Chciałabym też napisać kilka słów.Mój mąż pojechał 2 tygodnie temu,nie zna właściwie angielskiego wcale,pracy i mieszkania nie miał,tak naprawdę pojechał w ciemno,tzn.wiedział wiele ale musiał wszystko załatwic sam.Nie wiem czy ma poprostu szczęście,czy tak naprawdę tam nie jest tak zle jak się słyszy czasem.W Londynie był ok 12 godziny,odebrała go dziewczyna siostrzeńca,zadzwonili na ogłoszenia o mieszkanie i od razu znalezli,nawet było to jedno z ogłoszen z Polski które znalezlismy na tej stronie,pracę znalazł tez od razu,tzn.na trzeci dzien po przyjezdzie już pracował.Tak jak pisałam nie zna języka,ale ze wszystkim sobie swietnie poradził,owszem na mieszkaniu spotkał zyczliwych bardzo i normalnych ludzi,którzy mu podpowiadali niektóre rzeczy,tzn.jak dojezdżać najlepiej,gdzie kupić i jakie karty telefoniczne,karty na przejazdy,żywność w miarę tanią itp.Jeśli chodzi o żywność to najlepiej wziąć ze sobą ile się da,bo zawsze taniej i wygodniej na początek,kiedy ma się głowę zajętą organizowaniem sobie zycia.Jeśli chodzi o pracę to owszem trzeba coś potrafić,on akurat pojechał tylko na 3-4 miesiace wiec nie szuakł nic stałego,tylko coś gdzie mógłby zarobic,ale udało mu sie oczywiscie w najbardziej popularnej dziedzinie tam,czyli remonty itp.,ale fakt on zna się na tym dobrze więc takich ludzi tam potrzebują,pracuje na czarno ale nie miał problemów jeszcze(mam nadzieję że tak zostanie)z nieuczciwym pracodawcą,co tydzień ma wypłacane pieniądze i nawet z jkąś premią już miał,bo sie spodobał pracodawcy,a przezde wszystkim komuś u kogo remontowali dom i wyrobił sobie chyba już dobrą opinie
.Piszę to wszystko dlatego,ze właśnie jak wcześniej ktoś napisał nalezy zawsze spróbować,tylko trzeba działać a nie czekać aż się samo wszystko załatwi,moim zdaniem naprawdę można jeśli się chce.My też bardzo baliśmy się tego wyjazdu,i z pewnych przyczyn juz mielismy odwołać cały wyjazd,ale jednak się zdecydował i jak narazie jest dobrze.Teraz są tanie loty,można nawet na wszelki wypadek zarezerwować powrotny lot od razu co wyniesie niewiele(ja rezerwowałam ostatnio i w 2 strony 120 zł i to wcale nie w promocji tylko poprostu wczesniej),dlatego mozna zaryzykować bo nawet jesli sie nie uda to straty nie będą duze,ale wydaje mi się,ze jesli jest ktoś kreatywny i nie boi się wyzwan to nie ma mowy o niepowodzeniu.Pozdrawiam i życzę szczęścia!