Londynek

Mam zagwozdke, niedlugo konczy sie umowa wynajmu domu, dom fajny, warunki ok i myslelismy o przedluzeniu na nastepne lata. Ale znikla agencja, cisza w telefonach, pod dotychczasowymi adresami nikogo nie ma ( nowe firmy sie wprowadzaja), nie bardzo wiadomo jak to ugryzc. Mozna wprawdzie przestac placic, to landlord pewnie szybko sie znajdzie, ale jakos takie rozwiazanie mi nie pasuje . Poza tym chcialoby sie wyjechac na wakacje, a tu koniec umowy wisi... Ma ktos pomysl, co z tym fantem zrobic...?

zadzwonic do landlorda i wyjasnic sytuacje?

Baa, a gdzie ten landlord, zadne z namiarow nie dzialaja...A namiary tylko na agencje, jako zarzadzajaca domem.

sprobujcie moze w lokalnym councilu, oni powinni miec aktualne dane landlorda. moze sasiedzi cos wiedza? albo - najmilej to nie wyjdzie, ale coz - nie placcie czynszu. wtedy na pewno sie odezwie

Sasiedzi maja te same namiary, co my. Wlascicielka domu gdzies wyjechala, a wszystko zlecila agencji.... I chyba tak ostatecznie zrobimy, ze wstrzymamy platnosc. Tylko, ze wakacje, chcialoby sie gdzies wybyc...., a potem nadal miec dokad wrocic...

no coz, zycze powodzenia. wiem jak ciezko jest znalesc fajne lokum...

Noo, domek fajny, zwierzaki sie zaaklimatyzowaly, siasiedzi super, ech...

Kama,

sparwadz dokladnie swoj agreement. Czasami jest tak ze po umowie na czas okreslony przechodzi ona automatycznie w nieokreslony (i obowiazuje wtedy zazwyczaj miesieczny okres wypowiedzenia).

Pozdrawiam.

Dzieki za podpowiedzi!!