Londynek

Jest takie ogloszenie Szukamy dawczyn komorek jajowych czy ktoś się zdecydował na oddanie komorek? Zastanawiam sie nad tym,jesli jest tutaj jakas kobietka po stymulacji to bylabym wdzięczna gdyby sie podzielila ze mną wrazeniami:)

wrazeniami?

ja rozumem ze zadna "praca" nie hanbi ale bez przesady

ponoc to masakra , faszeruja kobiete hormonami i nie jak w normalnym cyklu ma jedno jajeczko,,,ona je produkuje calu czas..po dwa ..trzy
organizm ponoc jest wyzylowany na maxa, wyniszczenie przez sterydy i hormony jest posuniete do tego stopnia ze niektore dziewczyny musza brac gonadotropine na oczyszczenie przysadek mozgowych

poczytaj fora medyczne i zobaczysz, w stanach takie dawczynie dostaja pelna opieke medyczna i kilka-kilkanascie tysiecy za caly cykl produkcyjny..czyli to moze byc nawet 15-20 jajeczek w miesiacu...

nie jestem lekarzem, nie znam sie,,,lubie poczytac czasem,, co i tobie radze

Heh..jak potrzebujesz kasy to spoko ,po oddaniu komórek w ten sam dzień będziesz miała czek albo jak wolisz to przelew ,w sumie 950 funtów.Jeśli chodzi o resztę to ja się już nigdy nie zdecyduję ,bo niestety to bardzo źle wpływa na organizm(przynajmniej mój) Początkowo miało to trwać dwa miesiące ale ,że zaczęłam w październiku potem były święta to się przeciągnęło do marca nastepnego roku.Czułam się fatalnie cały czas.Jeśli chodzi o kwestie moralne to zależy jakie masz podejście do tego typu spraw ,sama musisz sobie na to odpowiedzieć.

Za takie grosze? lol

Ale ludzie muszą być zdesperowani...

To zależy dla kogo grosze , jak dla mnie to była wtedy extra miesieczna wypłata ..potrzebowałam tych pieniędzy .

masakra, za taką kasę wyniszczyć organizm, jeśli Ci się wszystko w organizmie nie ustabilizuje to wydasz znacznie więcej kasy i będzie Cię to kosztowało czasu, nerwów, szkoda zdrowia. Ale każdy decyduje sam o swoim losie.

Nie jestem dawczynią, ale ostatnio sporo czytałam na ten temat bo jest o nim głośno. Z tego co przeczytałam to nie każda kobieta może oddać swoje komórki. Najpierw musi przejść rozmowę z lekarzem, psychologiem a następnie wykonać szereg specjalistycznych badań. Dopiero po weryfikacji badań następują kolejne etapy. Wystąpienie jakichkolwiek powikłań jest znikome. Ale po każdym zabiegu mogą takie powikłania wystąpić. Myślę, że każda świadoma kobieta zdaje sobie z tego sprawę Po przejściu całego procesu pozytywnie otrzymuje się rekompensatę pienieżną. Czytałam jednak wypowiedź jednej dawczyni, która podkreślała, że wynagrodzenie nie było dla niej najważniejsze. Najważniejsze było, że podarowała innej kobiecie nowe życie. Mnie to przekonuje, bo jako spełniona mama nie wyobrażam sobie życia bez mojej córeczki. Każdy kieruje się jednak czymś innym, ale to już indywidualna sprawa i nie powinniśmy oceniać