Londynek

wczoraj odwiedziłam citizen advice i poinformowano mnie że poza Londynem są cuncile, które mają mieszkania/domy ale nie mają kogo w nich osiedlić. Czy słyszał ktoś o czymś takim?

cuncile?



tak, councils maja takie domy/mieszkania w miejscach w UK gdzie po 6 po poludniu nie wychodzi sie z domu - chyba ze z bronia palna/nozem oraz gdzie nie ma ZADNEJ pracy....

gdzie po klatkach walaja sie ludzkie odchody, wymioty, strzykawki, gdzie srednio 7 dni w tygodniu ktos ci drzwi wykopie bo zauwazy przez okno ze masz £5 na stole

z prostej przyczyny - tam NIKT nie chce mieszkac wiec sa puste

oj tam oj tam wazne ze za darmo

witam
mam taka sprawe i z checia bym sie dowiedziala czy ktos z was mial podobna sytuacje lub wie konkretnie cos na ten temat..otoz..mieszkam w uk ponad 5 lat,w najblizszym czasie mam zamiar sie wyprowadzic do londynu-czyli zmienic definitywnie miasto -pytanie moje polega na tym ze...czy mam rowne prawa jak w moim miescie by starac sie o mieszkanie z councilu?czy tez musze okazac proof na jakiekolwiek powinowactwo z londynem?dzieki za wszelkie info..ps..mysle ze council by mi odpowiedzial b precyzyjnie ale w duzej mierze polegam na opini osob ktore faktycznie mialy podobna sprawe lub cos o tym slyszaly...pozdrawiam.

jak zalatwisz counsilowskie mieszkanie to chetnie moge zamieszkac z toba

dzieki za info...apropo zamieszkania ze mna hm..TAKKO...wykluczone..