Londynek

Nie mogę pić wino. U mnie od wina ból głowy. Lecz, można przyjmować rasvetrol. http://cancer.lviv.ua/index.php?option=com_content&view=article&id=61%3A2012-03-03-16-37-17&catid=28%3A2012-02-27-13-13-34&Itemid=32&lang=uk

Powiedzcie, kto przyjmował te pastylki? Są które wyniki?

Można też zamiast pastylek uciąć głowę.. Efekt ten sam, brak bólu głowy.

W zależności ile się wypije prawda?;)

Picie wina w malych ilosciach jest korzystne dla organizmu, jedna lampka do obiadu potrafi zneutralizowac kwasy zoladkowe i poprawia krazenie krwi.Nalezy jednak uwazac jakie wina sie spozywa.Im mniej siarczanow w tym szlachetnym napoju tym lepiej,wiec osobiscie uwazam ze lepiej doplacic funta lub dwa i kupic dobre Pinot Grigio niz jakiegos sikacza za 3funty.Bialy wino jest zdrowsze niz czerwone.

Czerwone wino powoduje migreny, więc radzę przerzucić się na białe. W lecie nawet lepiej białe schłodzone, można z limonką i spritem.