Londynek

Witam,
mam pytanie do osób, które są lub ostatnio przebywały w Londynie. Moje pytanie dotyczy kryzysu w Londynie. Czy naprawde jest on tak widoczny, czy trudniej znaleźć pracę, mniej się zarabia, ciężej o mieszkanie ? Czy wyjazd na 2 miesiące byłby opłacalny, czy jest sens pakowania się w to i próbowania ? Liczę na konkretne odpowiedzi. Z góry dziękuję

Jest widoczny... powstaje wiele kawiarni o fajnych nazwach typu 'Credit Munch', duzo jest taniego zarcia w knajpach w kategorii 'Credit Crunch meals'
itd
Ceny wynajmu mieszkan spadly bardzo mocno.

Wyjazd na dwa miesiace zupelnie nie jest oplacalny, chyba ze masz pieniadze i chcesz pozwiedzac.

Nie do końca o to mi chodziło. Gdy powstają nowe kawiarnie itp uważam to za plus = nowe miejsca pracy. Pytam bardziej o realia jeśli chodzi o pracę w Londynie. Czy zdobycie jej jest o wiele trudniejsze niż wcześniej, czy faktycznie Brytyjczycy zaczynają pracować za najniższe stawki? Jeśli ceny mieszkań, wynajmu są mniejsze to tym lepiej dla mnie .. Nie chodzi mi tu o jakieś wielkie pieniądze na utrzymanie rodziny. Po prostu zdobycie gotówki dla siebie. Wyjazd na 2 miesiące może się komuś nie opłacać, ale jeśli miałabym w miarę tani pokój, pracę, która przynosiłaby mi jakieś pieniądze to to mi wystarczy. i właśnie o to pytam. Czy ciężko o takie warunki w Londynie ?

Nikt raczej ci nie wynajmnie pokoju na 2 miesiace, chyba ze spedzisz troche czasu na poszukiwaniach... na pewno nie bedzie to agencja, bo oni wymagaja przynajmniej 6 miesiecy.
Co do pracy, nie mam zielonego pojecia...
Kwestia czy znasz jezyk. Kilka moich kolezanek siedzi w domu i nie moga znalezc nic oprocz sprzatania czasem, ale one bardzo slabo mowia po angielsku, albo wcale.
Reszta moich znajomych pracuje od przynajmniej roku, wiec nie wiem czy sa jakies z tym problemy.

Ja teraz szukam pracy cały czas.. i powiem, że nie dostałem jeszcze żadnej oferty full-time.... Wszędzie i tak oferują najniższe stawki. Dzisiaj ruszam z CV na miasto heh

blondynek pisze: szukaj pracy 'live in' w pubuch

albo nawet a pubach

ic jusz pic

too much information

blondynek pisze:
zaraz pewnie do kibla pojde i bede zwracac

koniecznie wklej zdjecie......

i sprawdz maila - jak bede pozniej dzwonic to bedziesz wiedziala dlaczego....

Take away - w ustach Polki to brzmi dwuznacznie...

usercostam pisze:Take away - w ustach Polki to brzmi dwuznacznie...

Cale powyzsze zdanie ogolnie brzmi po prostu glupio.....