Strona 1 z 1

ubezpieczenie dzieci

: 21 maja 2012 20:49
autor: katalogi
Jak to jest z ubezpieczeniem dzieci w szkole? Czy gdyby coś się stało dziecku na terenie szkoły to można by się domagać od szkoły odszkodowania? Rozumiem, że gdyby np. była mokra podłoga i dziecko poślizgnęło się łamiąć np nogę to można by starać się od szkoły o odszkodowanie (?), ale co w przypadku kiedy dzieci się pobiją i np. jedno drugiemu wybije oko albo coś gorszego w wyniku czego syn/córka musiał(a)by spędzić kilka dni w szpitalu...

Interesuje mnie jak to jest na terenie szkoły. czy jako rodzice macie może jakieś doświadczenia w tym temacie?

: 21 maja 2012 22:20
autor: Starababa
:shock: :lol: :roll:

: 04 lip 2012 11:19
autor: jahos
hej, bardzo ciekawe pytanie. Osobiscie mialem taki przypadek. Syn w szkole na przerwie, w trakcie przepychanek o pilke zostal kopniety w kostke, w ciagu paru minut kostka spuchla i zostalem wezwany do szkoly. Szkola rozpoczela sledztwo. Udalismy sie z synem na ostry dyzur w szpitalu, tam po przeswietleniu stopy stwierdzili ukruszenie kosci w kostce. Stopa w gips do kolana. W rozmowie z wyznaczona osoba w szkole do przeprowadzenia sledztwa, sugerowano nam, ze to nieszczesliwy wypadek. Nauczyciele i kamery zainstalowane na boisku niczego nie zauwazyli/y. Dowiadywalem sie w roznych firmach specjalizujacych sie w odszkodowaniach i zadne z nich nie chcialo sie podjac sprawy. Szkola zamknela sprawe z braku winnego. Syn przecierpial 4 tyg w gipsie.
Ps
Stara baba jako zaawansowany forumowicz nie popisal sie, nie rozumiem co mialy oznaczac te usmieszki. :(

: 04 lip 2012 12:09
autor: Starababa
:roll: :shock: :roll:

Umorzyla szkola sledztwo?

:roll: :lol: :roll:

Bosze..... to BYL nieszczesliwy wypadek.......

Prawnicy? Odszkodowanie?

Nic dziwnego ze tu taka masakra na PE w szkolach bo boja sie wszyscy ze dziecko kolano/lokiec obedrze i rodzice beda szkole po sadach ciagac i sledztwa sie domagac.

Dzieki to dzieci, wypadki jak ten sie zdarzaja.... i w Polsce i tu.

No ale tu zaraz biegiem o odszkodowanie - od kogo i za co?

Nic dziwnego ze nik sie sprawy nie chcial podjac bo sprawy w tym zadnej nie ma...

:lol: :shock: :roll: :lol:

: 04 lip 2012 13:32
autor: jahos
interesujace, sprawy nie ma ?
noga w gipsie to zadna sprawa i cierpiace dziecko przez tydz to tez zadna sprawa. w naszym przypadku ktos kopnal specjanie w noge, tylko w zamieszaniu nikt nie zauwazyl kto dokladnie, a nikt sie nie przyznal do tego, kamery nie wychwycily tego momentu. Bylby winny, byloby roszczenie.
Co do odszkodowania, Odszkodowanie sie nalezy chocby z tytulu uszczerbku na zdrowiu. Jak komus cos sie zdarzy w pracy to mozna dochodzic odszkodowanie a jak w szkole to juz nie, ciekawe podejscie, cierpiacym dzieciom sie nie nalezy :(
W/g ciebie nikomu sie nic nie nalezy, mamy tylko pracowac i siedziec cicho.

: 04 lip 2012 14:19
autor: Starababa
:roll: :roll: :roll:

: 25 lip 2012 22:03
autor: andrzej172
a czy macie jakieś child benefit uk w związku z ubezpieczeniami w szkołach? czy tam również się opłaca rocznie ubezpieczenie dziecka w szkole? jak potem ubiegać się o odszkodowanie w uk gdy coś się stanie?

: 30 lip 2012 22:12
autor: kamakoma
to chyba potem biuro rachunkowe szkoły załatwia, czy tam gdzie są ubezpieczeni. nie jestem pewna skąd odszkodowania w uk się płaci.

: 01 sie 2012 17:55
autor: justa81
no ubezpieczenie na życie każde dziecko mieć musi w szkole. zazwyczaj to chyba szkoła znajduje jakieś biuro, chyba że rodzic koniecznie chce sam.

: 07 sie 2012 13:17
autor: alapluska
Wiem, że szkoła do której chodzi mój siostrzeniec ma ubezpieczenie z megaclaim , więc pewnie każda szkoła musi o to sama zadbać i jakieś umowy popodpisywać.