Londynek

Witam

Jestem w Londynie już 2 miesiąc i wciąż nie mogę znaleść pracy. Znam angielski na poziomie komunikatywnym wysyłam codziennie CV z ogłoszeń o pracę na londynku bałagam pomóżcie jeżeli macie jakas oferte pracy dla mnie. Mam 27 lat potrafie sprzątać lub sprzedawać w sklepie z odzieżą lub sprzatac pokoje w hotelach podejmę kazda pracę pomocy ((

takiego typu prac to sie szuka z buta a nie wysylajac CV przez internet

przejedz sie do tej agencji - moze cos beda mieli

http://forum.londynek.net/viewtopic.php?t=12439

MIRIAM9 pisze:Witam

Jestem w Londynie już 2 miesiąc i wciąż nie mogę znaleść pracy. Znam angielski na poziomie komunikatywnym wysyłam codziennie CV z ogłoszeń o pracę na londynku bałagam pomóżcie jeżeli macie jakas oferte pracy dla mnie. Mam 27 lat potrafie sprzątać lub sprzedawać w sklepie z odzieżą lub sprzatac pokoje w hotelach podejmę kazda pracę pomocy ((

Nie masz pracy, bo siedzisz na dupie. Jeżeli nie masz kwalifikacji, niestety musisz łazić po agencjach i osobiście im truć dupę codziennie.
W końcu ci dadzą pracę dla świętego spokoju.
Maila z CV można zawsze skasować, pamiętaj i jest to łatwiejsze niż spławienie kogoś kto codziennie przychodzi po pracę - a przy okazji pokażesz swoją determinację.

Ja po trzech dniach po przylocie do Londynu zalatwilem robote przez agencje, ale nie wysylalem c.v. tylko spisalem agencje w mojej okolicy, zaladowalem oysterke i w droge
Przepracowalem tam ze dwa miesiace caly czas szukajac czegos lepszego, i udalo sie. Ale pracujac za minimalna mialem pieniadze na wynajecie pokoju i przezycie.

Dokładnie jak osoba wyżej. Nie siedź na dupie tylko działaj.

Dwa miesiące bez pracy to brzmi aż patologia... Nie znam nikogo kto szukał pracy dłużej niż dwa tygodnie.

CV to sie wysyla na prace z troche wyzszej polki niz za minimalna

minimalna to z buta i plaster na palce bo sie dedra od pukania do agencji

StaraBaba pisze:CV to sie wysyla na prace z troche wyzszej polki niz za minimalna

minimalna to z buta i plaster na palce bo sie dedra od pukania do agencji

Tak było może z dwa lata temu jeszcze. Teraz pracy jest tyle, że tylko przeglądasz maile i sobie wybierasz pracodawcę i dostać coś za nawet 500 funtów na dzień nie szokuje jak kiedyś.

A gdzie pisalam o kontraktach?

Pisze o pracy z TROCHE wyzszej polki niz minimalna

StaraBaba pisze:A gdzie pisalam o kontraktach?

Pisze o pracy z TROCHE wyzszej polki niz minimalna

Takiej też jest na pęczki, bo firmy wycofują się z outsourcingu