszla sobote, 27 lipca - tydzien przed rozprawa o kontakt z dzieckiem ktora odbedzie sie 5 sierpnia. Moja pytanie wynika z tego ze przez 4 miesiace nie dawala mi zadnej nadziei na kontakt a teraz na tydzien przed rozprawa - od razu pol dnia.
Przekazanie mojego Syna odbyloby sie w Hartley / Longfield - 5 mil od Gravesend tam gdzie obecnie mieszka ex ze swoim partnerem i moim Synem. Prawdopodobnie pojechalibysmy potem do Gravesend, do High Street albo jednego z parkow, a nastepnie przekazanie mojego Syna z powrotem odbyloby sie w tym samym miejscu w Longfield (najprawdopodobniej w miejscu publicznym - supermarkecie). Zeby uwierzytelnic to ogloszenie - tutaj sa nasze zdjecia kiedy mialem bardzo dobry kontakt z Synem, do konca marca - zostawal ze mna na co drugi, caly weekend i 2 rozmowy telefoniczne w tygodniu. Po marcowej rozprawie to wszystko zostalo mi zabrane na podstawie falszywych zeznan mojej ex: Legoland, Diggerland, wybrzeze, parki, rodzina i inne sprawy:
https://www.dropbox.com/sh/3yitrhdj66x2po6/seoWuiici9
Jakie Waszym zdaniem kroki moge podjac aby zabezpieczyc sie przed oskarzeniami ze strony mojej bylej??? Moze ktos z Was moglby nam potowarzyszyc podczas wizyty???
Nie wierze ze osoba ktora przez 4 miesiace nie dawala zadnych nadziei na kontakt teraz, ot tak, zgadza sie na pol dnia. Z drugiej strony nie moge sie nie zgodzic z tego wzgledu ze oficjalnie bylaby to odmowa kontaktu z moim wlasnym Synem i wedlug wszelkich porad prawnikow, McKenzie friends i osob ktore przechodzily przez to pieklo – niekorzystnie by sie to liczylo w sadzie.
Wszelkie porady beda brane pod uwage. To naprawde bardzo wazne dla mnie I mojego Syna.
Pozdrawiam i z gory dziekuje,
Irek T.
Mam na imie Irek. Mieszkam w Gravesend, w polnocno-zachodnim Kent / wschodnim Londynie.
Moja ex zgadza sie teraz na kontakt miedzy mna a 7-letnim synem na 5 godzin w przyszla sobote, 27 lipca - tydzien przed rozprawa o kontakt z dzieckiem ktora odbedzie sie 5 sierpnia. Moja pytanie wynika z tego ze przez 4 miesiace nie dawala mi zadnej nadziei na kontakt a teraz na tydzien przed rozprawa - od razu pol dnia.
Przekazanie mojego Syna odbyloby sie w Hartley / Longfield - 5 mil od Gravesend tam gdzie obecnie mieszka ex ze swoim partnerem i moim Synem. Prawdopodobnie pojechalibysmy potem do Gravesend, do High Street albo jednego z parkow, a nastepnie przekazanie mojego Syna z powrotem odbyloby sie w tym samym miejscu w Longfield (najprawdopodobniej w miejscu publicznym - supermarkecie). Zeby uwierzytelnic to ogloszenie - tutaj sa nasze zdjecia kiedy mialem bardzo dobry kontakt z Synem, do konca marca - zostawal ze mna na co drugi, caly weekend i 2 rozmowy telefoniczne w tygodniu. Po marcowej rozprawie to wszystko zostalo mi zabrane na podstawie falszywych zeznan mojej ex: Legoland, Diggerland, wybrzeze, parki, rodzina i inne sprawy:
https://www.dropbox.com/sh/3yitrhdj66x2po6/seoWuiici9
Jakie Waszym zdaniem kroki moge podjac aby zabezpieczyc sie przed oskarzeniami ze strony mojej bylej??? Moze ktos z Was moglby nam potowarzyszyc podczas wizyty???
Nie wierze ze osoba ktora przez 4 miesiace nie dawala zadnych nadziei na kontakt teraz, ot tak, zgadza sie na pol dnia. Z drugiej strony nie moge sie nie zgodzic z tego wzgledu ze oficjalnie bylaby to odmowa kontaktu z moim wlasnym Synem i wedlug wszelkich porad prawnikow, McKenzie friends i osob ktore przechodzily przez to pieklo – niekorzystnie by sie to liczylo w sadzie.
Wszelkie porady beda brane pod uwage. To naprawde bardzo wazne dla mnie I mojego Syna.
Pozdrawiam i z gory dziekuje,
Irek T.