Londynek

Nie lubię, kiedy ktoś pisze w 3-ciej osobie bo wrzuca wszystkich do jednego wora i ma wszystkich za takich samych nieudaczników potrzebujących pomocy.

Czuję się urażona.

To trzecia osoba?

Bo ja tez czuje sie urazona ale za 1 osobe liczby mnogiej "my".

Masz rację pomyłka, za dużo mam na głowie

PS. i nie mam nikogo, kto poprowadził by mnie za rączkę.

Jakos ciezko to widze - life coaching na DOBRA prace dla ludzi bez znajomosci jezyka itd....

Gdyby Twoje rady dzialaly nie tracilabys czasu na spamowanie forum. EOT.

Ludzi ktorzy nie potrafia znalezc dobrej pracy nie stac na placenie "life coach".

Ludziom ktorych stac - life coach nie potrzebny bo dobre prace maja.

Nie, nie dotyczy to "nas".

Piszesz "my", ale ani ja, ani wiele osób z tego forum nie należy do grupy, o której piszesz.

Ja uważam, że jeśli ktoś sam nie wie jak polepszyć swoją sytuację (i nie potrafi sam się dowiedzieć jak to zrobić), nie ma celu do którego dąży ani ambicji to nie odniesie sukcesu - nawet z pomocą coacha, hipnozy, prania mózgu czy tabletki-cud.

Czyli rozumiem oferujesz cala ta pomoc z dobrego serca za darmo bez ZADNYCH oplat?

Nic nie "uwazam" - zapytalam.

Ale teraz juz "uwazam". Po Twojej odpowiedzi.

Porownujesz pomoc potrzebujacym do robienia zakupow?

Jak widze glodnego po dsklepem to kupuej mu kanapke i kawe a czasem jedzenie dla psa jak z psem siedzi.

Jak ktos potrzebuje rady a mam o tym pojecie to pisze.

Ty nie wyskakuj z "pomoca" skoro za to liczysz kase - to nie pomoc, to transakcja businesowa na ktora bezrobotnych (ktorym to chcesz pomagac) po prostu nie stac.

Pojda na sesje do Ciebei i nie maja na jedzenie/pokoj na miesiac.

Takie sesje z coachem moga byc bardzo przydatne w zbudowaniu pewnosci siebie i zrozumieniu jak osiagnac cele (coach nie doradza bezposrednio, ale zadaje takie pytania, ktore pomoga nam samym odpowiedziec sobie na pytanie co chcemy osiagnac w zyciu i w jaki sposob mozemy to osiagnac).
My mamy sporo treningow z coachami i moim zdaniem moga byc one bardzo pomocne, choc z drugiej strony tez nie bardzo widze kogos, kto ma kiepska prace, zeby sobie oplacal takie sesje, bo domyslam sie, ze sporo kosztuja.

blondynek pisze:nie lubie jak tytul wprowadza czytelnika w blad

myslalam ze ktos o rade pyta a tu panna z life coaching wyskakuje

blondynek juz sie naszykowala, ze bedzie moraly sadzic a tu nikt o nie nie pyta

sorry, nie to, ze sie czepiam czy cos, ale poprostu smiesznie to zabrzmialo

chociaz tak ogolnie to jest to prawda.. tytul wskazuje na to, ze szukajacy informacji mysli, ze tu cos sie dowie, a tu poprostu troll reklamuje swoje uslugi, co na forum miejsca nie powinno miec, bo jest to forum do darmowych porad...