Ogólne rozmowy na tematy związane z mieszkaniem w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia mieszkaniowe można znaleźć pod adresem www.londynek.net/accommodation
goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 16 gru 2012 07:42

NoToCo pisze:Hmmm. ale co ma skorygować?

Napisała tylko, że szkody wyrządzone przez lokatora mogę być potrącone z depozytu, po to przecież jest. Nawet jeśli jest prawidłowo wpłacony tam gdzie trzeba.


Tobie odpisze by nie powtarzać się.
Nie do końca tak jest z depozytem. Owszem depozyt pokrywa zniszczenia, ale zepsuty czajnik czy brudna mikrofalówka to nie są zniszczenia pod depozyt:))
Jak by komuś rozwalili ściany, okna, drzwi... to jest zniszczenie mieszkania.Ale nie brudna mikrofalówka czy wanna. Może w inny sposób dochodzić swoich racji, ale depozyt mieszkaniowy dotyczy ściśle określanego zakresu mieszkaniowego i nie jest uniwersalnym zabezpieczeniem. Dlatego od 2007 lub 2006 depozyty przeszły gruntowną reformę przestały być przetrzymywane przez landlordów, którzy je właśnie używali jak uniwersalnego zabezpieczenia.
Sam się na tym sparzyłem to wiem co pisze.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 16 gru 2012 07:50

StaraBaba pisze:Nie pamiatam komuny to nie bylo za moch czasow baranku...

StaraBaba taka sie ma do mojego wieku jak Blondynek to seksik i hair colour - ale ty za tepy jestes zeby to pojac hahaha


ehm, ehm...
Pisałaś gdzieś lub obiło mi się o uszy, że jesteś tu 20 lat i przyjechałaś do lub z jakimś facetem, czyli miałaś ok 20 lat dziś więc jesteś po czterdziestce... cóż to jednak stara już jesteś, bo 40+ dla kobiety to wybacz... ale to już więcej możesz pomarzyć... Możesz zaklinać deszcze, zmieniać nicki, wklejać zdjęcia i stawać na głowie - tego już nie zmienisz, że jesteś ... stara.
Wiem szczery jestem ...

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 16 gru 2012 09:11

dotyczy ściśle określanego zakresu mieszkaniowego


Może napiszesz coś więcej na ten temat?

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 18 gru 2012 07:07

NoToCo pisze:
dotyczy ściśle określanego zakresu mieszkaniowego


Może napiszesz coś więcej na ten temat?


Depozyt nie rozróżnia mieszkania czy pokoju jako takiego. Depozyt jest zabezpieczeniem przed zniszczeniami (nie niepłaconym rentem!).
Każdy depozyt musi być złożony w protection schem.
Wyjątek stanowi wynajęcie pokoju kiedy landlord mieszka w tym samym domu, wówczas nie ma tenant a jest lodger;) ale tylko wówczas kiedy landlord jest właścicielem domu! Nie wynajmującym od kogoś czy councilu.
Jeśli jest właścicielem to jak pisałem nie ma tenat a jest lodger a to znacząca różnica.
Depozyt ma za zadanie zadość uczynić zniszczeniom i pokryć koszty remontu.
Przy czym, zniszczony dywan, czy brudna wanna nie są zniszczeniami mieszkania bo są to normalne rzeczy użytkowe. Tak samo jak odmalowanie ścian, też nie jest zawarte w depozycie chyba, że ściany są np. porysowane przez dzieci czy wysmarowane. Wszelkie rozbite szyby mogą być pokryte z depozytu, jeśli nie było tu uchybień landlorda. Uszkodzone gniazdka czy punkty elektryczne - depozyt ... itp. Wyposażenie mieszkania to oddzielna sprawa i tu np. brudna mikrofalówka nie podlega pod depozyt, landlord może ją oddać do czyszczenia i obciążyć za to wynajmującego, jeśli ten nie zapłaci iść do sądu... Uszkodzona czy zepsuta pralka, jeśli była używana zgodnie z instrukcją użytkową i przeznaczeniem też nie podlega pod depozyt!
By to łatwiej zrozumieć: wszelkie użytkowe zabrudzenia, uszkodzenia czy może bardziej wytarcia, zużycia które wynikają z normalnego użytkowania domu, nie są chronione depozytem!
Landlord ponosi ryzyko i obowiązek remontu po wynajmującym. Przecież i tak ostaje za to pieniądze w miesięcznym czy tygodniowym czynszu.
Brak złożenia depozytu na protection scheme skutkuje brakiem "praw" landlorda przed sądem. Sąd odrzuci każdą sprawę przeciw lokatorom, jeśli depozyt nie jest złożony na protection scheme. Dobrze wiem co pisze...
Dlatego przed pójściem do sądu lepiej wpłacić depozyt i poczekać na certyfikat.
Generalnie to tenant ma więcej praw od landlorda, co w jakieś części jest zrozumiałe i logiczne.
Przyznam szczerze, że o lodger niewiele wiem, bo nie mam doświadczenia, ale też nie chce mieć! Ze słyszenia wiem, że landlord mający lodgera powinien mu zapewnić np. czyste ręczniki, czy posprzątać pokój!!! Ale jak napisałem to wiem tylko z zasłyszenia nie z doświadczenia.
Dlatego zawsze bezpieczniej mieć tenanta:) (Dlatego w hotelach nie ma tenata a jest lodger) Trochę to zawiłe, ale tak czy inaczej landlord nie ma prawa i tak wejść do pokoju lodegra (nadal musi respektować jego prywatność) chyba, że właśnie zapewni mu sprzątanie czy ręczniki.... to jest ta furtka. Dlatego też czasem nasz lodger nie jako z automatu staje się tenantem...

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 18 gru 2012 09:49

landlord mieszka w tym samym domu, wówczas nie ma tenant a jest lodger


A ty dalej pier...sz jak potluczony - jak po tutule widac ze ja mam lodger a nie tenant baranku....

Wiec nie mieszja ludziom w glowach na TYM temacie bo tu o lodgers chodzi a nie o tenants.

ale tylko wówczas kiedy landlord jest właścicielem domu! Nie wynajmującym od kogoś czy councilu.


bzdura totalna

Przyznam szczerze, że o lodger niewiele wiem, bo nie mam doświadczenia


wlasnie - wiec zamknij paszcze bo to temat wlasnie o lodger

***************************

Z moja mialam podpisany kontrakt i wszystko wypunktowane, wlacznie ze sprawa depozytu wiec nie wcinaj sie tam gdzie pojecia o niczym nie masz.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 19 gru 2012 19:21

emigrantka pisze:
landlord mieszka w tym samym domu, wówczas nie ma tenant a jest lodger


A ty dalej pier...sz jak potluczony - jak po tutule widac ze ja mam lodger a nie tenant baranku....

Wiec nie mieszja ludziom w glowach na TYM temacie bo tu o lodgers chodzi a nie o tenants.

ale tylko wówczas kiedy landlord jest właścicielem domu! Nie wynajmującym od kogoś czy councilu.


bzdura totalna

Przyznam szczerze, że o lodger niewiele wiem, bo nie mam doświadczenia


wlasnie - wiec zamknij paszcze bo to temat wlasnie o lodger

***************************

Z moja mialam podpisany kontrakt i wszystko wypunktowane, wlacznie ze sprawa depozytu wiec nie wcinaj sie tam gdzie pojecia o niczym nie masz.


Coś mnie się zdaje StaraBaba, że to ty nie wiesz o wielu sprawach.
lodger to nie to samo co tenant i nie może być traktowany jak tenant a być lodgerem.
Z tego co ty piszesz, to raczej masz tenanta a nie lodgera, być może nawet o tym nie wiesz, a moim zdaniem powinnaś się bardziej zainteresować. Przejdź się do CAB i dokładnie się dowiedz na czym polega różnica i kiedy z lodgera zrobi się tenat.
Wszystko co napisałem znalazło poparcie w rozmowie mojej z pewnym prawnikiem który specjalizuje się w mieszkaniówce. To on mi poradził byś się przeszła do CAB bo kiedyś twój lokator narobi ci koło piórek, skoro sama nie potrafisz rozpoznać różnicy, zwłaszcza, że jak napisałem prawidłowo, ty musisz być właścicielem mieszkania/domu a nie jesteś!.
Tobie nawet bez zgody councilu nie wolno na mieszkanie zarejestrować działalności gospodarczej... Czyli bycia selfemployed.
Radzę ci więc dobrze sprawę rozeznać anie trwać w przekonaniu, że to ty masz zawsze rację.

ps. Jeśli każesz swojemu lodgerowi sprzątać to już nie jest lodgerem a tenantem! Ot taka mała różnica. A przy tenacie już musisz depozyt złożyć na zabezpieczenie. Naprawdę powinnaś pójść do prawnika czy CAB po dokładna informację i prawną poradę.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 19 gru 2012 19:24

goraluk pisze:
Coś mnie się zdaje StaraBaba, że to ty nie wiesz o wielu sprawach.
lodger to nie to samo co tenant i nie może być traktowany jak tenant a być lodgerem.
Z tego co ty piszesz, to raczej masz tenanta a nie lodgera, być może nawet o tym nie wiesz, a moim zdaniem powinnaś się bardziej zainteresować. Przejdź się do CAB i dokładnie się dowiedz na czym polega różnica i kiedy z lodgera zrobi się tenat.
Wszystko co napisałem znalazło poparcie w rozmowie mojej z pewnym prawnikiem który specjalizuje się w mieszkaniówce. To on mi poradził byś się przeszła do CAB bo kiedyś twój lokator narobi ci koło piórek, skoro sama nie potrafisz rozpoznać różnicy, zwłaszcza, że jak napisałem prawidłowo, ty musisz być właścicielem mieszkania/domu a nie jesteś!.
Tobie nawet bez zgody councilu nie wolno na mieszkanie zarejestrować działalności gospodarczej... Czyli bycia selfemployed.
Radzę ci więc dobrze sprawę rozeznać anie trwać w przekonaniu, że to ty masz zawsze rację.


Nie wiem na czym TYM razem jedziesz ale.... niezle ci widze dowalilo....

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Doksztalc sie :

http://england.shelter.org.uk/get_advic ... ng/lodgers

Do CAB chodza ludzie ktorzy pojecia nie maja gdzie sie ruszyc - CAB to taki "zaklep dziure" dla ubogich czlowieczku.

Mnie CAB nie jest potrzebny, ja znam swoje prawa (i obowiazki) a ty napewno mnie pouczac nie bedziesz :lol:

Moze Blondynek bedzie mial cierpliwosc wyprowadzic cie ZNOWU z bledu - ja na twoja glupote lekarstwa nistety nie mam...

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 19 gru 2012 19:35

emigrantka pisze:
Nie wiem na czym TYM razem jedziesz ale.... niezle ci widze dowalilo....

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Pocieszaj się jak chcesz, tłumacz sobie jak chcesz czy rób ta co chce ta...
Problem będziesz mieć ty nie ja.
Jedynie pokazujesz swoją ignorancję i brak wiedzy - dlaczego mnie to nie dziwi?
Większość spraw załatwiasz na zasadzie - bo na pewno tak jest! A nie poprzez dokładne rozeznanie sprawy.
Jak się domyślam umowę o wynajmowaniu pokoju też sama napisałaś lub skopiowałaś nie konsultując ją z prawnikiem bo po co? Prawda?
Umowa jest tylko podrzędna, nadrzędne jest prawo. I umowa nic nie zmieni jeśli wobec prawa będzie inaczej. Możesz sobie dowolną umowę spisać i tak na pierwszym miejscu będzie rozpatrywane czy działanie było zgodne z przepisami, a umowę rozstrzygnie się dopiero na końcu.
Naprawdę co do mieszkaniówki to ja wiele się nauczyłem. I wież mi, że umowa tak na prawdę to tylko służy by mieć psychiczny spokój a i tak o wszystkim zadecydują przepisy odgórne i jak wg. tych przepisów (praw) okaże się, że z lodgera dawno zrobił się tenant, to żadna umowa ci nie pomoże. Pozostanie ci tylko pisać w stylu jakim napisałaś wyżej.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 19 gru 2012 19:41

To ja napisze prosto - gowno wiesz :lol:

Miedzy innymi:


The tenancy deposit regulations only apply to assured shorthold tenancies
It is legally impossible for someone renting a room in your home to have an assured shorthold tenancy
Therefore tenancy deposits taken from lodgers do not need to be protected on a government authorised tenancy deposit scheme.



to teraz idz i walnij pustym lbem o sciane, nic innego ci nie pozostalo....


Na przyklad znowu:

Many council tenants and some housing-association tenants are automatically allowed to take in a lodger



Teraz znajdz inna sciane i zwnou sie lbem walnij, tak mocniej.

Moze kiedys cos ci zaswita chociaz naprawde w ta watpie.

Twoja "znajomosc" mieszkaniowki czy czegokolwiek innego jest rowna ZERU...


:lol:

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 19 gru 2012 19:53

Napisałem ci... tłumacz sobie jak chcesz..
Tak jak napisałem, tak robisz bo ty twierdzisz, że tak jest i koniec...
Więc proszę bardzo... Jak ci napisałem mnie to ani ziębi ani grzeje, to nie ja ryzykuję...
Skoro jesteś taką alfą i omegą to proszę. Jednak to wiele o tobie świadczy.
Ale jak sądzę nawet nie wiesz o czym teraz napisałem...
Inaczej nie mieszkała być w councilowskim mieszkaniu na wschodzie londynu...
O czym już kiedyś ci napisałem.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 19 gru 2012 19:55

:lol: :lol: :lol: :lol:

zmoklam troche po drodze do domu dzisiaj ale tak mi humor poprawiles zwoimi debilnymi wypocinami ze.. super.. dzieki ze sa takie tepaki jak ty na swiecie, od razu sie weselej robi


:lol: :lol: :lol: :lol:

ewazraju
Rezydent
Posty: 1579
Rejestracja: 16 wrz 2007 14:54

Postautor: ewazraju » 19 gru 2012 20:39

again?? :roll:

buklak
Gastarbeiter
Posty: 4
Rejestracja: 30 gru 2012 16:42

Postautor: buklak » 30 gru 2012 17:03

Mam inną informację dla wynajmujących pokoje:
Jeśli macie zamiar szukać czegoś innego (tańszego? lepszego?) to nie deklarujcie się, że jesteście zdecydowani i wprowadzacie się za 2 tygodnie (np. wtorek o 17). Z dobrego serca nie pobieraliśmy zadatku. Ktoś usuwa ogłoszenie i czeka na swojego lokatora, a ten we wspomniany wtorek o 16:45 pisze smsa, że jednak znalazł coś innego. Szanujmy się, Polacy.


Wróć do „Mieszkanie”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 6 gości