Postautor: AniaNowa » 10 mar 2017 09:43
cześć,
jestem 37-letnią samotną matką, która ze względu na przebytą chorobę (3 operacje) ma I grupę inwalidzką i nie może pracować.
Przez brak możliwości pracy zarobkowej nie mam kontaktu z żadnymi ludźmi, nie mam żadnych znajomych, siedzę całymi dniami w domu, z nudów wariuje i w głowie wymyślam sobie kolejne problemy, które zabierają mój cały czas.
Chciałabym wyjść do ludzi żeby się czymś zająć i nie mieć czasu na myślenie o chorobie i problemach.
Mój angielski nie jest najlepszy (tylko podstawy) więc trudno mi z kimkolwiek porozmawiać. Myślałam, żeby poszukać w mojej okolicy jakiś miejsc gdzie można spotkać się z polonią i coś wspólnie porobić. Pomyślałam też że pewnie w mojej okolicy są przecież świetlice, ośrodki opieki, fundacje lub hospicja - ja mam dużo czasu to mogłabym w czymkolwiek komuś pomagać i to zajęłoby mi trochę czasu i dało możliwość poznać innych ludzi.
Może są też grupy w których coś się wspólnie robi (np. nauka języka, joga, scrable, szydełkowanie, origami, gotowanie - cokolwiek).
Czy moglibyście mi doradzić gdzie mogłabym pójść, żeby wyjść z domu i poznać innych ludzi?
Niestety moją największą obawą jest to, że jeśli zacznę uczestniczyć w takich zajęciach poza domem to zabiorą mi rentę.
Z moją znajomością agnielskiego niestety nie jestem nawet w stanie dowiedzieć się w urzędzie czy mogę uczestniczyć w zajęciach poza domem.
Wie ktoś może coś na ten temat? Albo gdzie mogłabym uzyskać takie informacje po polsku?
Jeśli macie jakiś pomysł co mogłabym robić żeby wyjść z domu do ludzi to chętnie skorzystam z Waszych porad.
Dodatkowo jeśli rzeczywiście ze względu na rentę nie mogę uczestniczyć w zajęciach poza domem to czy macie jakieś pomysły na konstruktywne zabicie czasu w domu?
Próbowałam już samodzielnej nauki języka ale w ogóle mi to nie wychodzi, nie mam motywacji i samotne siedzenie w domu powoduje, że skupiam się na problemach a nie na nauce.
Jedyne co mi przychodzi do glowy to zalatwić w jakis sposob polska telewizje przez internet (nawet nie wiem jak) i ogladac calymi dniami "M jak Miłość" i "Na wspólnej".
A może w Anglii są jakieś darmowe porady psychologa, który może mi pomóc?