Postautor: drZoidberg » 03 sie 2009 04:10
Przeczytałem całą opowieść. Faktycznie nie wygląda to sielsko i nie chciałbym aby ktoś znalazł się w takiej sytuacji, ale z drugiej strony wskazuje to na to, że z szefostwem nie mogłeś sie porozumieć inaczej niż za pomocą Słowaczki, czyli nie łapali twojego angielskiego.