Londynek

.. do konca kontraktu zostalo mi 27 dni

mam nadzieje ze nastepny bedzie ciekawszy bo tu juz autentycznie z nudow glupieje

roboczych czy kalendarzowych?

4 tygodnie kalendarzowe od wczoraj, koncze 14go kwietnia

impreze robisz?

jak nie pije to sie uchlam z radosci

samej szkoda mi bylo zostawic bo za dobrze placa ale jak kontrakt sie skonczy to nawet sie za siebie nie obejrze

w roznych miejscach pracowalam ale zeby nie miec NIC do zrobinia tygodniami/miesiacami to masakra

NIC to znaczy nawet zero telefonu/email

wcale sie nie dziwie ze nowy "head of" wkurwa dostal patrzac co sie dzieje i wszystkich kontraktorow pozwalnial heheheh

niech stali maja co robic

tu bylo w pewnym momencie 80% kontraktorow do .. nedzy

poprawka, ostatni dzien 11go Kwietnia

no to trzeba jakies wakacje zaplanowac

emigrantka pisze:w roznych miejscach pracowalam ale zeby nie miec NIC do zrobinia tygodniami/miesiacami to masakra

Wtedy się wynajmuje własny office i tam przenosi oraz bierze dodatkowe kontrakty.

No, mam nadzieje ze jutro TUTAJ ostatni dzien , tydzien wolnego sobie biore i 7go zaczynam w nowym miejscu a tam bedzie zapierdziel az milo. I dobrze. Bo nie lubie jak mi dupa do krzesla przyrasta... No i ile mozna na Londynku siedziec heheheh

w koncu udalo ci sie zalapac na konserwatorke powierzchni plaskich w The Shard ? gratuluje

asystentke, asystentke...

banita pisze:w koncu udalo ci sie zalapac na konserwatorke powierzchni plaskich w The Shard ? gratuluje

Podobno tam każą płacić za wjazd nawet sprzątaczkom, więc sprzątacze i inni mieszkają tam na korytarzach. Podobno jest wydzielone piętro, jeszcze nie dokończone, gdzie ludzie tam śpią na materacach, aby nie płacić wejściówek.
Jak idziesz odwiedzać tam, to weź reklamówkę bułek na podarunek.

do kontrolowania moich properties mam swoich cieciow

jstem dyrektorka bejbe

:szlug:

3 godziny i zrywam stad