Tematy związane ze zdrowiem, medycyną i sprawami rodzinnymi.
irotom
Gastarbeiter
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2013 13:36

Pomoc odnosnie kontaktu z synem w Gravesend w pol-zach. Kent

Postautor: irotom » 21 lip 2013 13:37

Witam,

Mam na imie Irek. Mieszkam w Gravesend, w polnocno-zachodnim Kent / wschodnim Londynie.
Moja ex zgadza sie teraz na kontakt miedzy mna a 7-letnim synem na 5 godzin w przyszla sobote, 27 lipca - tydzien przed rozprawa o kontakt z dzieckiem ktora odbedzie sie 5 sierpnia. Moja pytanie wynika z tego ze przez 4 miesiace nie dawala mi zadnej nadziei na kontakt a teraz na tydzien przed rozprawa - od razu pol dnia.

Przekazanie mojego Syna odbyloby sie w Hartley / Longfield - 5 mil od Gravesend tam gdzie obecnie mieszka ex ze swoim partnerem i moim Synem. Prawdopodobnie pojechalibysmy potem do Gravesend, do High Street albo jednego z parkow, a nastepnie przekazanie mojego Syna z powrotem odbyloby sie w tym samym miejscu w Longfield (najprawdopodobniej w miejscu publicznym - supermarkecie). Zeby uwierzytelnic to ogloszenie - tutaj sa nasze zdjecia kiedy mialem bardzo dobry kontakt z Synem, do konca marca - zostawal ze mna na co drugi, caly weekend i 2 rozmowy telefoniczne w tygodniu. Po marcowej rozprawie to wszystko zostalo mi zabrane na podstawie falszywych zeznan mojej ex: Legoland, Diggerland, wybrzeze, parki, rodzina i inne sprawy:
https://www.dropbox.com/sh/3yitrhdj66x2po6/seoWuiici9

Jakie Waszym zdaniem kroki moge podjac aby zabezpieczyc sie przed oskarzeniami ze strony mojej bylej??? Moze ktos z Was moglby nam potowarzyszyc podczas wizyty???

Nie wierze ze osoba ktora przez 4 miesiace nie dawala zadnych nadziei na kontakt teraz, ot tak, zgadza sie na pol dnia. Z drugiej strony nie moge sie nie zgodzic z tego wzgledu ze oficjalnie bylaby to odmowa kontaktu z moim wlasnym Synem i wedlug wszelkich porad prawnikow, McKenzie friends i osob ktore przechodzily przez to pieklo – niekorzystnie by sie to liczylo w sadzie.
Wszelkie porady beda brane pod uwage. To naprawde bardzo wazne dla mnie I mojego Syna.

Pozdrawiam i z gory dziekuje,
Irek T.

irotom
Gastarbeiter
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2013 13:36

Postautor: irotom » 21 lip 2013 22:31

blondynek pisze:1. zamknij ten dropbox.tu na forum nie musisz nic nikomu udowadaniac a publiczny dostep do zdjec dziecka jest bezmyslny

2. dlaczego chcesz miec ta wizyte pod nadzorem? o co Cie byla oskarza ze sie tak boisz?

3. jesli sad uznal ze dziecka nie mozesz widziec - a tak wynika z Twojego postu - to Twoja ex nie powinna Ci dawac takiej mozliwosci

nie bardzo rozumiem sytuacji bo piszesz ze 'to wszystko zostalo mi zabrane' po ostatniej rozprawie

4.jesli ex Ci to zaproponowala, to potwierdz rzeczy mailowo i zapytaj ja wprost - przez mail - skad taka nagla zmiana decyzji, ze Ty z checia syna zobaczysz itd itp ale obawiasz sie konsekwencji skoro sad zabronil spotkan

zaproponuj zeby to ona nadzorowala owo spotkanie


1. Akt desperacji jako ze dopiero rzucilem wszystko i przenioslem sie z Birmingham (gdzie mieszkalem i pracowalem) do Gravesend (gdzie mieszka moj syn) i dopiero "rozpoznaje teren".

2. W pismie z sadu stracilem caly kontakt z Synem (spanie u mnie co drugi caly weekend i 2 rozmowy telefoniczne w tygodniu) podczas marcowej rozprawy na podstawie 2 rzeczy: 'not attending the contact' i 'being abusive at handover'. Nawet jezeli ktorekolwiek z tych oskarzen byloby prawdziwe to
a) 'not attending the contact' - nie stanowi zagrozenia dla dziecka (google: Welfare Checklist) i oboje wzajemnie zmienialismy kontakt od czasu do czasu. W ciagu roku, jak teraz wszystko przejrzalem, z 26 kontaktow zmienilem 2, a ona 1.
b) 'being abusive at handover' - jezeli cos takiego wydarzyloby sie to sedzia wyszedlby z propozycja przekazywania Syna w miejscu publicznym tak jak jej teraz proponuje lub w jednym ze specjalnych centrow do tego przeznaczonych (google: NACCC)
Teraz jej zaproponowalem przekazanie Syna na kontakt w przyszla sobote w McDonaldzie na High Street ale sie na to nie zgadza i caly czas chce aby odbylo sie u niej w domu gdzie ma swojego nowego partnera i au-pairke. Nie musze chyba mowic jak to moze byc wykorzystane przeciwko mnie. Dlatego tak bardzo mi zalezy zeby ktos byl obecny podczas przekazywania Syna i naciskam przynajmniej na pobliski supermarket gdzie jest CCTV i postronni ludzie.

3. W Contact Order jest ze kontakt bedzie sie odbywal 'all contact previously ordered is suspended and contact shoudl happen as parties from time to time agree'. Moja byla nie zgodzila sie na zaden kontakt az do momentu kiedy zaczalem rozwazac apelacje (zamiast tzw. variation of the Order - sluchanie 5 sierpnia). Nic i na urodziny mojego Syna i moje w maju, i tak samo nic na Dzien Ojca. Dopiero jak zaczalem z apelacja na powaznie to sama wyszla z propozycja kontaktu. Po ponad 3 miesiacach.

4. Odnosnie spotkan - tak jak w punkcie 3. Obawiam sie tylko ze jej propozycja to pic na wode - jako ze kontakt bedzie odbywal sie dokladnie na tydzien przed rozprawa - obawiam sie ze chce mi podeslac pismo z oskarzeniami przed samym wejsciem na rozprawe tak zebym nie mogl na nic odpowiedziec i wtedy Sad uzna ze nalezy utrzymac 'status quo' (czyli "to co jest obecnie" - jedna z paru zasad panujacych w systemie sadow rodzinnych w UK) do momentu wyjasnienia sprawy i przygotowania raportu przez tzw. CAFCASS - czyli jako ze jestem ojcem oznaczaloby to opoznienie kontaktu z moim synem na kolejne 6 miesiecy. Dlatego tak bardzo zalezy mi na tym zeby poza CCTV w miejscu publicznym ktos mogl mi towarzyszyc tego dnia.

Robie to dla mojego Syna.

Pozdrawiam,
Irek

aina24
Rezydent
Posty: 2989
Rejestracja: 29 sty 2010 15:34

Postautor: aina24 » 22 lip 2013 00:28

naprawde nie da sie normalnie wszystko?
przestac byc ebusive..
skoro ona chce bys dziecko przyprowadzil do domu to je tam zaprowadz i powiedz- dziekuje i bac mily. Jak poprawisz relacje z jego matka to moze bedziesz widywal syna czesciej i to bedzie dla niego najlepsze co mozesz mu dac, ale jak jestes ebusive itp to idziesz w odwrotna strone.

irotom
Gastarbeiter
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2013 13:36

Postautor: irotom » 22 lip 2013 00:44

aina24 pisze:naprawde nie da sie normalnie wszystko?
przestac byc ebusive..
skoro ona chce bys dziecko przyprowadzil do domu to je tam zaprowadz i powiedz- dziekuje i bac mily. Jak poprawisz relacje z jego matka to moze bedziesz widywal syna czesciej i to bedzie dla niego najlepsze co mozesz mu dac, ale jak jestes ebusive itp to idziesz w odwrotna strone.


Rozumiem ze to prowokacja albo kompletnie nie rozumiesz tego co napisalem. Tak wlasnie robilem przez ostatni rok a potem zostalem oskarzony o being Abusive. Teraz ona sie nie zgadza na przekazanie Syna w miejscu publicznym pomimo wczesniejszych oskarzen gdy przekazywanie odbywalo sie u niej.

Dopiero jak ludzie zrozumieja ze w tym kraju prawie 4 miliony dzieci zyje bez ojcow - moze cos sie poprawi:
http://www.fathers-4-justice.org/about-f4j/fact-sheet/

Pozdrawiam,
Irek

aina24
Rezydent
Posty: 2989
Rejestracja: 29 sty 2010 15:34

Postautor: aina24 » 22 lip 2013 09:31

rzeczywiscie kobiety w dzisiejszych czasach potrafia zachowywac sie jak potwory, widzialam nie raz, wiec wierze, ze ta tez. Ona nie ma dowodow na to, ze byles abusive jak i trudno tobie udowodnich, ze nie byles, sad uwierzyl wiec kobiecie jak to zwykle bywa. Na twoim miejscu jesli juz swiadka nie udalo by ci sie znalezc to poprostu nagraj sam ten moment jak oddajesz syna, nie wiem jakie masz sprzety ale nawet tel mozesz wlozyc do kieszonki u kolszuli z przodu i wlaczyc video w odpowiednim czasie. Choc swiadka tez dobrze bylo by miec ze soba, choc nie tak jawnie tylko niby przypadkiem ktos z toba jest. Jak pojdziesz sam to tam ona bedzie juz miala swoich swiadkow, i zaswiadczyli by cokolwiek im by powiedziala, wiec jakbys cos ukradkiem nagral to najlpszy dowod by to byl. Skoro babka taki potwor to na wszystko staraj sie zawsze myslec by miec dowody i je zbierac, ale tez to by ona nie miala nic na ciebie.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 22 lip 2013 10:32

Jest takie powiedzenie:

"Don't stick your dick in crazy"

No ale na to już za późno...

A serio to ta kobieta zachowuje się tak, jakby dziecko zrobiła sobie z kimś innym, a Ciebie tylko potrzebuje do alimentów. Stąd brak zgody na kontakty.

Jesteś pewien, że to Twoje?

irotom
Gastarbeiter
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2013 13:36

Postautor: irotom » 22 lip 2013 13:38

blondynek pisze:
usercostam pisze:Jesteś pewien, że to Twoje?

tez mi to przyszlo do glowy, ale zalozylam ze matka nie jest Slowianka


Jestem pewien ze Syn jest moj.

Matka jest z Poludniowej Ameryki.

irotom
Gastarbeiter
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2013 13:36

Postautor: irotom » 26 lip 2013 22:49

Ok. Jutro 'Wielki Dzien'. Pierwszy kontakt z Synem od 4 miesiecy. Zobaczymy jak pojdzie - na celowniku: Diggerland.

Przez ostatnie ~6 tygodni nie moglem usnac do 4 w nocy i budzilem sie po poludniu przez anty-depresanty (pierwszy i mam nadzieje ostatni raz w zyciu). Nikomu nie zycze... Od inzyniera projektow zarzadzajacego biznesem o wartosci £6M do bezrobotnego dla ktorego zrobienie prania albo uprzatniecie garazu to udreka dnia. Ludzie nie zdaja sobie sprawy jak latwo mozna zniszczyc komus zycie...

Wish me luck i zeby bylej nie przyszlo cos glupiego do glowy (zwlaszcza ze tydzien do kolejnej rozprawy).


Wróć do „Zdrowie, Medycyna, Rodzina”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 171 gości

cron