Londynek

Stop stigmatising the unemployed: the problem is the lack of decent jobs




http://www.newstatesman.com/politics/20 ... ecent-jobs

Ja sie w 100% zgadzam akurat.

Ludzi po studiach wysylaja na przymusowe "work experience" w Primarkach i innych Poundlandach ktore to zarabiaja na praktycznie darmowych pracownikach a ludzie tam wysylani nie maja z tego NIC.

Pracy jest pelno ale pracy za grosze za ktore nikt nie jest w stanie sie utrzymac.

Poscinac zasilki ale zwiekszyc place minimalna i zmusic pracodawcow zeby placili odpowiednio swoim pracownikom.

Zaden normalny dorosly czlowiek nie ma ochoty na mieszkanie na kupie z innymi a wiele osob tylko na to stac, chociaz pracuja.

Idiotyzm. Tanie produkty to się chce mieć, ale już płacić nie ma komu. Jak chcą decent jobs to niech sobie sami stworzą miejsca pracy. A nie... tyle podatków trzeba płacić na nierobów, to nikogo nie stać
Chcieli Labour to teraz mają.

Zadnych pyskowek tu?

CO z wami?

emigrantka pisze:Poscinac zasilki ale zwiekszyc place minimalna i zmusic pracodawcow zeby placili odpowiednio swoim pracownikom.

Pościnać zasiłki i obniżyć podatki. Pracodawcy muszą z czegoś zapłacić tę wyższą pensje minimalną, więc albo będą musieli zwolnić część pracowników albo podnieść ceny produktów. To zwiększy inflacje i mimo wyższej pensji ludzie i tak nic nie będą mogli kupić. Podstawy ekonomii się kłaniają.

Podstawy ekonomi mi lataja tak prawde mowiac/piszac.

Pracodawcy niech swoje zyski obniza to beda mogli pracownikom placic normalnie i cen nie beda musieli podnosic.

ja nie narzekam ale widze/czytam jak sie ludzie mecza zeby koniec z koncem zwizac a ty kontrakty zerowe, sankcje zasilkowe, zadnej norlanje pracy dla "sredniakow" i ogolna masakra w UK gdzie sie nie spojrzy.

Tylko niech jakis Maria z dwojki w domu z 10 innymi mi tu nie pitoli ze jego na wszystko stac bo nie o to chodzi.

Powaznie chcesz pyskowke?

emigrantka pisze:Ludzi po studiach wysylaja na przymusowe "work experience" w Primarkach i innych Poundlandach ktore to zarabiaja na praktycznie darmowych pracownikach a ludzie tam wysylani nie maja z tego NIC.

Zgadza sie. Pytanie, dlaczego sami nie szukaja work experience, tylko potem narzekaja na JC? Bo JC wysle gdziekolwiek, oby tylko odhaczyc kolejny numerek. Z dwojga zlego, poszukalabym sama.

emigrantka pisze:Pracy jest pelno ale pracy za grosze za ktore nikt nie jest w stanie sie utrzymac..

Cos dodam: pracy jest pelno, ale albo za grosze i dla mniej utalentowanych, albo trzeba miec jakiekolwiek kwalifikacje/doswiadczenie, zeby dostac lepsza.

emigrantka pisze:Poscinac zasilki ale zwiekszyc place minimalna i zmusic pracodawcow zeby placili odpowiednio swoim pracownikom.

Tak - ale w odwrotnej kolejnosci: najpierw placimy stawki za ktore mozna godnie zyc, a potem zabieramy zasilki.

emigrantka pisze:Podstawy ekonomi mi lataja tak prawde mowiac/piszac.

I dlatego tak jest źle. Zagłosuje taki na Labour i nawet nie sprawdzi czy ich pomysły rodem z przedszkola się dodają

E no - jaka to pyskowka?

Toz napisalas to co ja tylko moze w innej kolejnosci...

Co do "work experince" - to gdzie maja szukac? Ludzie po studiach na przyklad?

Pare lat temu moglam wyjsc z jednej pracy wieczorem i zaczac inna nastepnego dnia rano - teraz juz tak nie jest dla ludzi takich "sredniakow". Albo gowniane prace z grosze albo bardzo wyspecjalizowane.

Dla sredniakow nie ma nic.

Dla mlodych ambitych ludzi tez nie ma nic - bez doswiadczenia ktorego nigdzie nie moga nabyc bo i gdzie? W poundlandzie?

AnkaMak pisze:

emigrantka pisze:Poscinac zasilki ale zwiekszyc place minimalna i zmusic pracodawcow zeby placili odpowiednio swoim pracownikom.

Tak - ale w odwrotnej kolejnosci: najpierw placimy stawki za ktore mozna godnie zyc, a potem zabieramy zasilki.

A to dobre. Wydrukujemy więcej pieniążków? Chyba przespałaś PRL.

O fajnie, zaczyna sie widze

A skonczy pewnie wieczorem, bo wlasnie wywalilo mi calego posta, a nie bardzo mam czas sie powtarzac... Ale wrocimy do tematu.

To jeszcze dorzuce, oliwy do ognia, przed wieczorem..

http://www.theguardian.com/society/2014 ... -work-dole