Strona 1 z 1

Droga kariery w UK

: 03 wrz 2011 18:43
autor: Tomek8866
Witam, ja (27l) i mój kolega (31), jesteśmy w takiej sytuacji:
już od roku pracujemy w branży hotelarskiej w Londynie. Mimo tego ze posiadamy wyższe wykształcenia (finansowe i prawnicze) i biegle posługujemy się językiem angielskim nie możemy znaleźć pracy która by płaciła więcej niż przewidziane prawem minimum.
Szukałem pomocy w Job center lecz powiedziano mi, że aby dostać poradę doradcy zawodowego trzeba korzystać z któregoś benefitu, a benefity nam nie przysługują.
Co powinniśmy zrobić? Czy podjecie studiów wyższych w UK to dobry pomyśl i czy zwiększa szanse na lepszą prace? Być może powinniśmy przejść jakiś kurs? Nie wiemy jaka dziedzina jest najbardziej opłacalna. Gdzie można znaleźć rzetelne informacje na temat rynku pracy, oraz jak zacząć dobrą pracę w której się niema doświadczenia? Może volunteer work na początek. Czy ktoś tak próbował?
Proszę o pomoc, serdecznie dziękuje.
Tomasz.

Re: Droga kariery w UK

: 03 wrz 2011 18:53
autor: Starababa
Tomek8866 pisze:Witam, ja (27l) i mój kolega (31), jesteśmy w takiej sytuacji:
już od roku pracujemy w branży hotelarskiej w Londynie. Mimo tego ze posiadamy wyższe wykształcenia (finansowe i prawnicze) i biegle posługujemy się językiem angielskim nie możemy znaleźć pracy która by płaciła więcej niż przewidziane prawem minimum.
Szukałem pomocy w Job center lecz powiedziano mi, że aby dostać poradę doradcy zawodowego trzeba korzystać z któregoś benefitu, a benefity nam nie przysługują.
Co powinniśmy zrobić? Czy podjecie studiów wyższych w UK to dobry pomyśl i czy zwiększa szanse na lepszą prace? Być może powinniśmy przejść jakiś kurs? Nie wiemy jaka dziedzina jest najbardziej opłacalna. Gdzie można znaleźć rzetelne informacje na temat rynku pracy, oraz jak zacząć dobrą pracę w której się niema doświadczenia? Może volunteer work na początek. Czy ktoś tak próbował?
Proszę o pomoc, serdecznie dziękuje.
Tomasz.


Sorki ale ten post to na powaznie jest?

Jedyne na czym "doradzca zawodowy" w posredniaku sie zna to jak wcisnac ludzi do Mc DOnalda czy innego Westfield za minimalna a chyba nie o to wam chodzi?

Mysle ze ten post to zart, super angielski i wykszatlcenie "finansowe i prawnicze" i takie pytania?

Przepraszam ale nie wierze....

: 05 wrz 2011 09:03
autor: MarcFloyd
Ja tez nie. Faceci z wyzszym wyksztalceniem nie wiedza ktore agencje rekrutuja osoby w ich specjalnosciach? Chyba ze ten angielski to taki mniej biegly jest?

: 08 gru 2011 11:30
autor: rabana
poza tym zastanawia mnie w ogole to wyrazenie "biegly" jezyk. biegle mowi sie w jezyku ojczystym, jesli sie zrobilo przedszkole, szkole i studia w polsce, to po prostu nie bylo mozliwosci nauczyc sie begle. biegly to zanczy taki, ze nativ nie rozpozna, ze nie jestes stad. z takim jezykiem mozna pracowac, np. w branzy prawniczej, tam jezyk to podstawa. jesli kolega robil studia w polsce to nie zna poza tym prawa angielskiego. lepiej wracajcie dieci do domu :)

: 08 gru 2011 11:51
autor: Starababa
rabana pisze:poza tym zastanawia mnie w ogole to wyrazenie "biegly" jezyk. biegle mowi sie w jezyku ojczystym, jesli sie zrobilo przedszkole, szkole i studia w polsce, to po prostu nie bylo mozliwosci nauczyc sie begle. biegly to zanczy taki, ze nativ nie rozpozna, ze nie jestes stad. z takim jezykiem mozna pracowac, np. w branzy prawniczej, tam jezyk to podstawa. jesli kolega robil studia w polsce to nie zna poza tym prawa angielskiego. lepiej wracajcie dieci do domu :)


A TY lepiej wracaj do szkoly - polskiej/angielskiej/nigeryjskiej byle do szkoly.
Nie chce mi sie liczyc bykow w poscie powyzej....
Wez lopate i idz sie zakop sama ze wstydu a nie ludziom rady dawaj.

:lol:

: 08 gru 2011 12:27
autor: Alkoholik
StaraBaba pisze: Nie chce mi sie liczyc bykow w poscie powyzej....

Nie ma ludzi "bezblednych"....
Widzialem posta, tresc zrozumialem.

Czy jak autorka bedzie miala za duzy nos to tez ma rad nie dawac???

: 08 gru 2011 12:41
autor: maya
To nie brak szkoły tylko normalne lenistwo. Nie chce się sprawdzać czy napisało się poprawnie i ewentualnie poprawić przed wysłaniem.

: 08 gru 2011 13:03
autor: Alkoholik
maya pisze: sprawdzać czy napisało się poprawnie

Czy "Polka" zawsze musi znaczyc - "polonistka"???

: 08 gru 2011 13:06
autor: Starababa
Ermmm jak sie komus chce dawac rady i wymienia sie miedzy innymi wyksztalcenie to jednak SOBA jakis poziom wypadaloby reprezentowac.. w ramach przykladu oczywiscie :lol:

: 08 gru 2011 13:21
autor: Alkoholik
StaraBaba pisze: poziom wypadaloby reprezentowac..

Wypadaloby. Ale nie widze specjalnego rozdwojenia, kiedy osoba wyksztalcona pozwala sobie na excentryczne wybryki... Albo na chwilowe rozluznienie :)

Wyksztalcenie to - dodatek, wypracowany "dar"... A nie kajdany.

: 08 gru 2011 15:25
autor: Starababa
Oczywiscie - ale nie w momencie kiedy radzi innym.... :lol:

: 08 gru 2011 15:25
autor: NoToCo
rabana pisze:poza tym zastanawia mnie w ogole to wyrazenie "biegly" jezyk. biegle mowi sie w jezyku ojczystym, jesli sie zrobilo przedszkole, szkole i studia w polsce, to po prostu nie bylo mozliwosci nauczyc sie begle. biegly to zanczy taki, ze nativ nie rozpozna, ze nie jestes stad. z takim jezykiem mozna pracowac, np. w branzy prawniczej, tam jezyk to podstawa. jesli kolega robil studia w polsce to nie zna poza tym prawa angielskiego. lepiej wracajcie dieci do domu :)


Wykopujesz temat sprzed 3 miesięcy tylko po to, żeby pisać takie byzydury?

Może to ty dziecko wróć lepiej do domu...

: 08 gru 2011 15:37
autor: Alkoholik
StaraBaba pisze:Oczywiscie - ale nie w momencie kiedy radzi innym.... :lol:

Etam.
Rada ma byc "madra" albo "dobra". Po co jeszcza mialaby byc "piekna" albo "ortograficzna" :D Za duzo wymagan :)

Choc rozumiem, ze nawet najlepsza rada ubrana w lachmany moze nie wzbudzic zaufania. Ale czy to nie lapiej, zwlaszcza, jesli pojawia sie prosto z ulicy?

Nie wszystkich wpusciloby sie do domu, a co dopiero pytac o rade... Internet - to nie co innego :)

: 08 gru 2011 15:45
autor: Starababa

: 08 gru 2011 15:51
autor: Alkoholik
:D Zaproszenie?

A na powaznie - wlasnie ruszam :) Dzis w planie Badger's...