Londynek

przejde od razu do rzeczy- bo chyba jakis fatum nad nami wisi..
Otoz w maju tego roku podpisalam z agencja umowe na mieszkanie na okres 1 roku- minelo dopiero 4 miesiace i wlasnie dostalam txt tegotypu : " please tryto understand as i do not want to disturb your privacy and only need appointments to be made just 1 hour in a week. Otherwise the property will be gone to bank. I assure you that you will stay in the house even bought by someone.or yuo can buy it also..."
Zaraz po tym hindus z agencji zadzwonil do mojego meza z ta sama prosba, tlumaczac sie, ze landlord ma jakies problemy finansowe i chce sprzedac dom...Maz mu odpowiedzial, ze my sie nie zgadzamy na co tygodniowe / godzinne wizyty.
Teraz pytanie- czy jesli do konca umowy zostalo 9 miesiecy , to czy dzialanie agencji jest zgodne z prawem ? co w sytuacji jak ktos kupi mieszkanie- co z nami, cxzy moga nas wyrzucis, podniesc rent itp?
co w sytuacji jak bank przejmie dom ???
Dodam, ze agancja zachowuje sie nieladnie, poniewaz wystawili nasz dom miesiac temu na sprzedaz ( w internecie, tablica przed domem ) i teraz wyskakuja do nas za sprzedaza.

boze dziewczyno ... ty naprawde masz pecha z nieruchomosciami

od strony prawnej doradza wam ci co sie znaja - moja jedna uwaga - jak od miesiaca stoi tablica to to nie jest dla was takie zaskoczenie chyba nie? mozna sie bylo tego spodziewac?

Miesiactemu zadzwonilam do agencja z zapytaniem o tem dom ( jako zainteresowana kupnem )i uslyszalam, ze tak, dom bym na sprzedaz ( zanim mysmy sie wprowadzili ) ale juz to nieaktualne bo landlord sie rozmyslil. wowczas mu powiedzialam, ze ja jestm wynajmujaca osoba i w takim razie prosze o usuniecie tablicy sprzed domu. teraz po miesiacu takie wiadomosci...

my mamy podpisana umowe a agencja ( nawet nie widzialam na oczy landlorda) i ze wszystkimi sprawami mamy sie kierowac do agencji.

rozmawialam z landlordem odnosnie tej sytuacji i on powiedzial, ze jesli ktos kupi dom to wraz z nami i bedziemy mogli zostac do konca umowy. na pytanie co jesli nikt nie kupi mieszkania to odpowiedzial, ze dopoki my placimy rent to bank nas nie wyrzucic, poniewaz splacamy pozyczke- tak to przynajmniej zrozumialam,.