Oj Banita - znamy sie jak lyse konie kope lat i jeszcze pierniczysz jak potracowny?
Toz wiesz ze ja to tylko gumiaczki/psica/las/dziadki z labradorami/kawa z plastikowego kubka za 35pence - prosta baba jestem... Mnie "chlop" potrzebny rzadko - okna myje raz na 2-3 miesiace a i teraz ziec w domu wiec obcy do tego nie potrzebni....Smieci sama wynosze.. aco?
Kawy sie napij.....zapal sobie... no.... i spoko Maroko...
hehehe nie badz taka wrazliwa kawe juz pilem, palic nie pale, Maroko nie moje klimaty ale tym .... mmmm...hehehe (musze konkurencje markowi zrobic bo sie chlopak za pewnie poczuje - a co ... )
Nie wiem co to kuguar, nie chce mi sie goglowac - daj znac, powinnam sie obrazic?
Marek spi jak zabity z 4 kotami na glowie i psica w poprzek, wpadl na chwile po sasiedzku niby na kawe z zolwika, troche sie zdziwilam na ta walizke ale mowil ze ma nowego lokatora i boi sie zeby mu rzeczy z domu nie ukradl to jak wychodzi to caly dobytek ze soba wlecze....no i dalej spi...