Ogólne rozmowy na tematy związane z mieszkaniem w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia mieszkaniowe można znaleźć pod adresem www.londynek.net/accommodation
wojciech990
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 16 lis 2009 15:46

Pomożecie - kilka pytan o zwrot depozytu

Postautor: wojciech990 » 16 lis 2009 15:58

Czesc. jestem wojtek. jak do tej pory znajdywalem wiele ciekawych porad na londynku i teraz ja prosze kogos o porade.
Wlasnie przegladalem tematy zwiazane z depozytem i czestych problemach.
Przyjechalem na wyspy z zona ok 3 miesiace temu, wynajelismy mieszkanie przez agencje. rowniez mamy problem zwiazany z tym, ze agencja nie ubezpieczyla naszego depozytu. Wyczytalem,ze zgodnie z ustawami, jesli depozyt nie zostanie ubezpieczony w ciagu 14 dni,mamy prawo zwrocic sie do sadu , aby agencja ubezpieczyla nasze pieniadza, albo wyplacila 3x depozytu.
Tylko jak mozna dostac 3x depozytu, jesli po nakazie sadu agencja wplaci te pieniadze tam gdzie powina??
Czy jest szansa,aby dostac wspominana 3x depozytu???
Czy ktos wie, jak to wyglada w praktyce?? czy najpierw musze wyslac jakis list do agencji z zapytaniem co do depozytu ( jesli tak, to jak powinno wygladac takie pismo???) czy od razu moge wystapic do sadu???
z gory dzieki za pomoc

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 16 lis 2009 16:09

Tylko jak mozna dostac 3x depozytu, jesli po nakazie sadu agencja wplaci te pieniadze tam gdzie powina??


I w ten sposob dojdzie do tego za na oknach agencji obok "No DSS" bedzie druga karteczka "No Poles"

:roll:

wojciech990
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 16 lis 2009 15:46

Postautor: wojciech990 » 16 lis 2009 17:04

Babciu Jadziu, ja chce tylko rozwiac wszystkie watpliwosci, bo po poczytaniu pewnych paragrafow, cos mnie zastanawia.
Jest napisane, ze po wyslaniu pisma do sadu , ten rozpatrza cala sprawe i jesli landlord nie ma nic na swoje usprawiedliwienie, wowczas sad nakaze mu wplcenie tego depozytu oraz nakaze wyplacenie 3x depozytu xxx
Chcialbym sie tylko upewnic, jakie sa na to szanse, bo idac do sadu czekaja mnie zwiazane z tym wydatki .
Mam pytanko, czy zanim wysle cokolwiek do sadu, powinienem informowac agencje o moim zamiarze???czy mam taki obowiazek??

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 23 lis 2009 04:02

Cytat: (Babcia Jadzia)
Tylko jak mozna dostac 3x depozytu, jesli po nakazie sadu agencja wplaci te pieniadze tam gdzie powina??



I w ten sposob dojdzie do tego za na oknach agencji obok "No DSS" bedzie druga karteczka "No Poles"

Bzdurny komentarz, Babciu Jadziu. Każdego landlorda oraz agencję pośrednictwa obowiązuje Deposit Protection Scheme. Oraz kilka innych psich obowiązków.
Za brak takowego i rażące lekceważenie prawa wynajmu można nawet posłać landlorda do więzienia lub narazić go na poważne konsekwencje.

I bardzo dobrze, że ten forumowicz domaga się uszanowania swoich praw i wyciągnięcia konsekwencji z braku ich poszanowania. Nie jest ważne jakie pobudki nim kierują. Należy zadać sobie pytanie, jakie pobudki kierowały agencją, ktora nie dopełniła swoich zasr... obowiązków.

Wynajmujący ma PSI obowiązek wypełnić wymagane, następujące przepisy prawa:
1. Dostarczyć lokatorowi dokumenty dot. jego depozytu
2. Raz w roku zapewnić NA SWÓJ KOSZT kontrolę instalacji gazowej i wydanie odp. certyfikatu.
3. Jeżeli w domu nie ma zasilania gazowego - raz w roku certyfikat dot. instalacji elektrycznej.
4. Lista sprzętów (Inventory List).

To są PODSTAWOWE obowiązki każdego landlorda. Jeżeli pan Patel, agencja Islamabad Estates lub Crook Properties nie spełnią powyższych wymagań prawnych to do sądu z nimi i jak najwięcej odszkodowania. Bez litości, skrupółów lub kompleksów.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 23 lis 2009 11:35

Drogi Juzkubrona,

Oczywiscie ogolnie masz racje - tylko w powyzszym przypadku to obywtel kraju nad Wisla kombinuje jak kon pod gore zeby jednak dostac te 3 czy 10 razy depozyt mimo wszystko.

Tylko jak mozna dostac 3x depozytu, jesli po nakazie sadu agencja wplaci te pieniadze tam gdzie powina??


A pazerniakow nie trawie.

Z powazaniem,

Babcia Jadzia znad porannej kawy
Ostatnio zmieniony 24 lis 2009 00:02 przez Emigrantka, łącznie zmieniany 1 raz.

aanetka86
Gastarbeiter
Posty: 31
Rejestracja: 23 lis 2009 01:44

Postautor: aanetka86 » 24 lis 2009 00:00

Polacy to Polacy zawsze szukają dziury w całym, a potem są same problemy.
Z jednej strony racja bo prawo to prawo,od nas jest wymagane i my tez wymagajmy od nich określonych zachowań. Ważne jest to żeby wiedzieć jakie prawa mamy.

Zapytaj się o depozyt w agencji myślę ze jak racja jest po Twojej stronie to w ostateczności słowo sąd załatwi sprawę depozytu :)

Ja też nie lubię pazerniaków :)

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 24 lis 2009 02:50

Blondynek, z butów mnie wywalasz. Twoja kompetencja mnie przeraża. Niestety, to co napisałaś jest dostępne przez prawie każdego forumowicza... z innego forum.
Jeżeli to forum ma ambicję stać się forum prawników - nie ma sprawy. Możemy powalczyć. Ból w tym, że nie chce mi się tłumaczyć aktów prawnych. To nudne i nie mam na to czasu. Staram się odpowiadać przystępnym językiem. Przy tym nie zbywam ludzi ordynarnymi odpowiedziami "tak" lub "nie". Nie abstrahuję też od głównego tematu i nie zamieszczam osobistych ocen i komentarzy. Chyba, że mam do czynienia z: chamstwem, polinglishem, świetniarstwem oraz "dysleksją"(w cudzysłowiu, bo to się rozprzestrzenia bardziej niż AH1N1).
Wychodzę z założenia, że prawo zostało stworzone przez ludzi i dla ludzi. Jeżeli nie jest doskonałe to należy to wykorzystać. Instytucja państwa jest formą umowy społecznej i jako taka powinna być przestrzegana przez wszystkich. Jak jest w praktyce - każdy widzi.
UK naprawdę zaczyna przypominać państwo opisane w "1984" Orwella.
12 lat temu nie było problemów z bandycką polityką banków, kolorowymi pseudo-landlordami i nieuczciwymi agencjami pośrednictwa pracy. Nie było milionów kamer CCTV i doormenów w każdej zasr... ruderze mieniącej się nazwą "court".
A jeszcze dawniej obowiązywała w tym kraju zasada, że "my home is my castle".
Teraz każdy baran cieszy się, że tu zyje, zarabia Ł300 na tydzień i godzi się na wszystko pod pozorem ochrony przed Złym. Nie dostrzega, że jest dymany przez wszystkich sprytniejszych od siebie i cieszy się, że dostaje list z określeniem "you are one of our most important customers".
I taki baran chodzi sobie zadowolony po świecie.

I to mnie boli Blondynek; gdzieś tam pisałać, że mnie coś boli.

Wracając do postu: sama piszesz, że koleś powinien domagać się dostarczenia właściwych dokumentów. Nie dostarczono mu ich. Wynikało to z czyjejś niekompetencji, zaniedbania lub celowego działania. I wszyscy zarzucają mu pazerność.
POWINIEN BYĆ PAZERNY! Chociażby po to, żeby jakiś leniwy lub niedokształcony dupek nie popełnił ponownie tego samego błędu i nie lekceważył kogokolwiek - nieświadomie lub rozmyślnie.
Ten człowiek nie powinien tracić czasu na dociekaniu prawdy na londynku. A głupek, który nie dopilnował sprawy, powinien wylecieć z pracy.

Każde przekroczenie limitu debetowego w banku, każde opóźnienie w spłacie karty kredytowej, każdy brak zapewnienia środków na płatność poprzez DD lub SO powoduje naliczenie dodatkowych opłat, które (jak zwał tak zwał) są po prostu karą. Opóźnienie w płatności za abonament tel. też wiąże się z naliczeniem dodatkowej opłaty czyli... kary. I co? Czy to nie jest pazerność? Wysłanie informacji o przekroczeniu terminu płatności, które kosztuje klienta Ł12 (teraz, kiedyś kosztowało nawet Ł40). Nie, to w ogóle nie jest pazerność. Jeżeli ktoś sobie wyobraża, że bank z tego tytułu poniósł jakiekolwiek straty, jest po prostu śmieszny.

Szanowni, zdysplinowani obywatele Zjednoczonego Królestwa - życze Wam jak najlepiej. Orwell określał takich ludzi mianem Proli (Proles). Zabierzmy "r" i cieszmy się dalej.

Pole zabronowałem, posiałem łozimine i tera mam więcy czasu.

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 24 lis 2009 02:53

Nie h[cenzura]ję :lol: :lol: :lol:

Tu było... zaraz, jak to napisać, żeby cenzura znowu nie wycieła. OK, piszę:
a.b.s.t.r.a.h.u.j.ę

aanetka86
Gastarbeiter
Posty: 31
Rejestracja: 23 lis 2009 01:44

Postautor: aanetka86 » 24 lis 2009 03:11

no cóż muszę Ci przyznać niepodważalną rację
Ja nie jestem prawnikiem jak chyba ty :)
i nie jestem również osoba która się lubi użerać z urzędnikami, oczywiście są pewne granice mojej cierpliwości
Jeżeli założyciel tematu ma czas i ochotę chodzić do sądu a nie normalnie wcześniej pogadać w agencji to jest przecież jego własny wybór, nic nam do tego. Oby dostał takie odszkodowanie jakie mu się należy
Popieram :)

wojciech990
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 16 lis 2009 15:46

Postautor: wojciech990 » 25 lis 2009 14:28

Jak to jest,ze wszyscy oskarzyli mnie o pazernosc, skoro chce egzekwowac swoje prawa.
Jak juz ktos dobrze wspomnial, kazdy ma prawa i obowiazki a jesli agencja/ prywatny landlord nie chce z jakiegos powodu ubezpieczyc depozytu, to cos tu nie gra.

Chodzilem do agencji, pytalem- jak grochem o sciane- zawsze wymijajace odpowiedzi, ktore powinny zabrzmiec- spadaj dzaidu i nie zawracaj nam glowy..
Jesli by sie zdarzylo,ze ja nie zaplace czynszu,zapewne od razu bede poinformowany o tym przez agencjie oraz beda mi grozic sadem, wiec dlaczego ja mam byc milusi w stosunku do agencji.
Osoby ktore dostaja dokument DPS czesto maja problemy z odzyskaniem calosci depozytu i ciagnie sie to w nieskonczonosc a co maja powiedziec ci, ktorzy nigdy nie dostali zadnego potwierdzenia??? od razu pogodzic sie z faktem,ze depozytu nie zobacza na oczy.

Dlaczego na forum pojawia sie coraz wiecej watkow dotyczacych odzyskania depozytu itp??
Poniewaz osoby wynajmujace nam mieszkanie maja nas za idiotow, ktorzy nie potrafia walczyc o swoje, ktorzy nie znaja swoich praw etc.
Jesli ktos jest normalny i uczciwi ( mowa o agentach/ landlordach ) to ubezpieczy ten depozyt ( w koncu taki jest jego obowiazek ) i po opuszczenia przez nas wynajmowanego lokalu nie bedzie miala zastrzezen , to odda nam te pieniadze. Jesli ktos z gory zaklada, zeby nas wykiwac, to pozniej zaczyna sie zupelnie inna historia ( bieganie do agencji, pisma, listy, prosby ) i jesli wszystko pojdzie ok to odzyskamy jakas czesc po dlugim czasie a jesli nie, to kasa przepada a nie wydaje mi sie, zeby ktos zarabial na tyle, aby nie upominac sie o sume jaka wplacil jako depozyt.
W moim przypadku jest to ponad 1500f wiec niemalo.

Zycze wszystkim, abysmy pomagali sobie wzajemnie, nie oskarzali i przede wszystkim walczyli o to, co sie nam nalezy.
Pozdrawiam

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 25 lis 2009 18:01

wojciech990 pisze: abysmy pomagali sobie wzajemnie, nie oskarzali i przede wszystkim walczyli o to, co sie nam nalezy.
Pozdrawiam


Wzajemnie? Dziwne bo ja tu wszystkio jakos tak bardzo jednostronnie widze.....
Szukasz pomocy - co masz do zaoferowania na zasadzie "wzajemnie"?

walczyli.. nalezy...

yeah yeah yeah

ide spac

ziewwwwwwwwwwwwww

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 27 lis 2009 01:45

Niestety, tym razem również jestem zmuszony przyznać rację Blondynkowi. W TYM KRAJU NIC NA GĘBĘ!. Tylko listownie i tylko pocztą poleconą. Brak odpowiedzi w terminie? Nastepny list. I tak do skutku albo sądu.

Przy czym w przypadku nie dopełnienia przez landlorda lub agencję PRAWNEGO OBOWIĄZKU zabezpecznia depozytu i poinformowanie Cię o tym w ciągu 14 dni od daty rozpoczęcia najmu możesz naprawdę narobić im koło d...
Gdzieś chyba już to pisałem ale powtórzę: jeżeli udasz się do sądu z pozwem przeciwko agencji lub landlordowi, to sąd zapyta Cię najpierw o kroki, które samodzielnie podjąłeś w celu rozwiązania problemu. Każdy potwierdzony list jest dowodem na to, że próbowałeś coś zrobić. Jeżeli nie masz takiego materiału to sąd po prostu odrzuci pozew.
To samo tyczy się wszystkich naiwnych, którzy wydzwaniają do wszelkich call centre'ów :lol: i uzgadniają cokolwiek z Nitą, Ritą, Balilem czy Sanjayem. Równie dobrze można zadzwonić do misia Colargola. Efekt i skutek prawny będzie ten sam.

Do Blondynka:

Mam dostęp do kompa bo team leader laptopa w kiblu zostawił. To sie bawie.


Wróć do „Mieszkanie”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 16 gości