Ogólne rozmowy na tematy związane z pracą w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia o pracy można znaleść pod adresem www.londynek.net/jobs
abarat
Gastarbeiter
Posty: 7
Rejestracja: 29 lip 2009 00:40

Londyn - ciężko znaleźć pracę?

Postautor: abarat » 29 lip 2009 01:22

Hejka! Jadę do Anglii wyjeżdżam na stałe nie wracam do Polski i mam takie pytanie jak jest z ta pracą chce jej szukać jadę w zasadzie w ciemno nie ma za bardzo innej perspektywy jak wygląda sytuacja w Londynie. czasami życie wymaga od nas rożnych poświeceń

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 29 lip 2009 08:49

abarat....jesli wyjezdzasz bez zupelnego przygotowania to obawiam sie ze jedyna piekna chwila moze byc twoja podroz do Anglii... :roll:

Mam nadzieje ze masz gdzie mieszkac na poczatek, masz min pieniedzy na przezycie przynajmniej 2 miesiecy bez pracy, dobra znajomosc jezyka angielskiego i duzo samozaparcia....
Bez tego mozesz sie szybko obudzic, z praca nie jest latwo ale to tez zalezy od twoich predyspozycji i wyksztalcenia...

Screamel
Gastarbeiter
Posty: 6
Rejestracja: 27 lip 2009 09:03

Postautor: Screamel » 29 lip 2009 08:59

Witam,

Jestem w tej samej sytuacji co abarat, też planuje wyjechać do UK, tyle że na wiosnę 2010. Mam nadzieję, że "kryzys" do tego czasu się skończy. Tyle, że ja przygotowuję się do tego już od teraz. Mam w planie uzbierać 2000 funtów (jadę z narzeczoną), przygotowałem sobie CV i list po angielsku, byłem w maju na rozeznaniu w mieście do którego chcę pojechać (Trowbridge), spisałem sobie adresy biur pośrednictwa pracy i przed wyjazdem zacznę już wysyłać aplikacje.

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 29 lip 2009 09:07

no wlasnie....przygotowanie pozwala uniknac (ograniczyc) przykrych niespodzianek

Wiem, ze sytuacja czesto zmusza do podejmowania radykalnych decyzji ale w tym wypadku moze byc baardzo ciezko.

Abarat, przygotuj najwiecej jak tylko mozesz jeszcze przed wyjazdem, ograniczyc do minimum niewiadome, czytalam ze masz pojecie o komputerach (niewiem w jakim stopniu), jesli znasz angielski powinienes znalezc jakas prosta prace na poczatek

Powodzenia!!

darekKatowice
Gastarbeiter
Posty: 48
Rejestracja: 11 sie 2009 19:12

Postautor: darekKatowice » 11 sie 2009 19:20

Witam.
To mój pierwszy post.
Tak jak napisał [b]Screamel[/b] jade z narzeczoną, chce jakąś prace załatwić przez sąsiada, który w Menchesterze jest już pare lat.Ja angielski umie powiedzmy komunikatywnie, a narzeczona dużó lepiej i sobie poradzi, miała możliwość to udowodnić.Jestesmy kucharzami, ale chcielibyśmy pracować niekoniecznie w zawodzie.Chociaż było by fajnie bo standar kuchni w UK jest o niebo lepszy niż w PL.ile pieniędzy najlepiej wziąść na początek??pewnie jak najwięcej , ale taie minimum.Chcemy jechać na wiosne, do tego czasu chce sie uczyc jężyka, tak aby sie dogadać na miejscu, niestać mnie na lekcje języka, więc ucze się z rozmówek, wiem że śmieszne ale jakoś musze się uczyć, zawze coś.;Chcemy domek wybudować dlatego decyzja o wyjeżdzie, niemamy zamieru sie zadłużać , lepiej zarobic.A w PL to bardzo cieżka sprawa.CZekam na jakieś rady i sugestie, i zaczynam forum czytać może czegoś się dowiem.Pozdrawiam wszystkiego dobrego.

71jkc
Rezydent
Posty: 1468
Rejestracja: 08 kwie 2009 20:16

Darek katowice

Postautor: 71jkc » 11 sie 2009 19:51

W gastronomii i hotelarstwie jest miejsc pracy bardzo wiele ,
ale ze slabym angielskim to na head cheff chyba sie nie zalapiesz , aczkolwiek to jest mozliwe .
Ja wam wszystkim co chca przyjechac do uk zycze jak najwiecej szczescia wazne zebyscie mieli odwage na taki krok .Ale nie obiecujcie sobie kokosow w pierwszy albo drogi tydzien pobytu , bo tu sie nazaczyna od dolnego stopnia drabiny (jak wszedzie), podszlifowac jezyk i do gory , szczeze zycze wam powodzenia. Nie taki diabel straszny JAK GO MALUJA :))

PS: nie licz na znajomych , TYLKO NA SIEBIE !!!

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 11 sie 2009 22:04

kaslawka pisze:abarat....jesli wyjezdzasz bez zupelnego przygotowania to obawiam sie ze jedyna piekna chwila moze byc twoja podroz do Anglii... :roll:



.. albo powrot na piechote do POlski

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 11 sie 2009 23:23

hmmmm.....to juz moze byc mniej piekne chyba ze sie dorobi do tego jakas pielgrzymkowa ideologie np ku czci Polakow "poleglych w boju" na obcych ziemiach :wink:

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 11 sie 2009 23:32

e tam, "nasi" w boju polegaja bynajmniej nie pielgrzymkowo ;)

polegajacy w boju

:lol:

darekKatowice
Gastarbeiter
Posty: 48
Rejestracja: 11 sie 2009 19:12

Postautor: darekKatowice » 12 sie 2009 08:40

Dzięki za odpowiedz, mam nadzieje że przez pare miesięcy naucze się angielskiego komunikatywnie, a jak już do wyjazdu dojdzie to tam zaczne się bardziej uczyć.żeby sobie dać rady.

darekKatowice
Gastarbeiter
Posty: 48
Rejestracja: 11 sie 2009 19:12

Postautor: darekKatowice » 12 sie 2009 08:46

Jeszcze takie pytanko, jak wam się żyje w UK??nie żałujecie wyjazdu??szczerze napiszcie,

kaslawka
Rezydent
Posty: 1830
Rejestracja: 07 paź 2007 13:54

Postautor: kaslawka » 12 sie 2009 10:38

a to zalezy co kto lubi, ja nie lubie Londynu za...caloksztalt :lol:

A poza tym UK to pojecie bardzo ogolne, sa przepiekne miejsca, blisko natury, z przemilymi i kulturalnymi ludzmi, Londyn takim miejscem wg mnie nie jest :roll:

Ekonomicznie napewno jest duzo latwiej, jak masz prace to masz wszystko, bez zmartwien ze zapieprzasz 500 godz i tak ci nie starcza do przyslowiowego "1", ludzie sa bardziej otwarci na innosc bo tej innosci tu od cholery, mniej stresu, jedyne co mnie do doprowadza do wscieklosci to "angielska" flegma w urzedach ktora sie udziela nie "anglikom" :wink:

darekKatowice
Gastarbeiter
Posty: 48
Rejestracja: 11 sie 2009 19:12

Postautor: darekKatowice » 12 sie 2009 11:07

ta cała flegmatyczność to porażka:)ale widzisz, ja chce do czegość w życiu dojść, niecierpie "siedzieć w miejscu" jako kucharz i cukiernik chce się rozwijać, a w PL ludzie wypromowani to tylko naszywki z logo sponsora umią wieszać, Zmikeniłem prace, zapierniczałęm co dzień od rana do nocy, myślałem że jak firma w połowie jest zn ajomego i on mnie do roboty ściągnoł, to zapłaci mi cos za nadgodziny, ale byłem w błędzie teraz siedze w domu i wybiueram te nadgodziny.a jak już jestem w pracy to mam milion spraw do załatwienia, mimo że mam tam jakieś "stanowisko" to musze robić rzeczy które domnie nienależą np. księgowość o której pojęcia niemam. takie sa realia w PL.Dlatego chcemy wyjechać, rozwijać się zawodowo, nauczyc sie języka i zarobić.

Screamel
Gastarbeiter
Posty: 6
Rejestracja: 27 lip 2009 09:03

Postautor: Screamel » 12 sie 2009 16:20

Waszym zdaniem, osób które znają Anglię od wewnątrz, które regiony, nie licząc Londynu, dają największe perspektywy rozwoju w branży IT ? W Polsce mamy np. taki Wrocław czy też Gdańsk zwane polskimi zagłębiami IT. Jak to wygląda w Anglii ?


Wróć do „Praca”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 30 gości