Strona 2 z 2

: 20 wrz 2009 17:07
autor: 71jkc
blondynek pisze:tak to mam na mysli- na moj zdrowy rozum

shut up i przypomnij sobie linka z u tube
:lol:
any time darling xxx

: 20 wrz 2009 17:21
autor: zosiasamosia
blondynek pisze:tak to mam na mysli

zosia - generalnie nie ma zadnych praktycznych roznic pomiedzy podpisaniem kolejnej rocznej umowy - a jej nie podpisaniem - po bodajze 2 latach mieszkania


Nie zgadzam sie. AST daje Ci to, ze w ciagu pierwszych 6 miesiecy zadna ze stron nie moze zerwac umowy chyba, ze dochodzi do jej lamania przez ktoras ze stron. Daje to wiec 6 miesiecy bezpieczenstwa dla lokatora. AST moze byc podpisana na maks. 3 lata.

W przypadku statutory periodic tenancy landlord ma 2 miesiecy wypowiedzenia, najemca 1 miesiac wypowiedzenia.

Tekst o 2 latach i "bodajze" nie ma pokrycia w przepisach.

blondynek pisze:czytaj ze zrozumieniem - landlord pokrywa wszelkie koszta a nie wynajmujacy - na moj zdrowy rozum

i to samo mowi link (oczywiscie) ktory podalas


Link dotyczy tylko kwesti renewal fee landlordow.

Natomiast istnieja jeszcze renewal fee dla lokatorow. Bardzo popularny temat na forach dotyczacych wynajmu mieszkan. Zwykle lokatorzy sa zaskoczeni tym lub uwazaja, ze nie powinni tego placic. W zaleznosci od tego jaka podpisali umowe z agencja przy wyborze nieruchomosci jest to dla nich wiazace lub nie. Oplaty wahaja sie od 25 funtow w gore.

W razie watpliwosci polecam wizyte na tym forum i search na slowo: renewal, wyskoczy cale mnostwo watkow na ten temat.
http://forums.moneysavingexpert.com/for ... .html?f=16

: 21 wrz 2009 14:21
autor: zosiasamosia
Jesli uwazasz, ze 2 miesiace wymowienia przy statutory periodic tenancy nie maja znaczenia w porownaniu do bezpieczenstwa min. 6 miesiecy zamieszkania przy AST to nie ma o czym dyskutowac.

Powolywanie sie na stare przepisy i stare umowy, ktore faktycznie dawaly bezpieczenstwo lokatorom lata temu nie ma znaczenia dla tej dyskusji.

Ludzie maja tendencje do nie czytania kontraktow i jak widac ciagle sa zaskakiwani lub pytaja na forach. Przeczytanie kontraktu przed jego podpisaniem jest zbyt trudne dla wielu osob, po co zawracac sobie glowe. Zreszta przeczytanie po podpisaniu rowniez.

: 21 wrz 2009 14:35
autor: banita
Bo wiele osob ma trudnosci ze zrozumieniem tego "belkotu" w ojczystym jezyku a co dopiero po tubylczemu.

: 21 wrz 2009 18:38
autor: zosiasamosia
Mnostwo ludzi w Uk musi byc nienormalnych w takim razie.

: 21 wrz 2009 21:35
autor: zosiasamosia
Uwazam, ze jak ktos chce miec pewnosc, ze nie zostanie wykopany szybciej niz tego sie spodziewa to warto podpisac umowe AST zamiast przechodzic na periodic.

"Mnostwo ludzi" mam na mysli mieszkancow UK, nie ograniczam sie nigdy do migracji/imigracji. Czytam fora tubylcze i rozmawiam z roznymi ludzmi. Nigdy nie dziele ludzi na tych, ktorzy tu przyjechali i tych, ktorzy tu mieszkaja od dawna/urodzenia.

: 22 wrz 2009 14:02
autor: zosiasamosia
Mnostwo nie wiekszosc. Nie pisalam, ze wiekszosc mieszkancow UK, tylko mnostwo ludzi, ktorzy sa mieszkancami UK. Ktos mi tu zarzucil brak czytania ze zrozumieniem wczesniej...

BTW nie ma znaczenia kto kiedy przyjechal, tylko kiedy wszedl w stosunek najmu, wiec nie pisz, ze Ci ktorzy przyjechali pozniej maja inne prawa niz mieszkancy UK. Ich prawa wynikaja z tego kiedy weszli w umowe najmu i ktos kto sie urodzil/mieszkal tutaj od lat i wszedl w tym samym czasie w umowe najmu ma takie same prawa jak oni. W pierwszym poscie byla mowa o rocznej umowie, wiec wyciagnie w tym watku umow sprzed lutego 1997 ma sie nijak do tego.

Moje wypowiedzi sa precyzyjne, Twoje to takie lanie wody nie na temat ze zwrotami typu: bodajze, jakies takie, siakie itp. Tak jak mieszanie do tego leasohold i freehold, ktore nia ma nic do rzeczy w tej dyskusji. No i czemu ograniczasz sie tylko do Londynu, poza Londynem tez ludzie zyja i wynajmuja rowniez.

EOT dla mnie. Na pytanie wlasciwie odpowiedzialam, reszta to lanie wody i off-topic.

: 22 wrz 2009 15:30
autor: Usercostam
zosiasamosia pisze:Mnostwo nie wiekszosc. Nie pisalam, ze wiekszosc mieszkancow UK, tylko mnostwo ludzi, ktorzy sa mieszkancami UK. Ktos mi tu zarzucil brak czytania ze zrozumieniem wczesniej...

BTW nie ma znaczenia kto kiedy przyjechal, tylko kiedy wszedl w stosunek najmu, wiec nie pisz, ze Ci ktorzy przyjechali pozniej maja inne prawa niz mieszkancy UK. Ich prawa wynikaja z tego kiedy weszli w umowe najmu i ktos kto sie urodzil/mieszkal tutaj od lat i wszedl w tym samym czasie w umowe najmu ma takie same prawa jak oni. W pierwszym poscie byla mowa o rocznej umowie, wiec wyciagnie w tym watku umow sprzed lutego 1997 ma sie nijak do tego.

Moje wypowiedzi sa precyzyjne, Twoje to takie lanie wody nie na temat ze zwrotami typu: bodajze, jakies takie, siakie itp. Tak jak mieszanie do tego leasohold i freehold, ktore nia ma nic do rzeczy w tej dyskusji. No i czemu ograniczasz sie tylko do Londynu, poza Londynem tez ludzie zyja i wynajmuja rowniez.

EOT dla mnie. Na pytanie wlasciwie odpowiedzialam, reszta to lanie wody i off-topic.


Wez pod uwage, ze blondynek jest juz dosyc stara i moze sie jej juz mieszac w tym wieku.

: 25 wrz 2009 11:23
autor: Djivan
przebrnalem i dziek.
Jeszcze jedno pytanie., depozyt zabespieczyla jakas tam firma od depozytow(nowe prawo)..Jesli bedziemy chcieli z landlordem podpisac umowe, jak mozna odzyskac ten depozyt?WJesli landlord napisze oswidaczenie,ze wszystko OK z mieszkaniem, to przejdzie to ? Czy oni tez sa powiazani z angencja(chyba tak)...

: 25 wrz 2009 12:30
autor: Usercostam
Mi agencja normalnie oddala depozyt, po odebraniu mieszkania. Landlord nie chcial tego depozytu przejac.