Londynek

Na wstępie witam wszytkich jako że jestem nowy na forum.
Do zarejestrowania sie skłoniła mnie kropka w której obecnie stoję. Mianowicie mam możliwość wyjechania do Angli, do Londynu,do pracy. Rodzina mojej dziewczyny nas zaprasza. Maja wolny pokoj i pomogą nam na starcie. Praca w hotelu.. Moje pytanie do tych którzy jednak przeniesli sie do Angli, czy warto? Czy naprawde zyje sie lepiej? Wiadomo ze nie beda kokosy z nieba spadaly... wiem, i nie mysle ze to kraina mlekiem i miodem płynąca, ale tak patrzac na wasze wyjazdy z góry, czy zalujecie? I czy teraz jest sens jechac, podobno kryzys..
Ile realnie mozna odłożyć?

Obecnie skonczyłem 1 rok studiów, mysle w przypadku jednak zdecydowania sie na urlop dziekanski wybrac.. ewentualnie gdyby było OK, kolejny rok urlopu, bądz tez nie wykluczałbym zostania w UK na stałe. W Polsce jakoś za wiele rzeczy mnie nie trzyma.
Dodam ze obecnie mam stala prace, miesiecznie moge odłozyc ok 800-1000zł.

Będę wdzieczny za wszelkie opinie i refleksje..
pozdrawiam.

logicznie: 1000 zl to ok 200 funtow - tu pewnie bys odlozyl ciut wiecej (aczkolwiek niekoniecznie) zyjac baaardzo skromnie wiec moim zdaniem szkoda mlodosci, zdrowia i studiow a przedewszystkim tej pracy jaka masz bo taka gow..ana z hotelu w anglii nie daje ci nic do twojego cv na przyszlosc

matematycznie: przez rok dziekanki odlozysz ile wiecej w uk niz w pl? 5000? 10000? a ile czasu po powrocie do pl zajmie ci znalezienie stalej pracy? miesiac? trzy? to jak odejmiesz od odlozonej kasy ilosc miesiecy jaka nie bedziesz pracowal po powrocie czyli nie zarobisz to w kiepskich okolicznosciach przyrody po roku czasu moze sie okazac ze na wyjezdzie wyjdziesz gorzej niz bez niego

no ale decyzja jest twoja ...

Pozatym przyjezdzac tu z dziewczyna to nie jest dobry pomysl, chyba ze chcesz jej sie pozbyc. W kazdym razie moge sie zalozyc ze jak przyjedziecie tutaj, to sie pusci z kims w ciagu pierwszych 3 miesiecy. Natury sie nie oszuka

usercostam pisze:Pozatym przyjezdzac tu z dziewczyna to nie jest dobry pomysl, chyba ze chcesz jej sie pozbyc. W kazdym razie moge sie zalozyc ze jak przyjedziecie tutaj, to sie pusci z kims w ciagu pierwszych 3 miesiecy. Natury sie nie oszuka

Nie życze sobie takich komentarzy. Nie znasz a oceniasz. Żenada.

Kazdy tak mowil

ojoj userku kazdy ci mowil zenada? to juz wiemy skad ta niechec i wymowki wobec plci pieknej

blondynek pisze:przyjechac, popatrzec, zobaczyc

tylko ze dla wiekszosci takich przypadkow to to jest przyjechac, popatrzec na miescine w ktorej sie jest i zobaczyc widok ze wszystkich okien hotelowych, nic pozatym ... wiec co to za przygoda?

HAAALLLLLOOOO!
Temat nie jest o mojej dziewczynie!
Jej jakies problemy ze zrozumieniem co niektórzy widze maja..

blondynek pisze:kazda

ale on napisale ze kazdy

Ja nie mam zadnej niecheci
Tak tylko ostrzegam, zeby potem placzu nie bylo i zagluszania smutku wodka
Milosc miloscia, ale malo ktora wytrzyma pokuse nie sprobowania z zadbanym ciemniejszym mezczyzna, ktory prawi jej komplementy, daje poczucie ze ja rozumie lepiej, slucha, ma pieniadze (czyt. bezpieczenstwo) itd...
Jezeli kolega nie wpadnie w tzw. Polskie towarzystwo i nie bedzie za duzo pracowac tj. nie przedkladac kasy nad zainsteresowanie kobieta i nie wpadnie w polsko-gettowski alkoholizm, to pewnie to sie nie stanie.
Znam oczywiscie kobiety ktore sie oparly pokusie, ale to sa wyjatki

Emines! Czlowieku!!! Co ty wypisujesz???!!!
W Polsce piszesz,ze mozesz odlozyc 800-1000 zl i dodajesz,ze jestes w kropce?????????
chyba sie przejezyczyles i tyle zarabiasz?
Jezeli odkladasz miesiecznie 1000zl to nie wiem po co ci anglia,bo zyjac nawet w niewielkim miescie musisz zarabiac okolo 3000-3500 zl.
Siedz tam i nie zawracaj sobie glowy wyjazdami.....................
Chyba,ze chcesz sie pozbyc dziewczyny hehehe

zyje pracuje i mieszkam w Warszawie. nie zarabiam 3tys. w Angli ponoc mozna na poczatku odlozyc ok 2 - 2,5 tys..
przynajmniej w mojej sytuaji gdy mam zagwarantowany pokoj za niewielkie pieniadze.. dlatego zacząłem sie zastanawiac..