Ogólne rozmowy na tematy związane z mieszkaniem w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia mieszkaniowe można znaleźć pod adresem www.londynek.net/accommodation
goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 01 maja 2013 13:53

usercostam pisze:
goraluk pisze:Sam HB jest jak napisałem dla lanlorda nie dla beneficiarza.


Przecież to właśnie napisałem. Co za różnica czy beneficiarz dostanie do łapy i da landlordowi czy landlord dostanie bezpośrednio. Wychodzi na to samo.
Dzięki temu, że są te dopłaty, czynsze są wysokie i za to płaci klasa średnia.


Płacą ci co pracują i płacą podatki czyli klasa robotnicza:)
Jak już pisałem, w kapitalizmie największe obciążenia są na pracowniku najemnym pracującym na godziny. Taki pracownik za wszystko płaci.
Dzięki takiemu układowi klasa średnia i wyżej, inwestująca w domu dostaje pieniądze na te domy od państwa:)


Natomiast budowanie domów socjalnych przez państwo, to bardzo delikatny temat, bo jeśli już to musiałaby być zbudowana ich taka ilość, która nie naruszyłaby prawa popytu. Tzn. że dostaliby je ludzie, którzy i tak by nie mogli kupić, ani wynająć.

Podnajmowanie takich mieszkań powinno być wtedy karane wysokim więzieniem.


Wcale nie delikatny. Jedyne każdemu by wyszło na dobre. Owszem straciły by... BANKI.
To banki są hamulcem inwestycji socjalnych.
Podaż i popyt w nieruchomości de facto nie istnieje w formie znanej z innych gałęzi handlu.
Budownictwo i rolnictwo to dwie i jedyne dziedziny które wpływają na rozwój gospodarki. Budownictwo socjalne przede wszystkim ruszyło by gospodarkę i to bardzo. Mało tego, ceny prywatnego najmu by spadły, ceny domów... niekoniecznie! Dom, to dom. Ten socjalny nie jest twój, ty go jedynie wynajmujesz...
Zmienić musiały by się pożyczki hipoteczne i zmniejszyć oprocentowanie oraz zasady ich przyznania. Mówiąc wprost: Banki zarobiły by znacznie mniej, czyli wszyscy inni by wyszli na "+".

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 01 maja 2013 14:18

goraluk pisze:Płacą ci co pracują i płacą podatki czyli klasa robotnicza:)
Jak już pisałem, w kapitalizmie największe obciążenia są na pracowniku najemnym pracującym na godziny. Taki pracownik za wszystko płaci.
Dzięki takiemu układowi klasa średnia i wyżej, inwestująca w domu dostaje pieniądze na te domy od państwa:)


I kolejna bzdura. Największe podatki płaci klasa średnia (pracownicy biurowi, właściciele małych firm). Robotnicy płacą podatki minimalne lub wcale (bo z czego?)

goraluk pisze:Wcale nie delikatny. Jedyne każdemu by wyszło na dobre. Owszem straciły by... BANKI.
To banki są hamulcem inwestycji socjalnych.
Podaż i popyt w nieruchomości de facto nie istnieje w formie znanej z innych gałęzi handlu.


Nie istnieje, ponieważ jest ograniczony przez socjalizm. Dlatego ceny są wypaczone i nikt nie buduje bo się nie opłaca.
Na budownictwie socjalnym banki mogą tylko zyskać, chociażby dlatego, że rząd potrzebowałby na takie inwestycje kredyty. A gdy państwo się za coś bierze to wiadomo, sztucznie zawyżone ceny itd. dzięki temu koszt mieszkań również wzrósłby w sektorze prywatnym.
Przez takie akcje i np. dopłaty do kredytów jest taka bańka na rynku nieruchomości.

goraluk pisze:Budownictwo i rolnictwo to dwie i jedyne dziedziny które wpływają na rozwój gospodarki. Budownictwo socjalne przede wszystkim ruszyło by gospodarkę i to bardzo. Mało tego, ceny prywatnego najmu by spadły, ceny domów... niekoniecznie! Dom, to dom. Ten socjalny nie jest twój, ty go jedynie wynajmujesz...
Zmienić musiały by się pożyczki hipoteczne i zmniejszyć oprocentowanie oraz zasady ich przyznania. Mówiąc wprost: Banki zarobiły by znacznie mniej, czyli wszyscy inni by wyszli na "+".


Budownictwo socjalne nic by nie ruszyło. Przypomnij sobie czasy Gierka i czym to się skończyło.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 01 maja 2013 16:34

usercostam pisze:
goraluk pisze:Płacą ci co pracują i płacą podatki czyli klasa robotnicza:)
Jak już pisałem, w kapitalizmie największe obciążenia są na pracowniku najemnym pracującym na godziny. Taki pracownik za wszystko płaci.
Dzięki takiemu układowi klasa średnia i wyżej, inwestująca w domu dostaje pieniądze na te domy od państwa:)


I kolejna bzdura. Największe podatki płaci klasa średnia (pracownicy biurowi, właściciele małych firm). Robotnicy płacą podatki minimalne lub wcale (bo z czego?)


Z wypłaty. Pracownik najemny nie ma na to wpływu, podatek zostaje mu potrącony bez jego udziału. Pracownik biurowy to... też klasa robotnicza.
Coś mi się zdaje, że trochę mylisz. Może dlatego, że w Polsce uważa się, że jak ktoś pracuje w biurze to już jest lepszy?:)
Klasa średnia to przeważnie zarząd, pracownicy sektora budżetowego: nauczyciele, kierownicy. Klasa średnia to lekarze, prawnicy itp.
Powiedzmy w uproszczeniu, że klasa średnia to osoby z dochodem od 30 35K wzwyż. Przeważnie na kontraktach.
Takie osoby rozliczają się trochę inaczej z podatku.
Małe firmy? Zależy o jakiej mówisz. Jeśli o selfemployed, to owszem, coś tam płaci, ale już nie tyle co pracownik najemny, bo może wiele kosztów wrzucić w podatek, jak kasę za pracę dostanie gotówką to nawet nie musi tego rejestrować. Ma znacznie większe pole do manewru w porównaniu z pracownikiem etatowym, który jak napisałem nie ma wpływu na potrącany podatek. Jeśli mówimy o małym rodzinnym biznesie ale większym od selfemployed to robimy firmę LTD, wówczas podatek płacimy minimalny.
Tak naprawdę forma LTD może w ogóle podatku nie płacić.
Wszelkie udogodnienia są właśnie dla biznesów, podmiotów prawnych bez osobowości, tak rodzi się kapitał.

goraluk pisze:Wcale nie delikatny. Jedyne każdemu by wyszło na dobre. Owszem straciły by... BANKI.
To banki są hamulcem inwestycji socjalnych.
Podaż i popyt w nieruchomości de facto nie istnieje w formie znanej z innych gałęzi handlu.


Nie istnieje, ponieważ jest ograniczony przez socjalizm. Dlatego ceny są wypaczone i nikt nie buduje bo się nie opłaca.


Nie:)) tu socjalizm czy kapitalizm nie ma znaczenia. Dom czy nieruchomość to nie bułeczka czy telewizor. Koszt domu to najmniej 15-30 lat pracy.
Jak by domy były w cenie rocznej wypłaty czy nawet dwuletniej - to można pisać o podaży i popycie.
Na cenę domu mają wpływ tylko 3 czynniki:
- lokalizacja
- lokalizacja
- lokalizacja
I nic więcej.
Inna cena będzie domu w Londynie inna w Mińsku, inna będzie na południowym wschodzie Londynu inna na pólnocno zachodnim.
Nawet w samym budynku inną cenę będzie mieć apartament na 30 piętrze a inny w piwnicy mimo, że będą identyczne a ten w piwnicy będzie mieć super wyposażenie.

Na budownictwie socjalnym banki mogą tylko zyskać, chociażby dlatego, że rząd potrzebowałby na takie inwestycje kredyty. A gdy państwo się za coś bierze to wiadomo, sztucznie zawyżone ceny itd. dzięki temu koszt mieszkań również wzrósłby w sektorze prywatnym.
Przez takie akcje i np. dopłaty do kredytów jest taka bańka na rynku nieruchomości.


Nie, naprawdę trochę mylisz.
Banki nie zarobią a stracą. Państwo weźmie pożyczkę ale ona zostanie przeznaczona na coś co ograniczy bankom dochód. Gospodarka to jak szachy, by coś osiągnąć należy myśleć kilka ruchów naprzód.
Państwo może np. cześć pieniędzy przeznaczone na wojnę w Afganistanie przesunąć na sektor budownictwa socjalnego, wówczas od banków nie wezmą tej części. Bank straci, bo ludzie nie wezmą kredytu pod dom jeśli będzie drożej niż wynajem od państwa. Banki więc będą zmuszone być konkurencją na rynku dla budownictwa socjalnego i obniżyć koszt kredytu a to znów przeleje się na prywatnych wynajmujących, którzy też będą musieli zmniejszyć koszt najmu, gdyż przy tańszym kredycie bardziej opłacać się będzie kupić dom niż go wynajmować. Uff..
Konsekwencją tego, będzie zwiększony obrót nieruchomościami oraz cała otoczka od remontów po krzaczki i wyposażenie mieszkań.

goraluk pisze:Budownictwo i rolnictwo to dwie i jedyne dziedziny które wpływają na rozwój gospodarki. Budownictwo socjalne przede wszystkim ruszyło by gospodarkę i to bardzo. Mało tego, ceny prywatnego najmu by spadły, ceny domów... niekoniecznie! Dom, to dom. Ten socjalny nie jest twój, ty go jedynie wynajmujesz...
Zmienić musiały by się pożyczki hipoteczne i zmniejszyć oprocentowanie oraz zasady ich przyznania. Mówiąc wprost: Banki zarobiły by znacznie mniej, czyli wszyscy inni by wyszli na "+".


Budownictwo socjalne nic by nie ruszyło. Przypomnij sobie czasy Gierka i czym to się skończyło.


Czasy Gierka ja pamiętam trochę osobiście;))
Gierek kupował na potęgę technologie z zachodu, modernizował przemysł i budował, budował, budował...
Dzięki temu w Polsce skończyły się problemy mieszkaniowe!
Ale to inna epoka inne potrzeby inne zasady. Zresztą podobnie było w UK i w europie w tamtym czasie.
A efekt Gierka? Popatrz w Warszawie na Ursynów, tak zwaną sypialnie Warszawy, tam mieszka jak się kiedyś oceniało ok. 200K ludzi... To zrobił Gierek...
O nowych miastach (jak Tychy) nawet nie wspomnę. Stocznia Północna... zresztą to na inny temat.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 01 maja 2013 17:04

blondynek pisze:
goraluk pisze:Klasa średnia to przeważnie zarząd, pracownicy sektora budżetowego: nauczyciele, kierownicy. Klasa średnia to lekarze, prawnicy itp.
Powiedzmy w uproszczeniu, że klasa średnia to osoby z dochodem od 30 35K wzwyż. Przeważnie na kontraktach.

buahahahahaha

o kontraktach to masz male pojecie

30K to temps moga zarobic w public sector bez cisnienia wiekszego

kontraktowiec zarobi min 60K na kontrakcie - i to kontrakt srednio platny (w granicach 250 dziennie)

co do LTD - ja nie wiem kto cie rozlicza ale jak twoje ltd nie placi podatku - nawet corporation tax, to co ty masz za dochod? pensja minimalna??


Nawet mi się nie chce komentować jego wypocin już...

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 01 maja 2013 17:18

Niektorym sie myli contracting z praca przez agencje wasatego Mariana :lol:

35k rocznie to jakies 16 na godzine przy zalozeniu 52 tygodnie/5 dni/8 godzin

To normalna stawka godzinowa a nie stawka kontraktowa

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 01 maja 2013 17:22

blondynek pisze:
goraluk pisze:Klasa średnia to przeważnie zarząd, pracownicy sektora budżetowego: nauczyciele, kierownicy. Klasa średnia to lekarze, prawnicy itp.
Powiedzmy w uproszczeniu, że klasa średnia to osoby z dochodem od 30 35K wzwyż. Przeważnie na kontraktach.

buahahahahaha

o kontraktach to masz male pojecie

30K to temps moga zarobic w public sector bez cisnienia wiekszego

kontraktowiec zarobi min 60K na kontrakcie - i to kontrakt srednio platny (w granicach 250 dziennie)


A możesz wyjaśnić o czym piszesz i na jaki temat?

co do LTD - ja nie wiem kto cie rozlicza ale jak twoje ltd nie placi podatku - nawet corporation tax, to co ty masz za dochod? pensja minimalna??


Wątki ci się pomyliły bejbe... Tu piszemy o czymś innym, czymś czego pojąć w stanie raczej nie jesteś. O kuchni pogadamy może w innym temacie.
A przy okazji ci wyjaśnię, znaj moją dobroć dla ludzi pracy w ich święto.
Dyskusja dotyczyła kto płaci największy podatek, firma LTD nie musi go wcale płacić (mam na myśli tak niskie wartości, że można uznać iż nie płaci). Nie pytaj mnie kto mnie rozlicza, tylko poszukaj sobie księgowego z prawdziwego zdarzenia a nie który działa na zasadzie linków z googli.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 01 maja 2013 17:27

StaraBaba pisze:Niektorym sie myli contracting z praca przez agencje wasatego Mariana :lol:

35k rocznie to jakies 16 na godzine przy zalozeniu 52 tygodnie/5 dni/8 godzin

To normalna stawka godzinowa a nie stawka kontraktowa


Po pierwsze nie piszesz na temat jak twój przyjaciel od... wiesz czego:)
A po drugie kup sobie może okulary bo stara już jesteś i ciężko ci dowidzieć.
po 35K jest KROPKA.
Z okazji dzisiejszego święta ci wybaczę.
Następnym razem napisz coś merytorycznego lub zamilknij. Bo zaśmiecasz wątek swoimi councilowskimi wywodami.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 01 maja 2013 17:37

goraluk pisze:Dyskusja dotyczyła kto płaci największy podatek, firma LTD nie musi go wcale płacić (mam na myśli tak niskie wartości, że można uznać iż nie płaci). Nie pytaj mnie kto mnie rozlicza, tylko poszukaj sobie księgowego z prawdziwego zdarzenia a nie który działa na zasadzie linków z googli.


Do pierwszej kontroli, a potem płacz w celi ;)

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 02 maja 2013 09:40

(1) Goral - tak tu dlugo (podobno) jestes wiec tez dawno temu z Polski musiales wyjechac, tak?

W Polsce mieszkales w mieszkaniu kwaterunkowym/spoldzielczym zakladam (miasto) czy w domu (wies) - bo dawno temu w Polsce tak pamietam bylo.

Wiec odstosunkuj sie od mojego council (kwaterunkowego) mieszkania tutaj bo to nie ma nic do tematu.

(2) Goral - pojecia o stawkach kontraktowych nie masz.

(3) Ogolnie - chlopak pytal o kaucje przy wynajeciu pokoju wiec o tym byl watek zanim ktos go zupelne z torow wywalil.


Wróć do „Mieszkanie”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 20 gości

cron