Strona 1 z 2

Która dzielnica ...?

: 13 mar 2014 01:43
autor: bernieX
Witam,
Jako nowemu na tym forum z gory prosze o nieco wyrozumialosci :)
Przyjezdzam wkrotce do Londynu do pracy i potrzebuje zorganizowac sobie lokum. Przejrzalem wpisy na forum i prawdopodobnie zadna agencja nie wynajmie mi samodzielnie mieszkania z uwagi na kompletny brak historii w UK. Na poczatek pozostaje wiec wynajem pokoju...

Szukam dwojki dla siebie (nie pale, nie pije, raczej czesto praca :) )
Chcialbym cos znalezc w promieniu powiedzmy do 3 km od Canary Wharf po tej samej stronie rzeki. Niestety kompletnie nie znam dzielnic, nazwy Shadwell itp nic mi kompletnie nie mowia... A zalezy mi by byla to spokojna/przyzwoita/czysta okolica gdzie bede bezpiecznie mogl wyjsc do pracy czy na spacer.
Poradzcie jakas dzielnice gdzie szukac wg powyzszych kryteriow...

Re: Która dzielnica ...?

: 13 mar 2014 15:37
autor: Usercostam
bernieX pisze:A zalezy mi by byla to spokojna/przyzwoita/czysta okolica gdzie bede bezpiecznie mogl wyjsc do pracy czy na spacer.
Poradzcie jakas dzielnice gdzie szukac wg powyzszych kryteriow...


Generalnie każda dzielnica (nawet najgorsza), będzie bezpieczniejsza niż przeciętna dzielnica w Polsce.
Jak umiesz zachować tzw. "common sense", to nic Ci nie będzie.

Jeśli chodzi o spokój, to wiadomo unikaj miejsc gdzie są szkoły, albo mieszkania socjalne, tam zwykle ludzie sobie lubią popić i pohałasować i też jest mniej czysto, bo patologia i młodzież lubi śmiecić i council nie zawsze da rade posprzątać szybko.

: 13 mar 2014 20:05
autor: bernieX
Dzieki usercostam... A moze jakies konkretne dzielnice/miejsca...? Zamierzam biegac do pracy na Canary Wharf zatem ktora dzielnica bylaby ok by omijac socjalne lub mniej ciekawe miejsca?

Ile tez uwazacie powinna rozsadnie kosztowac dwojka dla mnie samego w promieniu 3 km od Canary Wharf? Do 150 f/tydz jest ok ?

: 13 mar 2014 20:16
autor: Usercostam
W Londynie poza 1 strefą wszystko wygląda prawie tak samo. Popatrz sobie jakie masz oferty i sprawdź na mapie czy blisko nie ma osiedli socjalnych.

I jak dojazd wyjdzie poniżej 30 minut to masz luksus :)

Są oczywiście jakieś niewielkie różnice - np. jak lubisz azjatycką kuchnie, to wybierz dzielnice gdzie jest sporo azjatów, to nie będziesz musiał gnać do marketów po "dziwne warzywa" itd

: 13 mar 2014 20:34
autor: bernieX
Pewnie masz rację... Choć może tak na odległość próbuję zawęzić pole poszukiwań zanim zjadę do Londona... Znam na razie tylko adres miejsca pracy i na tym się kończy moja wiedza adresowa o Londynie...

Więc kryteria to do 3-4 km od pracy plus w miarę przyjemna okolica w drodze do/z pracy :)

A co z tą ceną za pokój? 150f /tydz jest ok?

: 13 mar 2014 20:52
autor: Usercostam
bernieX pisze:Pewnie masz rację... Choć może tak na odległość próbuję zawęzić pole poszukiwań zanim zjadę do Londona... Znam na razie tylko adres miejsca pracy i na tym się kończy moja wiedza adresowa o Londynie...

Więc kryteria to do 3-4 km od pracy plus w miarę przyjemna okolica w drodze do/z pracy :)

A co z tą ceną za pokój? 150f /tydz jest ok?


To zależy. Jak pokój jest w miare duży, że masz w nim jakiś stolik, krzesło, szafe, w domu jest czysto i nie śmierdzi oraz nie ma 10 osób na jedną łazienkę to raczej ok. Dodatkowy plus, że w takiej cenie patologia nie wynajmie więc, powinno się spokojnie mieszkać. Ale zawsze próbuj targować się.

: 13 mar 2014 21:04
autor: bernieX
Odnosnie samego mieszkania to czystość i "normalni" lokatorzy (max 2 lub para) to jest podstawa.

Ale dzięki za wszelkie uwagi. Na tym etapie nie pozostaje mi nic innego jak sprawdzać wszystko organoleptycznie na miejscu i szukać pola manewru do targów :)

: 14 mar 2014 09:15
autor: banita
user przestan juz pie..... te kocopoly o mieszkaniach socjalnych

dopiero niedawno zniesiono przepis ktory "zmuszal" ze w prawie kazdej nowej inwestycji musial byc jakis procent mieszkan socjalnych (blondi nie chce mi sie szukac dokladnych regol tak zanim bedziesz chciala cos wtracic), wiec przy zalozeniu ze bernieX nie wynajmie pokoju w dopiero co zbudowanej nieruchomosci ma prawie 100% prawdopodobienstwo ze w niedalekiej okolicy sa mieszkania socjalne

i przy moim sprzeciwie rekami i nogami do calego systetmu benefitow na tej wyspie - nie we kazdej chacie socjalnej mieszka patologia

: 14 mar 2014 10:57
autor: Usercostam
banita pisze:i przy moim sprzeciwie rekami i nogami do calego systetmu benefitow na tej wyspie - nie we kazdej chacie socjalnej mieszka patologia


Oczywiście, że nie w każdej, ale w większości jest patologia i nieudacznicy.

Co do mieszkań socjalnych, zwykle są zgrupowane blisko siebie w danej dzielnicy, więc to nie jest tak, że co parę domów masz socjal.

: 14 mar 2014 11:46
autor: banita
u mnie w wiosce nie ma getta tylko wszedzie po trochu, w kazdym bloku czy to nowym czy starym, na kazdym nowiutkim osiedlu

polska parka kolo mnie zanim sie wprowadzili cale mieszkanie wyremontowano - calutkie, mieszkaja sobie w councilowskiej chatce a pod domem 1 roczna fura - nie nazwalbym tego nieudacznictwem!

: 14 mar 2014 12:12
autor: Usercostam
banita pisze:- nie nazwalbym tego nieudacznictwem!


A jak byś nazwał? Bo to zwykłe złodziejstwo czyli patologia.

To warto by było zgłosić do benefit fraud, bo kto ma 1-roczną furę nie powinien dostawać zasiłku, a tym bardziej mieszkania socjalnego.

: 14 mar 2014 12:15
autor: banita
chcesz nazywac nieudacznikiem kogos kto potrafil obejsc tak system?
zlodziej - napewno ale nie nieudacznik!

: 17 mar 2014 08:03
autor: Emigrantka
BernieX - blisko Canary masz dzielniece Canning Town i Custom House, bardzo blisko ALE omijaj szerokim lukiem, obie. Prawdziwa patologia w obu.

: 17 mar 2014 10:35
autor: Usercostam
emigrantka pisze:BernieX - blisko Canary masz dzielniece Canning Town i Custom House, bardzo blisko ALE omijaj szerokim lukiem, obie. Prawdziwa patologia w obu.


W Canning Town byłem parę razy, rzeczywiście tam depresja jak w przeciętnym polskim mieście (chociaż po ulicach nie wałęsają się napruci jabolem menele) i osobiście tam bym nie zamieszkał.