Londynek

Hej:) Jestem tu nowa i pomyślałam, że zasięgnę tu cennych wskazówek. Sprawa prosta, przynajmniej prosta do wyjaśnienia, gorzej z realizacją. Skończyłam studia w Polsce w tym roku-filologię angielską, więc z językiem problemu nie będzie. Dostałam pracę za marne grosze, ledwo co mi wystarcza. Od zawsze chciałam wyjechać za granicę i tam spróbować życia, żeby się czegoś dorobić. Zawsze myslałam, że to proste, jednak teraz po zderzeniu z brutalną rzeczywistością, sprawy już tak proste się nie wydają. Wobec tego, moje pytanie brzmi: Czy mając jakieś 500 funtów w kieszeni warto wyjechać do UK w ciemno, bez ustawionej żadnej pracy oraz zakwaterowania, licząc na szybkie znalezienie jakiejkolwiek na początek pracy, biorąc pod uwagę fakt, że znam dobrze język? Dodam, że jeśli chodzi o doświadczenie zawodowe, nie jest ono jeszcze zbyt okazałe, bo mam 22 lata. Oprócz angielskiego mówię też komunikatywnie po hiszpańsku, chociaż nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie. Help please?

z 500 w kieszeni nawet sie nie wyglupiaj bo to ci na miesiac na pokoj pojdzie

z 1000 ryzyko, z 500 samobojstwo

znajomosc angielskiego w Angli to zaden niesamowity atut

emigrantka pisze:z 500 w kieszeni nawet sie nie wyglupiaj bo to ci na miesiac na pokoj pojdzie

z 1000 ryzyko, z 500 samobojstwo

znajomosc angielskiego w Angli to zaden niesamowity atut

Ja miałem z 200, w ciemno i dałem rade. Kobieta ma dodatkowo atuty, że jak jej nie starczy znajdzie na pewno frajera co ją utrzyma jakiś czas.

kasix22 pisze:Hej:) Jestem tu nowa i pomyślałam, że zasięgnę tu cennych wskazówek. Sprawa prosta, przynajmniej prosta do wyjaśnienia, gorzej z realizacją. Skończyłam studia w Polsce w tym roku-filologię angielską, więc z językiem problemu nie będzie. Dostałam pracę za marne grosze, ledwo co mi wystarcza. Od zawsze chciałam wyjechać za granicę i tam spróbować życia, żeby się czegoś dorobić. Zawsze myslałam, że to proste, jednak teraz po zderzeniu z brutalną rzeczywistością, sprawy już tak proste się nie wydają. Wobec tego, moje pytanie brzmi: Czy mając jakieś 500 funtów w kieszeni warto wyjechać do UK w ciemno, bez ustawionej żadnej pracy oraz zakwaterowania, licząc na szybkie znalezienie jakiejkolwiek na początek pracy, biorąc pod uwagę fakt, że znam dobrze język? Dodam, że jeśli chodzi o doświadczenie zawodowe, nie jest ono jeszcze zbyt okazałe, bo mam 22 lata. Oprócz angielskiego mówię też komunikatywnie po hiszpańsku, chociaż nie wiem, czy ma to jakiekolwiek znaczenie. Help please?

ciezko .. ja wprawdzie wyjezdzalem z mniejsza suma pare lat temu wstecz ale mialem tu znajomosci jakies, wiec mialem gdzie sie zatrzymac na jakiej dwa tygodnie, bez znajomych, bez doswiadczenia wczesniejszego w UK nawet z 1000 f byloby ciezko. Pokoj z 350-400, polowa ze dwa tyg dypozytu czyli 200f, przejazdy nie takie tanie , jedzenie.. troche kasy idzie.. w ciemno to moze zle sie to skonczyc, nie wiem czy warto nawet z 1000 dziewczynie szczegolnie ryzykowac...

Nie straszcie dziewczyny jak ktos szuka, proboje, ma odwage, troche samozaparcia to i tak sobie poradzi. Na londynku sa pokoje do wynajecia za jedna osobe 80 funtow plus tydzien depozytu tak jak i duzo ogloszen o prace wiec nie jest tak zle. Kasix nie daj sie i przyjezdzaj do krainy mlekiem i miodem plynacej

usercostam chetnie pomoze / w zamian za ekchm no string fun /

marekleyton pisze:usercostam chetnie pomoze / w zamian za ekchm no string fun /

Kiedyś może tak, ale teraz się ustatkowałem

Może to ten 5 m-czny kot?

NoToCo pisze:Może to ten 5 m-czny kot?

He he