Londynek

Witam. Jestem w trakcie poszukiwania pracy, ale nie piszę tego aby poszukiwać jej tutaj. Powód do utworzenia tego wątku jest inny.

Chodzi o to, że jestem młody (21lat), nie mam większego doświadczenia w jakiejkolwiek pracy (pracowałem 3 miesiące jako pomocnik na budowie) i mam teraz pewien problem. Wiem, że o pracę tutaj jest ciężko szczególnie dla kogoś młodego i niedoświadczonego, ale problem mój dotyczy tego, że sam jeszcze nie wiem gdzie chciałbym pracować...

Mianowicie próbowałem swoich sił 'na zmywaku' lecz to całkowicie mi nie odpowiadało. Ostatnio pracowałem jako pomocnik na budowie i też nie za bardzo mnie do tego ciągnęło.

Zapewne takich niezdecydowanych osób jak ja było więcej i może któraś to przeczyta i da mi jakąkolwiek wskazówkę czy też odpowiedź. Chciałem zapytać czy są w Londynie jakieś polskie angecje (coś jak pośrednictwa pracy), które pomogły by w pewien sposób odnaleźć się młodej osobie i znaleźć odpowiednią drogę, którą mogłaby podążać?. Wiem, że jest ciężko, szczególnie na początku więc szukam teraz wszystkiego co się będzie dało aby się utrzymać lecz chciałbym znaleźć zajęcie, które w pewien sposob dawałoby mi satysfakcje i które bym polubił.

Zdaję sobie sprawę, że zaraz znajdą się osoby, które będą mogły rozładować swoje niepowodzenia w pracy tutaj i z chęcią zaczną mi dogryzać, lecz proszę o odpowiedź i zrozumienie ponieważ wydaje mi się, że każdy z Was miał kiedyś taki dylemat .

Zdobądź jakiś zawód - wtedy będziesz mógł decydować co chcesz / lubisz robić.

Szukając polskich agencji (jeśli takie agencje w ogóle istnieją) i ograniczając się do pracy z Polakami jeszcze bardziej zmniejszasz swoje możliwości na nauczenie się języka / złapanie lepszej pracy.

PS. Nie mam niepowodzeń w pracy

ukończyłem technikum hotelarskie, ale obawiam się w hotelu pracy na recepcji ponieważ mój język nie jest na tyle wystarczający, a innej pracy w hotelu oprócz recepcji nie widzę bo do sprzatania pokoi przeważnie idą dziewczyny. Nie chcę się zamykać w gronie polaków bo chcę się jak najszybciej nauczyć języka, ale taka polska agencja mogłaby mi pomóc w nakierowaniu swojej przyszłości.

Polska agencja będzie chciała jak najwięcej na Tobie zarobić, a nie pomóc Ci osiągnąć życiowy sukces.

A portier hotelowy?

W sumie prawda. Tyle tylko, że łatwiej byłoby mi zrozumieć wszystko i wszystkiego się dowiedzieć po polsku. Myślałem nad posadą portiera, ale w zależności od hotelu i jego lokalizacji trzeba wiedzieć wszystko o mieście i być pomocnym na każde zawołanie gościa, a tutaj pojawia się moja bariera językowa:/. Mój angielski nie jest zły, wystarczy abym się dogadał w sklepie, banku czy też na ulicy lecz brakuje mi wielu słów i podczas rozmowy z kimś potrafię zrozumieć praktycznie wszystko, ale mam problem z odpowiedzią ;p.

taft pisze:W sumie prawda. Tyle tylko, że łatwiej byłoby mi zrozumieć wszystko i wszystkiego się dowiedzieć po polsku. Myślałem nad posadą portiera, ale w zależności od hotelu i jego lokalizacji trzeba wiedzieć wszystko o mieście i być pomocnym na każde zawołanie gościa, a tutaj pojawia się moja bariera językowa:/. Mój angielski nie jest zły, wystarczy abym się dogadał w sklepie, banku czy też na ulicy lecz brakuje mi wielu słów i podczas rozmowy z kimś potrafię zrozumieć praktycznie wszystko, ale mam problem z odpowiedzią ;p.

To plus, że już wiesz co chcesz robić. Barierą językową się nie przejmuj. Jak Cię zatrudnią, to znaczy, że Twój poziom jest ok. Turyści też nie mówią po angielsku, więc bez problemu będziesz się dogadywać, ze swoim słabym językiem.
Staraj się oglądać angielską telewizję, radio typu bbc miej non stop na słuchawkach i ogarniesz - warto też mieć słownik pod ręką.
Wbrew pozorom, do swobodnego rozmawiania wystarczy znajomość ok 1000 słów, to jest naprawdę mało. Potem intuicyjnie sam zaczniesz z tego tworzyć nowe zwroty.

Szczerze mówiąc marzy mi się praca pilota, ale tutaj nie język byłby problemem, a sama procedura dostania się do takiej pracy. Niestety niektóre marzenia po prostu się nie spełniają.
Co do mnie to po prostu nie nadaje się do pracy na budowie, bo doświadczenia praktycznie nie mam, a i też wgl. mnie do majsterkowania nie ciągnie. Wiem, że tutaj większość polaków pracuje na budowach stąd mój problem ponieważ nawet nie mam kogo się zapytac o jakąś inną pracę niż budowa i zmywak. Stąd moje zapytanie o jakieś agencje czy pośrednictwa pracy.

A co konkretnie chciałbyś żeby pomogła Ci agencja, skoro słabo znasz język, nie masz innych kwalifikacji / doświadczenia?

W takiej sytuacji najlepiej zacząć od byle jakiej pracy i uczyć się, rozwijać, piąć wyżej w międzyczasie. Trzeba przecież z czegoś żyć.

Mialem nadzieję na rozmowę z jakimś doradcą czy coś. Myślałem, że w pewien sposób pomoże mi to wybrać kierunek w którym chciałbym znaleźć pracę, podszkolić język i zrobić jakieś kursy. Ruszam właśnie do jakiś barów czy restauracji pozanosić CV bo potrzebuję znaleźć coś jak najszybciej. Mam nadzieję, że coś znajdę bo dobrze mówicie, od czegoś zacząć trzeba.

Szukanie pracy na miejscu może trochę potrwać. Ryzykujesz bo nie wiesz jak długo to potrwa, a co jeśli nagle i zostaniesz bez środków do życia? Może zanim wyjedziesz poszukaj praktyk, stażów, które dadzą Ci możliwość sprawdzenia czy dobrze czujesz się w danej branży. Może warto pomyśleć o przekwalifikowaniu się? Nie podejmuj decyzji o wyjeździe zbyt pochopnie.