Londynek

Cześć:) wybieramy się z chłopakiem po nowym roku do Londynu do pracy.Raczej na stałe.Zmusiła nas sytuacja życiowa... jak pewnie 80% polskiej populacji tam:)
Macie może jakieś dobre rady? odnośnie tego jak na początku najtaniej wyżyć? gdzie najlepiej szukać pracy? najtańszego mieszkania? lub lokum?
Jestem z wykształcenia terapeutą więc później mogłabym pracować jako jakiś opiekun,ale na początek praca kelnerki będzie jak najbardziej na TAK:) znam biegle angielski.Mój chłopak troszke gorzej więc chyba bardziej jakiś zmywak albo pomoc gdzieś.
Przyznam się szczerze, że jestem troszke przerażona:)
Każda dobra rada mile widziana:)
Pozdrawiam:)

Jak znasz biegle angielski to szukaj pracy w NHS i tam Ci moze za przeszkolenie tutejsze do zawodu zaplaca...

www.jobs.nhs.uk

Bardzo dobra rada!

A na marginesie refleksja... Bez pracy, bez mieszkania, bez pieniedzy (wnioskuje z "najtaniej") i bez znajomosci sytuacji w Londynie/UK... 50% jezyka... i wyjezdzac z Polski??? Czy tam, w pl, moze byc jeszcze gorzej????

Czy moze na zasadzie ze "wszedzie dobrze gdzie nas nie ma"...? To przeciez za chwile w UK bedzie tak samo strasznie! Juz na wstepie nie wyglada rozowo a co dopiero potem.......?

Może powinniście się jeszcze zastanowić?
To troche niebezpieczne jechać w ciemno.
Może macie kogoś znajomego na miejscu kto mógłby Was choć na jakiś czas przenocować
W każdym razie gratuluje odwagi i życze powodzenia!

Hej Daria, ja myślę że sobie poradzicie w Anglii, tylko najpierw to trzeba jakiś pokój lub mieszkanie znaleźć.
Też zamierzam jechać w styczniu do Londynu w poszukiwaniu pracy, mój angielski jest na poziomie podstawowym ale potrafię się dogadać, i też ryzykuję, ale mam nadzieję że się uda, na początek liczę na pracę typu sprzątanie, bo do takiej pracy nie trzeba znać biegle języka angielskiego.
Jeśli ktoś by wiedział o jakiejś pracy dotyczącej sprzątania lub wynajęcia pokoju proszę o pomoc, mój mejl annia84m@gmail.com, Z góry serdecznie dziękuję.