Ogólne rozmowy na tematy związane z pracą w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia o pracy można znaleść pod adresem www.londynek.net/jobs
Kachaaa
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 10 sty 2010 19:03

Nie idzie mi na studiach - wyjechac?

Postautor: Kachaaa » 10 sty 2010 19:05

Witam:)

Jestem tu nowa, potrzebuję rady :(

Otóż Skończyłam technikum gastronomiczne, mam maturę, technika zdanego, odbywałam tez praktyki zawodowe mam papiery po ang, europassy.
W wakacje byłam w Londynie jako au pair. Mam nadal kontakt z ta rodziną, wspaniała, czułam się jak u rodziny a nie w pracy!
Londyn mnie zauroczył i bardzo chciałam sie tam zostać aczkolwiek, musiałam wrócić gdyż dostałam się na studia, o których zawsze marzyłam także.
Filologia angielska, wiadomo kierunek ciezki sobie obralam ale postanowilam sprobowac. Od poczatku jakos mi to wszytsko szło, ale teraz gdy sesja sie zbliza [mam sesje ciagla wiec na sesji zimowej jest kilka egzaminow tylko] a mi idzie bardzo ciezko.
Nie mozna zarzucic mi ze sie nie przykladam, nie ucze bo tak nie jest.
Co dziennie dojezdzam do miasta w ktorym studiuję, gdyż moich rodzicow nie stać na akademik chociazby, jestem na dziennych. Dojazdy to nic, przyzwyczailam sie 4-5 h snu lecz juz w technikum mialam trudnosci czasem a teraz jest mi bardzo ciezko z nauką. Pamięc mam okropną i musze kilkadziesiat razy dluzej przyswajac materiał ktorego jest bardzo duzo.

Czekam do sesji, poprawek, walczę, lecz jak mi nie wyjdzie po semestrze , rezygnuję, bo nie ma to sensu:-[

Rodzice oczekuja ze jak nie ten kierunek to skoncze inny wiadomo... Ja w tej chwili zaluje ze poszlam na studia narobilam sobie ochoty ze sie jakos ulozy i skoncze je a teraz juz nie mam nadziei:( ale nie rezygnuje przed koncem semestru bo to by byla glupota. Mnie znowu zaden inny kierunek nie interesuje. Zaluje ze nie poszlam do pracy bo teraz mi przykro bedzie jak nie zdam.

I tu jest moje pytanie. Czy mam szanse złapać jakąś pracę by tam się utrzymać? Nie wyobrazam sobie siedziec w domu i sluchac gadania rodzicow i rodziny ze nie wyszlo mi cos i jestem czarna owca bez studiow w rodzinie. Językowo nie mam problemow, Londyn znam, mam tam rodzinę, 3 kuzynki, lecz nie chcialabym sie zwalac im na glowe, wiadomo, latwo sie zwalic komus ale nie o to tu chodzi, same mialy ciezkie poczatki kilka lat temu..

Wyjechalibyscie?
Czy myslicie ze to glupota ten wyjazd ktory sobie ubzduralam?

Mam za wiele mysli powiedzcie co myslicie o tym i przepraszam za dlugosc postu :roll: 8)

przemokier
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 12 sty 2010 10:06

Kachaaa jasne ze mozesz wyjechac

Postautor: przemokier » 12 sty 2010 10:10

ale wiedz ze nie bedzie latwo, mnie nie powiodlo sie na studiach i Polsce i dlatego tu przyjechalem. Co najwazniejsze musisz sie liczyc z tym ze bedziesz miala przynajmniej roczna przerwe w nauce, bo trzeb nalzc dobra prace, mieszkanie i troche sie tu rozeznac, no i co najwazniejsze jezyk.
Jesli naprawde chcesz wyjechac to zrob to bo to miasto otwiera horyzonty, naprawde ;)
pozdrawiam i trzymam kciuki

Kachaaa
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 10 sty 2010 19:03

Re: Kachaaa jasne ze mozesz wyjechac

Postautor: Kachaaa » 12 sty 2010 16:26

przemokier pisze:ale wiedz ze nie bedzie latwo, mnie nie powiodlo sie na studiach i Polsce i dlatego tu przyjechalem. Co najwazniejsze musisz sie liczyc z tym ze bedziesz miala przynajmniej roczna przerwe w nauce, bo trzeb nalzc dobra prace, mieszkanie i troche sie tu rozeznac, no i co najwazniejsze jezyk.
Jesli naprawde chcesz wyjechac to zrob to bo to miasto otwiera horyzonty, naprawde ;)
pozdrawiam i trzymam kciuki


wiem, amm tam rodzine, wiem ze od mopa przyslowiowego sie zaczyna :roll:

jezyk chyba nie bedzie problemem bo znam angielski moze nie jest tof luent ale napewno sie dogadam, bylam w anglii mieszkalam z angolami i sie dogadywalam :wink:

pracy sie nie boje, na studia widocznie sie nie nadaje moze na jakies kursy bym poszla, one w polsce tez sie beda liczyc jak bym wrocila kiedys chyba tak? :?:

Kachaaa
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 10 sty 2010 19:03

Postautor: Kachaaa » 13 sty 2010 15:21

mi chodzilo o kursy typu kurs kosmetyczny, lub na stylistke paznokci etc;)

ALEX707
Gastarbeiter
Posty: 9
Rejestracja: 28 lut 2010 00:17

Postautor: ALEX707 » 14 sty 2010 01:12

Jesli tak sie meczysz na tych studiach i myslisz, ze Ci nie wyjdzie to moze rzeczywiscie powinnas sprobowac czegos innego, bo nie ma sensu sie meczyc, moze poprostu bardziej przyjemny kierunek studiow? Wiem, bo studiowalem anglistyke przez rok na universytecie i jest beznadziejna... Moze wybierz cos co cie bardziej interesuje.
Mysle, ze jakbys gdzies wyjechala i popracowala na tym nie przyslowiowym, ale doslownym mopie to bys zrozumiala po czasie, ze studia jednak warto skonczyc, a jak popracujesz tu rok czy dwa podszkolisz jezyk, zawsze mozesz tutaj isc na studia, lub skonczyc jakis kurs "higher diploma" ktory ci da praktyczna wiedze i przystosowanie do zawodu.
Napewno jest tez masa takich wlasnie kursow na fryzjerke, stylistke itp... jesli naprawde nie chcesz studiowac.

apple80
Gastarbeiter
Posty: 3
Rejestracja: 19 lut 2010 14:08

Postautor: apple80 » 19 lut 2010 14:17

Studia ciezkie wiem bo zrobilam licencjat. Na wiecej nie mialam ochoty choc angielski lubie ale to nie ma znaczenia nie ulatwi drogi przez meke jaka jest ten kierunek.Oprocz tego ze trzeba znac dobrze jezyk idac na te studia to jeszcze trzeba miec checi na udowadnianie wykladowcom ze sie bedzie nauczycielka...Takze chyba ze naprawde chcesz byc z tym zawodem zwiazana to mysl o przebrnieciu bo praca bedzie po tym kierunku.Ja w szkole sie nie widzialam wiec wyemigrowalam do Angli, jestem juz tu 6 lat i pracuje w biurze ale w przyszlosci w razie czego wroce i bedze miec z czego zyc w PL.....
powodzenia

danielcarpedm
Gastarbeiter
Posty: 43
Rejestracja: 03 kwie 2010 00:27

Postautor: danielcarpedm » 03 kwie 2010 17:06

Mam tutaj dwie kolezanki po filologii ang. Jedna przyjechala tuz po studiach z mezem i zalapala sie jako asystentka w biurze i robie kariere. Druga poznala Anglika i sa szczesliwym malzenstwem, a zarabia jako tlumacz dla policji (na zywo, gdy zlapia jakiegos Polaka i sie nie moga dogadac) i bardzo sobie chwali pieniadze. Musiala zdac dodatkowy egzamin, ale nie miala z tym problemow.

Tak wiec moze ta filologia do czegos sie moze przydac w UK.

Pozdrawiam

PS. Zeby byc tlumaczem, nie potrzebujesz skonczyc filologii. To samo z kariera w biurach.


Wróć do „Praca”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 93 gości