Strona 1 z 1

Jak poradzić sobie samemu?

: 12 lip 2013 07:55
autor: Monicca17
Mam pewien problem i prośbę do użytkowników zarazem.
Od pewnego czasu regularnie przeglądam forum, przeszukuję ogłoszenia i, albo nie mam szczęścia, albo czymś do siebie zrażam ludzi, bo nikt nie odpisuje na moje podania, zapytania, chęci do pracy.

No, ale od początku.

Sprawa wygląda tak, że obecnie przebywam w Polsce. 25 lipca lecę do Londynu zacząć nowe, cudowne życie. Jednak, jeśli dość szybko (czyt. w ciągu tygodnia, może dwóch) nie znajdę JAKIEJKOLWIEK pracy to z utrzymaniem może być kiepsko. A ja bardzo, bardzo nie chcę tu wracać.

Stąd moje pytanie, prośba - czy ktokolwiek z użytkowników może w jakikolwiek sposób pomóc.

Coś o mnie.
Mam 24 lata, pochodzę z Częstochowy, to nasze "święte miasto".
Ukończyłam studia wyższe na kierunku pedagogiki opiekuńczej, chętnie zajmę się jakimiś maluchami i na pewno będzie to opieka całościowa i rzetelna.
W Londynie zamieszkam w okolicy Ealing.
W swoim życiu żadnej pracy się nie bałam - sprzątaczka, pracownik piekarni, ekspedientka w sklepie, konsultantka telefoniczna, wychowawca, opiekunka.

Jestem odpowiedzialna, zmotywowana, bez nałogów.

Nie chodzi mi o podanie pracy na złotej tacy, tylko jakiekolwiek wsparcie.

Liczę na Was! Jest nas tam wielu, powinniśmy trzymać się w jakikolwiek sposób razem. Jeśli i ja będę mogła w czymś pomóc na pewno to zrobię!

Pozdrawiam,
Monika :)
(mój mail - monicca17@tlen.pl

ach, BTW - wiem, że większość mi powie, żebym jechała, poszukała, itepe. Jeśli nikt mi nie pomoże to oczywiście tak zrobię, jednak, jak mówią - kto pyta nie błądzi :)

: 12 lip 2013 08:19
autor: Monicca17
nie ma to jak podcinanie skrzydeł, uwierz, w tym jesteś mistrzem.

Po pierwsze, czy Ty w ogóle orientujesz się w rynku pracy w zawodzie pedagoga w Polsce? Studia były dla mnie czymś więcej, to nie tylko zdobyty zawód tylko pasja życiowa.

Ale nie mam możliwości szukania posady w zawodzie, bynajmniej nie teraz, gdy sytuacja zmusza mnie do wyjazdu.

Ja wiem, że nie znajdę nic ambitnego na początek, jednak lepiej mieć jakąkolwiek pracę niż nie mieć, prawda? I napisałam, że powinniśmy trzymać się razem, bo tak powinno być, bynajmniej ja, jeśli mogę to pomagam, dlatego mam nadzieję, że dobre słowo wróci i ode mnie. Jeśli nie od Ciebie to może od kogoś innego.

Naoglądałam się, nasłuchałam o pracownikach, których, jak mówisz, jest mnóstwo i którzy też nie mogą znaleźć pracy. Czym się wyróżniam? Zapałem. Energią. Dostanę pracę sprzątaczki to będę wykonywać ją z równym zaangażowaniem jak gdybym była menadżerem. Nie boję się niczego. Jestem elastyczna. CHCĘ! A wielu osobom takie coś przychodzi z trudem.

Powiedziałam, jak nie pomożecie to poszukam sama i tak i wierzę, że dam radę. Ale może ktoś, kiedyś, jakoś dopomoże i będzie, choć trochę, łatwiej.

: 12 lip 2013 09:04
autor: numerowa
Niestety musze sie zgodzic z blondynkiem. Jakkolwiek brutalnie moze to zabrzmiec to takie sa wlasnie realia i musisz sie na nie przygotowac.
Kazdy emigrant przyjezdza z zapalem i energia, takich niestety ludzi jest caly tlum.

: 12 lip 2013 10:04
autor: Emigrantka
Jak wyzej.

A poza tym, potwornie odrzucajace sa teksty w stylu:

Liczę na Was! Jest nas tam wielu, powinniśmy trzymać się w jakikolwiek sposób razem.


To jest podejscie do zycia tutaj KAZDEGO kto czegokolwiek potrzebuje.

Jestem z Czestochowy, odruch mialam "jak by pomoc" ale nie mam jak. Wiekszosc osob nie ma jak.

Maja swoje zycie/sprawy/malo czasu. Nie obracaja sie w srodowiskach gdzie mozna kogos do pracy "wcisnac" wiec JAk ktos moze pomoc?

Z praca (jakakolwiek) jest BARDZO ciezko, musisz miec kase na min miesiac przezycia.

Bez conajmniej 1000 funtow nawet sie nie wyglupiaj z przyjazdem tutaj.

: 12 lip 2013 11:58
autor: EiTKrol
Napisalem Ci wiadomosc na maila. Jezeli nie boisz sie ciezkiej pracy mozliwe, ze bede mogl pomoc, ale nie obiecuje.

Nie zmienia to faktu, ze bez przygotowanych srodkow na poczatek nie masz co myslec o przyjezdzie, bo za co wynajmiesz chocby pokoj?

Chyba, ze masz kogos zaufanego u kogo mozesz sie zatrzymac to bedziesz miala o ten jeden problem mniej.

BTW czekam na odpowiedz na mail.

: 16 lip 2013 11:40
autor: Prometeus
Jakkolwiek prawda może być brutalna-trzymam za Ciebie kciuki...
Nie poddawaj się-im trudniej coś przychodzi tym więcej satysfakcji daje.
Skorzystaj z rad przedmówców i spełniaj marzenia...

: 18 lip 2013 21:27
autor: esen
powodzenia!