Ogólne rozmowy na tematy związane z pracą w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia o pracy można znaleść pod adresem www.londynek.net/jobs
Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

"ku przestrodze"

Postautor: Starababa » 07 maja 2013 21:56


Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 07 maja 2013 22:06

Idiotyzm...

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 07 maja 2013 22:11

A to juz najglupszy kawalek:

Ja do Anglii przyjechalam, ale ja sobie prace juz w Polsce zalatwialam i to przez dobra agencje pracy, do tego pracodawca oferowal wynajem pokoju, wiec ja bylam zabezpieczona


najwieksze przkrety to wlasnie te " zamieszkaniem"

rolmopsik
Posty: 0
Rejestracja: 01 mar 2013 18:40

Postautor: rolmopsik » 07 maja 2013 23:03

StaraBaba pisze:A to juz najglupszy kawalek:

Ja do Anglii przyjechalam, ale ja sobie prace juz w Polsce zalatwialam i to przez dobra agencje pracy, do tego pracodawca oferowal wynajem pokoju, wiec ja bylam zabezpieczona


najwieksze przkrety to wlasnie te " zamieszkaniem"


fakt , teraz więcej tych kretaczy, niz kidykolwiek przedtem. Pamietam jadąc do UK (a było to ...kaaaaawał czasu temu) z nudów oberwowałam "ozłoconych brunetów", zaczepiających ludzi na promie, zastanawiałam sie kim oni moga być (?) Tak pewnie sie czuli na pokładzie, jakby byli u siebie (mówili po polsku i jeszce w jakims buraczanym jezyku), prawie wszyscy inni byli spięci, bo wiedzieli co ich czeka w Dover (PL nie było jeszcze w EU), okazało sie, że byl to gang cyganów - naganiacze do jakiejś lewej roboty, brali opłaty za .... uwaga - OBIETNICĘ pracy :roll:
Najbardziej zadziwiajace jest, że ludzie dawali sie na to nabrać .... gupota i desperacja nie zna granic. Część z tych "naiwnych" nawet nie przekroczyło granicy UK....
Tragedia....


Wróć do „Praca”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 48 gości