Strona 1 z 1

Którą dzielnicę w Londynie polecacie do zamieszkania?

: 05 wrz 2009 09:29
autor: tomeq
Którą dzielnicę w Londynie polecacie?

Chciałbym, aby była:
- niedaleko centrum (ale strefa 3 i wzwyż, by było taniej);
- w miarę dobre sąsiedztwo (i raczej niepolskie, aby lepiej się "zasymilować")

: 05 wrz 2009 19:13
autor: 71jkc
8) Czesc ja polecam dzielnice , Fulham, Putney, Richmond, Kingston ogolnie okolice SW LONDYNU.
Jesli o sasiedztwo niepolskie to juz problem bo gdzie sie nie ruszysz to sa polacy.
( A jak chcesz tansze dzielnice to wez pod uwage co na mieszkaniu zaoszczedzisz to na trawelke wydasz i na jedno wychodzi) wszystko zalezy gdzie bedziesz mial prace :)

Re: Która dzielnica?

: 05 wrz 2009 22:09
autor: user1561247
tomeq pisze:niedaleko centrum (ale strefa 3 i wzwyż, by było taniej);

:lol:

Re: Która dzielnica?

: 06 wrz 2009 00:13
autor: Emigrantka
tomeq pisze:- niedaleko centrum (ale strefa 3 i wzwyż, by było taniej);
- w miarę dobre sąsiedztwo (i raczej niepolskie, aby lepiej się "zasymilować")


:lol:

daj znac jak sie pieknie zaasymilujesz jedzac kebaby i gadajac po turecku :lol:

: 06 wrz 2009 00:23
autor: 71jkc
:roll: co jest dla ciebie oczywiste to nie znaczy ze jest dla wszystkich , zrozumienia odrobinki bo <kopy> dla emi

: 06 wrz 2009 08:13
autor: tomeq
To zapytam inaczej - w których niedrogich dzielnicach jest najwięcej Brytyjczyków a najmniej przyjezdnych?

: 06 wrz 2009 14:12
autor: Emigrantka
tomeq pisze:To zapytam inaczej - w których niedrogich dzielnicach jest najwięcej Brytyjczyków a najmniej przyjezdnych?



A ja zapytam o Twoja definicje Brytyjczyka?

:lol:

No napisz, nie boj sie - chcesz mieszkac tanio w bogatej dzielnicy BIALYCH Anglikow.

Tylko... tylko czy ONI beda zadowoleni ze Ty tam zamieszkasz?

:lol:

UK jest pelne Brytyjczykow - tylko now przyjezdni inaczej sobie "Brytyjczyka" wyobrazaja....

:lol:

: 06 wrz 2009 16:45
autor: dadan
niezłe rozeznanie w dzielnicach ;D

: 06 wrz 2009 16:48
autor: dadan
Ja 2 lata temu mieszkałem trochę na Wood Green. Fakt, po angielsku to dużo nie słyszałem aby rozmawiano, ale nie było tak źle. Dzielnica jakby ciągle żywa, aczkolwiek nie mogę z niczym porównać bo tylko tam mieszkałem i to krótko. Sam teraz też się zastanawiam gdzie szukać mieszkania, zn. pokoju czy coś..

: 06 wrz 2009 17:41
autor: tomeq
Fajne to forum. Dzięki wszystkim za rady, zwłaszcza blondynkowi. :)

Babciu Jadziu, ja nie jestem rasistą. :evil: Po prostu planuję na stałe osiąść w UK, a jeżeli będzie to możliwe to będę chciał się nawet po jakimś czasie ubiegać o obywatelstwo. Z Polską w zasadzie nic mnie nie wiąże (materialnie i niematerialnie, nawet więzi rodzinne są w mojej rodzinie bardzo słabe). Zapytałem się o sąsiedztwo, bo zależy mi na anglojęzycznym otoczeniu i poznaniu "rdzennych" Brytyjczyków. Studentów się "nie boję", o ile nie będą mi przeszkadzać w nocy spać i nie będą mnie okradać (w nocy lub za dnia ;) ).

Jeszcze raz dzięki za rady (obecne i przyszłe ;) ). Jesteście ok (albo i lepiej). :)

: 06 wrz 2009 17:46
autor: Emigrantka
A ja z uporem maniaka zapytam (znowu) - co masz na mysli przez "rdzennych Brytyjczykow"?

:lol:

: 06 wrz 2009 18:01
autor: tomeq
Na przykład Anglicy. Tacy, którzy są Brytyjczykami od kilku pokoleń, a więc np. "afrobrytyjczycy" (jest takie określenie?) również, z tymże oczywiście nie chciałbym mieszkać w niebezpiecznej okolicy. :lol: Po prostu tacy, którzy utożsamiają się z krajem, jego obyczajami, językiem, itd.