odpowiadasz tam samo jak moi znajomi których pytam czy pomogli by z pracą, mieszkaniem...
czyli tak aby dać im święty spokój...
Dokladnie - a czego sie innego spodziewasz?
"Pomagac" z punku widzenia kogos kto jest tutaj to zupelnie cos innego niz "piomagac" z punku widzenia kogos kto tu sie dopiero wybiera.
Postawa roszczeniowa jaka pokazujesz jest tego super przyladem.
Jak to niewazne co po tych 2-4 tygodniach zrobia? BARDZO wazne jezeli ktos na przyklad chcialby ich na troche przygarnac - pozniej sie nei wyprowadza bo ZNOWU nie beda mieli gdzie.
Dlaczego kazdemu nowemu sie WYDAJE ze jakakolwiek pomoc jest obowiazkowa/sie nalezy?
To jest forum, do pogadania - nie jakies forum charytatywne do cholery
mam kilku znajomych w Anglii, ale oni mają człowieka w dupie bo im się udało...
Tak, "udalo im sie" - a ne przyszlo do glowy ze sami musieli sie niezle nameczyc na poczatku, zanim im sie "udalo"?