Chcę wspólnie wynająć mieszkanie gdzieś na pograniczu Middlesex i Buckinghamshire. W grę wchodzi dosyć duży obszar, gdyż dojazd motocyklem jest bardzo szybki.
Fajnie byłoby zamieszkać z innymi motoryzacyjnymi zboczeńcami, aczkolwiek nie jest to wymagane.
O mieszkaniu:
Byłoby świetnie, gdyby miało garaż, lub jakieś odizolowane pomieszczenie, do którego mógłbym wprowadzać motocykl na noc.
Nie chciałbym mieszkać w "hotelu", więc najlepiej, żeby w mieszkaniu nie mieszkało więcej niż 6 osób (ale jeśli znajdzie się jakaś zgrana ekipa, a mieszkanie będzie do tego przystosowane, to nie mam nic przeciwko).
Fajnie byłoby mieć jakieś pomieszczenie, gdzie mógłbym zorganizować sobie salkę do ćwiczeń (mam zamiar zacząć regularnie ćwiczyć).
Dobrze byłoby mieć w mieszkaniu 2 łazienki.
Musi być jakiś ogród.
Musi być jakieś miejsce (off-road) gdzie mógłbym trzymać swój samochód (chociaż możliwe, że się go pozbędę) i zadaszenie, gdzie mógłbym sobie czasami pomechanikować i przechowywać swoje motoryzacyjne akcesoria.
Teraz trochę o mnie.
Mam 24 lata (chociaż mentalnie 2x więcej).
Mieszkam w Anglii już prawie 5 lat (większość czasu w Londynie), zajmowałem się tu masą różnych rzeczy i mieszkałem w różnych hrabstwach, więc dosyć dobrze orientuję się w tutejszych realiach.
Staram się prowadzić dosyć zdrowy tryb życia, więc nie piję, nie palę i nie ćpam.
Żyję bardzo aktywnie, 24h na dobę, więc nie chodzę spać z kurami.
Ogólnie jestem bezproblemową i cichą osobą, ale sporadycznie lubię głośniej posłuchać muzyki, lub pograć na kompie. Nie przeszkadzają mi zbytnio umiarkowane hałasy, aczkolwiek nie chciałbym mieszkać w "dyskotece".
Motoryzacja jest jednym z moich hobby w związku z czym czasami miewam jednocześnie kilka pojazdów. Muszę mieć gdzie je trzymać i czasami naprawiać. Ostatnio ukradziono mi quada, a potem motocykl i właśnie to jest jednym z głównych powodów, dla których chcę się przeprowadzić.
Nie toleruję w domu ćpunów, alkoholików i palaczy (poza domem róbcie sobie co chcecie).
Lubię dobrze zjeść (co nie znaczy, że jestem jakimś pasztetem - raczej nie mogę zarzucić sobie wiele co do wyglądu) i nie toleruję syfu (szczególnie we współużytkowanych pomieszczeniach), ale nie lubię marnować czasu na gotowanie i sprzątanie, więc z chęcią zapłacę komuś, kto mógłby to dla mnie zrobić (jakaś kobieta w domu mile widziana).
Z wykształcenia jestem technikiem elektronikiem i lubię szeroko pojęte IT, a pracę zmieniam jak rękawiczki (aczkolwiek na ogół niewiele ma wspólnego z moim wykształceniem). Nie chcę oddalać się zbytnio od Londynu, bo trzyma mnie tu pewien sezonowy biznes (i BTW wolę mieszkać w pobliżu większej aglomeracji).
Proszę o kontakt wszelkie osoby zainteresowane zamieszkaniem ze mną gdzieś na obszarze wyznaczonym czerwoną linią na załączonej mapie. Im bliżej środka obszaru tym lepiej.
Często nie odbieram telefonu, więc proszę o kontakt SMS (oddzwonię).
