Londynek

Witam
Mam problem i prosze o pomoc w rozwiazaniu go.Miesiac temu znalazlam na londynku bedsit na ktory sie zdecydowalam .dokonalam wplaty 200£ ktore zasugerowala pani wynajmujaca mi go .nic nie wspomniala o ze jest to holding depozyt i ze nie mozna go odzyskac.policzyla mi jeszcze dodadkowe koszty w wysokosci 140 £ jako wplata jednorazowa za korzystanie z ich uslog bo na miejscu okazalo sie ze to agencja.reszte pienieczy mialam dokonac tydzien przed wprowadzka .po tygodniu stracilam prace i postanowilam sie wycofac.agencja szukala kogos na moje miejsce i znalezli od 7 stycznia a ja mialam sie wprowadzic 17 lub 18 grudnia.czy moge sie ubiegac o jaki kolwiek zwrot pieniedzy.

probuj moze dadza..

dypozyt to wlasnie takie zbezpieczenie na wypadek jakby ktos zmienil zdanie w ostatniej chwili i maja mniej niz miesiac by kogos znakezc nowego. Tak wiec jesli nie minal miesiac zanim im powiedzialas,ze jednak sie nie wprowadzasz, powinni ci oddac...

ja po tygodniu powiedzialam ze rezygnuje

nie ma co spekulowac..

umowe masz? tam w umowie powinno byc napisane jakie maja warunki, kazda agencja ma jeszcze wenetrzna umowe ktora podpisujsz wraz z zaplaceniem dyposytu.

nie podpisywalam nic dostalam jedynie potwierdzenie wplaty .bylam w agencji i powiedzeli mi ze nie odzyskam zadnych pieniedzy chyba ze by sie ktos wprowadzil do 17 grudnia ale zdjeli ogloszenia z internetu .ja im powiedzialam jak ma ktos sie zglosic zeby obejzec mieszkanie jak nie ma ogloszek a oni mi na to ze w gazecie sa ale stare chyba bo ja nie widzialam .powiedzieli mi jeszcze ze moge isc do prawnika .co mam robic mam trudna sytuacje materialna stracilam prace i jestem wciazy .prosze o pomoc.nikt mnie nie poninformowal o warunkach umowy bo miala byc zawarta tydzien przed wprowadzeniem .co robic ?

Szczerze mowiac, watpie.
Najlepsze co mozesz zrobic to napisz im formalne wezwanie do zaplaty, w ktorym napiszesz ze nie zostalas poinformowana ze pieniadze ci przepadaja jesli sie wycofasz. Napisz rowniez ze jesli nie oddadza ci pieniedzy w terminie do 30 dni to skierujesz sprawe do county court.

Po dwoch tygodniach wyslij im ponaglenie, znowu grozac sadem. Kolejne po tygodniu.

Jesli nie zareaguja to pozostaje ci sad - z tym ze nie sadze zeby udalo ci sie odzyskac pieniadze przez sad bo jesli to byl holding deposit - no to przepada, on jest wlasnie na taka ewentualnosc (jesli sie myle co do sytuacji prawnej - prosze kogos o sprostowanie).

Jesli natomiast chodzi o £140.... zaplacilas je za posrednictwo agencji w wynajmie, ktory nie doszedl do skutku. Oczywiscie, oni beda argumentowali ze do skutku nie doszedl bo ty sie wycofalas.... szczerze mowiac czarno to widze.

Ewentualnie mozesz najpierw (zanim wyslesz listy) z nimi negocjowac starajac sie odzyskac czesc kwoty - moze beda bardziej sklonni do ustepstw jesli zaproponujesz aby zatrzymali swoje fee £140 a oddali ci depozyt.

nie zaplacilam jeszcze tych 140 £ ,poniewaz reszte depozytu i te 140£ mialam zaplacic tydzien przed wprowadzeniem sie do mieszkania .wtedy tez mialam z nimi podpisac umowe o ktorej wczesniej nic nie wiedzialam oprocz tego ze co miesiac mam placic rent.oni nie chca mi oddac pieniedzy bo wplacili na konto landlordowi a on nie moze byc stratny.ja wplacilam im tylko 200£ i na potwierdzeniu wplaty mam napisane holding deposit .ja nie wiedzialam co to jest bo nigdy przez agencje nie wyjnajmowalam mieszkania .nikt mnie nie poinformowal jakie konsekwencje wiaza sie z rezygnacja.a co to jest county court?prosze o wyjasnienie i bardzo dziekuje za odpowiedzi na moje pytania.ja rozmawialam o tym zeby odzyskac czesc tego depozytu ale oni powiedzieli ze nie .co teraz?

z całym szacunkiem...poprawcie mnie jesli mysle nie logicznie...

zgłosiłas sie do agencji z zamiarem wynajecia mieszkania...wyraziłas akces i poszłas do domu zostawiajac 200 F holding deposit

hmmm

potem po tygodniu zrezygnowałas z wynajmu z przyczyn osobistych...

powinnas pytac o regulkamin i przepisy zanim cos zapłacisz..;lub podpiszesz...bo mimo iz bardzo głeboko ci wspólczuje z powodu straty to jednak agencja poczyniła pewne kroki tzn poinformowała landlorda o wynajmie, zdjeła publikacje ogłoszeń...

w zwiazku z tym iz nie doszło do finalizacji z twojej winy jestes winna agencji za obsługe czyli 140 funtów...

natomiast jesli w ich wewnetrznym regulaminie jest adnotacja ze holding deposit w przypadku zerwania umowy przepada..no cóż...tu juz nic nei zrobisz..pozostaje ci jedynie modlic sie by nie upomnieli sie o swoje 140 funtów za pbsługe

kondor:

Rozumiem ze nie wiedzialas. Watpie natomiast czy bedzie to podstawa wystarczajaca do odzyskania pieniedzy.

Anyway:

1. Jesli placilas karta to masz szanse (niewielka) odzyskac pieniadze przez swoj bank.

2. Jesli nie, zrob tak jak napisalem z korespondencja, zapowiadajac ze oddasz sprawe do County Court. Mysle ze raczej na pewno warto to zrobic - jesli nie pomoze i nie oddadza pieniedzy to trudno, ryzykujesz kilka funtow na listy polecone i to wszystko.

3. Jesli nie pomoze to wtedy mozesz rzeczywiscie ZASTANOWIC sie nad oddaniem sprawy do County Court (tzw. small claims track). Mozesz to zrobic on-line tutaj:
https://www.moneyclaim.gov.uk/web/mcol/welcome

ALE, na twoim miejscu zastanowilby sie nad tym kilka razy. Nie ryzykujesz co prawda duzo, raptem kilkadziesiat funtow kosztow sadowych tyle ze po co wydawac jeszcze kilkadziesiat kiedy nie ma wielkiej szansy odzyskania pieniedzy? Z tym ze ja ci tu juz raczej nie pomoge - potrzebny jest ktos kto zna odpowiednie przepisy i powie czy masz jakakolwiek szanse na wygranie sprawy

wyj**li Cie murzyni bez mydła ! hahahaha

galik06 pisze:wyj**li Cie murzyni bez mydła ! hahahaha

ciebie jeszcze lepiej zalatwia jak sie tu pojawisz z takim nastawieniem.....