Hej
Zachorowalam na SM<MS> w Londynie w 2009rJestem bardzo zadowolona ze służby zdrowia ,zostałam bardzo szybko zdiagnozowana mam super specjaliste ktory zajmuje sie ta choroba od prawie 20 lat w Charning cross hospital.A co do leczenia to lecza tutaj takimi lekami jak Avonex,Betaferon,Copaxone:)Włlasie te leki dostalam do wyboru ,ale jak na razie nie zdecydowalam sie na ta terapie bo sa to bardzo powazne lekarstwa,a ja nie czuje się najgorzej ,a lekarstwa sa tutaj w 100% refundowane do końca Twojego zycia ,bo w Polsce z tego co wiem to refundacja jest tylko do 35 roku zycia a potem musisz sobie samemu placic po 4 tys zł na miesiac
Nie wiem skad ludzie w Polsce biora na to kase i jak sobie radza:( to jest przykre:( Jak własny kraj moze traktowac ludzi chorych na sm w taki sposob Polska jest strasznie krytykowana przez inne kraje az wstyd!!!wsółczuje wszytskicm chorym na sm kórzy mieszkaja w polsce
Pozdrawiam