Landlord i depozyt - temat wielokrotnie wałkowany...
: 11 cze 2008 11:36
Wiec po krotce, bez owijania w bawelne.. Wczoraj byl 10ty.. Pol roku temu wprowadzilem sie (wynajmujac pokoj) do spokojnego mieszkania rozwodnika (Anglika). Wszystko ok, £395 za miesiac z oplatami w na prawde super komfortowych warunkach, konie, basen etc etc.. Do tego na poczatek placony z gory depozyt w wysokosci miesiecznego czynszu (ponownie £395). Obecnie dostalem w spadku 3 pokojowe mieszkanie za £650 z wszystkimi oplatami, wiec na prawde super deal, ale..
Problem sie pojawil, kiedy wczoraj powiedzialem landlordowi, ze bede sie niedlugo wyprowadzal (miedzy tygodniem a do konca miesiaca). Problem, ktory sie pojawia: landlord powiedzial, ze nie odda mi nic z depozytu (do tej pory stosunki byly super, od wczoraj wojna domowa). Na nic nie zdaja sie przekonywania, ze ma i tak zaplacone za miesiac z gory a ja moge sie nawet wyprowadzic jutro jesli dla niego bedzie wygodniej. I nie chce w ogole tych pieniedzy, chce tylko depozyt. De facto tylko tydzien pozniej (po poczatku msca mu powiedzialem!). Niestety on twierdzi, ze chce miec notice od 1wszego, wiec bym cokolwiek dostal musze mu pod koniec tego miesiaca zaplacic za msc z gory i dac wypowiedzenie, a wtedy on mi wyplaci moj czek z powrotem pod koniec lipca. Niestety wtedy przeprowadzka mnie nie urzadzi, bo za prawie 2 miesiace to mieszkanie nie bedzie dostepne. Zaoferowalem nawet pomoc w znalezieniu zastepstwa na moje miejsce. Jak teraz to wyglada ze strony realnej? Powinien wplacic moj depozyt na Deposit Scheme, ale tego nie zrobil. Mam potwierdzenia wplat (za kazdy miesiac placone czekiem wraz z depozytem).
Poradzcie, prosze.