Londynek

MAM NIEMALY PROBLEM ZWIAZANY Z DYSCYPLINARNYM ZWOLNIENIEM Z PRACY. SYTUACJA WYGLADA NASTEPUJACO: DZISIAJ MIALO ODBYC SIE MOJE FINALOWE SPOTKANIE Z GLOWNYM MANAGEREM HOTELU W KTORYM PARCUJE ORAZ PANIA Z HUMAN RESOURCES NA KTORYM MIALEM OTRZYMAC LIST POWIADAMIAJCY O ZWOLNIENIU DYSCYPLINARNYM Z PRACY. OCZYWISCIE WIEM Z JAKICH POWODOW PODJETA ZOSTALA TAKA DECYZJA. CHCIALBYM TYLKO WIEDZIEC CZY MOGE COS ZROBIC ABY SOBIE POMOC W JAKIS SPOSOB I NIE TRACIC REFERENCJI KTORE NAPEWNO MI SIE PRZYDADZA. DODAM IZ NA DZISIEJSZE SPOTKANIE NIE STAWILEM SIE DZWONIAC ZE JESTEM CHORY. NIE MAM POJECIA CO DALEJ ROBIC I JAK TO ROZEGRAC. ZNAJOMI PORADZILI MI ABYM SAM ZWOLNIL SIE W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM, TZN. WRECZYL SWOJEMU PRACODAWCY RESIGNING ZARAZ PO USLYSZENIU DECYZJI O ZWOLNIENIU DYSCYPLINARNYM. CZY PRZYSLUGUJE MI JAKIS OKRES WYPOWIEDZENIA W TEJ SYTUACJI? PROSZE O PORADE

Coś moderator zaspał - a, nie ma już jednego przecież

To forumowo-koleżeńsko-netykietowo doradzę: proszę nie powtarzać tego samego postu w innych tematach - to jest uznawane za zwykłe spamowanie. Aha, pisanie dużymi literami nie wypada, gdyż jak Netykieta http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta wskazuje (a WSZYSCY się do niej stosują, tzn prawie wszyscy), jest to jednoznaczne z krzykiem (aka, kiepsko się to czyta).