Londynek

Sith pisze:

gamedev pisze:Może pijesz za dużo kawy po prostu.

"Za dużo" i "kawy" w tym samym zdaniu brzmi jakoś dziwnie

To sie nazywa "contradiction in terms"

Zalecam sprawdzenie posrednikow ktorzy maja tylko siedzibe w UK, zeby potem nie bylo placzu ze w szczerym polu bez paszportu i pieniedzy zostaniesz. Pytaj sprawdzone agencje

Fajna kuzynka... typowy "polaczek" wlasnie w UK. Nie pomoże, a jak bedziesz mial lepsza prace niz ona to dopiero....

blondynek pisze:gosci sie gosci; rodzine ktora do pracy przyjezdza - sie kasuje

Otóż to.

Amen

To prawda, Brytyjczycy sa mniej goscinni, ale to nie znaczy, ze my musimy byc tacy sami.
100 funtow na tydzien to dosyc wygorowana cena dla kuzyna, ktory dopiero przyjezdza szukac pracy.

skupmy sie na jego pytaniu

znacie jakies godne polecenia agencje pracy??
lub pracujecie juz gdzies i mozecie kogos polecic??

tylko blagam nie zapraszajcie do hindusow i ciapakow bo tam wam nie zaplaca

numerowa pisze:To prawda, Brytyjczycy sa mniej goscinni, ale to nie znaczy, ze my musimy byc tacy sami.
100 funtow na tydzien to dosyc wygorowana cena dla kuzyna, ktory dopiero przyjezdza szukac pracy.

Normalna cena rynkowa. Dlaczego Ci zależy na wprowadzaniu Polactwa tutaj?

Kasowanie kuzyna 100 funtow tygodniowo za pokoj wydaje mi sie wlasnie takim "Polactwem" w emigracyjnym wydaniu.
Chca sobie zarobic na kuzynie, bo rachunki ich nie kosztuja 100 funtow tygodniowo.

Ja płaciłem 50 złotych za pokój

SkowronR pisze:Ja płaciłem 50 złotych za pokój

Dzielnica? Ile osob w pokoju/domu, ile lazienek jaki rozmiar pokoju?

SkowronR pisze:Ja płaciłem 50 złotych za pokój

Czyli ok 10 funtow. To co tam bylo?
Lozka pietrowe? Polak na Polaku?

Moze chociaz Polak/Polka, Polak/Polka