usercostam pisze:Jak takie buractwo stac, to chyba nie placisz az takich ciezkich pieniedzy...
Buractwo pewnie ma wszystko oplacone przez HB i CTB to za co normalnie ludzie placa i przez to buractwo "stac" na pomieszkiwanie w dzielnicach w ktorych zachowac sie nie potrafia.
Jaka z kim maja umowe, wiesz? Skarga do ICH landlorda (jezeli wynajmuja prywatnie).
Kup sobie zeszycik i z uporem maniaka zapisuj skrupulatnie kiedy jest ten halas - jezeli caly dzien to pisz caly dzien ale konkretnie napisz godziny od.. do... To Ci bedzie bardzo potrzebne.
Rozmawiaj z reszta sasiadow.
Czy blok/dom podlega pod council lub housing association czy prywatny?
Macie jakiegos caretaker tam?
Jak wszystko wyzej zawiedzie to... 2 krzepkich Litwinow, bagaznik, las....
Ja lubie w domu miec spokoj, szlag by mnie trafil na takich sasiadow...
U mnei tylko kaczki nad blokiem o 3 rano mordy dra przelatujac z jednego bajora na drugie - im mozna, ludzi to bym ubila...