Londynek

mam 22 lata jestem fryzjerka pracuje w pl za jak to by powiedziec psie pieniadze :/ interesuje mnie praca jako opiekunka nad dziecmi.znam podstawe jezyka angielskiego takze dogadac sie dogadam.jestem ciekawa tylko jak traktuja tam polki i czy warto zaryzykowac...szczerze powiem ze mam wiele obaw.jesli ktos ma jakies propozycje czy porady prosze piszcie.

Jestes fryzjerka i chcesz pracowac w UK z dziecmi...a jakie masz kochanie kwalifikacje jesli moge sie zapytac? Posiadasz wyksztalcenie, kursy jakies albo przynajmniej poswiadczone doswiadczenie w pracy z dziecmi? Referencje?? Ze znajomoscia jezyka angielskiego pt "dogadam sie" chcesz pracowac z jakiej narodowosci dziecmi?
Aha...i co ma traktowanie polek do pracy z dziecmi??
To raczej rodzice powinni sie martwic czy oddaja swoje dziecko w wykwalifikowane rece...

Jak mi odpowiesz na powyzsze pytania to ci powiem wiecej na temat opieki nad dziecmi w UK...

pozdrawiam

wiec tak postaram sie odpowiedziec na twoje pytania...jak wspomnialam jestem z ZAWODU fryzjerka. przez rok pracowalam jako wolontariuszka w osrodku dla dzieci z afazja mowy dzieci w wieku od 4 do 10 lat( pomoc w lekcjach,zabawy integracyjne,rozmowy,spacery)dodatkowo wolonaraiat przez rok z osobami niepelnosprawnymi lecz przedewszystkim dotrzymanie towarzystwa spacery itd.do tego mam papierki a pozatym przez dwa lata opiekowalam sie 2 chlopcow w wieku 10 miesiecy i 2 lata(lecz tutaj brak papierka) jedynie poswiadczenie.jezyka angielskiego uczylam sie 6 lat bardzo duzo rozumiem prawie wszystko gorzej z wyslowieniem sie.jestem odpowiedzialna dziewczyna,lubie dzieci a dzieci lubia mnie.wiele sie slyszy jak traktuje sie polakow za granica dlatego to pytanie.wiec to chyba tyle co do twoich pytan.jesli to za malo to tez napisz mi zebym przynajmniej miala swiadomosc.

nie no kaslawka przesadasz z tymi kursami i certyfikatami, no chyba, ze niemowlakami by sie zajmowala, choc w to watpie. Referencje dwie ale moga od kolezanki nawet byc. Tak wiec to nie jest problemem zadnym. Moje pierwsze prace byly jako opiekunka po szkole czasem.. Odpowiadalam na ogloszenia wysylajac wlasne zdjecie usmiechnietej buski potem jak juz sie zainteresowali, przeslalam referencje od siostry, ze opiekowalam sie jej dzieckiem, i od kolezanki i z bani. Praca szybko bardzo mi sie znudzila tzn nie lubie cuzych dzieci bawic Ale rodzina jedna jak i druga wspaniala byla i pomocna bardzo.

Przyjezdzajac jednak z pl ze slabym jezykiem proponowala bym isc do agencji aupair, tak bezpieczniej bo to oni wszystko zalatwiaja z rodzina, na pewno sa w polsce takie agencje na net sprawdz. Poprostu wyjezdzasz na gotowe. Jak dziecko male to i ang za bardzo nie potrzebny bo dziecko nie mowi

Jedyne czego bym sie obawiala to to, ze ty jeszcze troche dziecko jestes, moze to za powazny krok? jeszcze poczekaj. Mowie to na podstawie tego co piszesz, rodzaju i sposobie zadawanych pytan.

Jako Au Pair sie albo nie zakwalifikuje (aina sprawdz kto moze jako au pair pracowac zanim glupoty zaczniesz pisac) albo sie zakwalifikuje i grosze zarobi bo Au Pair dostaja grosze.

Jako Nanny zarobilaby dobrze ale do tego potrzeba kwalifikacji, potwierdzonych referencji, stosu certyfikatow itd itp - jak pisze Kaslawka.

Chyba ze sie zalapie do jakiejs polskiej rodziny ktora chce oszczedzic....

Nikt normalny nie odda swojego dziecka pod opieko czyjas tak z buta.

zakwalikowalaby sie...

Babciu kolejnosc powinna byc odwrotna

StaraBaba pisze:Nikt normalny nie odda swojego dziecka pod opieko czyjas tak z buta.

Chyba ze sie zalapie do jakiejs polskiej rodziny ktora chce oszczedzic....

przyjrzyj sie swojej inteligencji, bo naprawde jak czasem czlowiek probuje odpisac to przy pierwszym zdaniu juz lezy..


najpierw ze nie i ze ja glupia

StaraBaba pisze:Jako Au Pair sie albo nie zakwalifikuje (aina sprawdz kto moze jako au pair pracowac zanim glupoty zaczniesz pisac)

potem ze tak

albo sie zakwalifikuje .

potrzeba kwalifikacji, potwierdzonych referencji, stosu certyfikatow itd itp - jak pisze Kaslawka.

od stosu to prezydentem juz mozna zostac

i znowu na tak:

Chyba ze sie zalapie do jakiejs polskiej rodziny ktora chce oszczedzic....

Nikt normalny nie odda swojego dziecka pod opieko czyjas tak z buta

.

i to glupie porownanie stosu certyfikatow z niczym, mowi sie o dwoch eferencjach ktore wystarcza. Wiesz co to stos? a co to z buta?

Tak, wiem a Aina jak zwykle po prostu sobie gdyba

wiec jakies konkretne propozycje? a co do mojego wieku to spoko jestem raczej odpowiedzialna.

Aina dziecino, pieprzysz jak potluczona strasznie....prosze cie pamietaj ze komentowanie postow nt pracy z dziecmi to nie to samo co gadanie o dupie i innych pochodnych...

Aneta, twoj kolejny post juz byl bardziej szczegolowy i jesli bedziesz odpowiadala na jakiekolwiek ogloszenia w sprawie pracy z dziecmi mow wiecej o doswiadczeniach w tej dziedzinie niz o swym wyuczonym zawodzie. Ja bym sie bala oddac swoje dziecko pod opieke fryzjerce....mam nadzieje ze rozumiesz moje podejscie do tego tematu.
Ja mam doswiadczenie w pracy z dziecmi i wiem ze kwalifikacje sa WYMAGANE jesli chcesz pracowac jako pelnoetatowa niania...
Ale przede wszystkim musisz wiedziec jakiego rodzaju pracy szukasz,
au pair, niania, childminder...jest troche tego
Przygotuj DOBRE CV z wyszczegolnieniem miejsc w ktorych pracowalas z dziecmi, kilka slow o sobie + Referencje (min 3) w jezyku angielskim oczywiscie
http://www.nannyjob.co.uk to jedna z lepszych stron z ogloszeniami, sprobuj i zycze powodzenia...

kaslawka moze na gebie jakos podejrzanie czy groznie wygladasz, ze masz takie doswiadczenia

bo ja pisze z wlasnego doswiadczenia, mnie nikt zanadto nie aprawdzal, ale rzeczywiscie fakt mam dobre communication skills i ogolnie wzbudzam zaufanie, wiec moze dlatego. Choc nie zawsze trzeba szukac drog pod gorke jak sa proste dostepne... Z reszta co mnie to kazdy jest kowalem wlasnego losu

A z tym 'pieprzysz jak potluczona' to juz sie zygac chce, blondynek tego slowa w co 2 wpisie uzywa nawet jak nie pasuje, i pare tu innych osob, toz tego w slowniku jezyka polskiego nie ma czy wam naprawde tak brakuje slownictwa, ze jeden wymysli glupote a reszta sznurem

Musisz Aneta przetrzymać to. Niech się baby najpierw wyszumią a jak przejdziesz werfikację londynkową to później może być już tylko lepiej.

:]

dwa lata temu we wloszech na wakacjach bylam, znalazlam rodzine na net, napisalam krotki list, odpowiedzialam na pytania z aplokacji tj czy nie pale itd, zdjecie wyslalam i napisali przyjezdzaj. Referencje dwie wyslalam choc to nie oni pytali ale byl czescia aplikacki, tzn na net ogolnie jest taka form gdzie sie tick boxes. To wszystko.