Londynek

Hej!
Szukam osoby, ktora bylaby w stanie zagwarantowac mi dach nad glowa na kilka dni (badz na dluzej) na terenie Londynu w zamian za jakies dobro z mojej strony typu utrzymanie porzadku w domu, ogrodzie, opieke nad zwierzakiem, odprowadzeniem synka do szkoly, czy moze jakies remonty czy wszelka mozliwa przeze mnie pomoc. Dlaczego? Jakis czas temu wyjechalem z Polski do Holandii (do tej pory tam jestem) za posrednictwem pewnej agencji pracy, ktora niby gwarantowala mi prace 40h tygodniowo z zakwaterowaniem. Taaak - zakwaterowanie jest, ale pracy niestety nie ma, co wiaze sie z tym ze z dnia na dzien sytuacja robi sie coraz gorsza i zaczyna na wszystko brakowac. Co z tego ze mam cieplo i gdzie spac, jak za raz nie bede mial za co zyc. Dlatego tez chcialbym sprobowac gdzie indziej znalezc prace, w tym przypadku w Londynie. Jednakze nikogo ze znajomych tam nie mam, by moc zwrocic sie do niego o pomoc i dlatego chcialbym zapytac Was tutaj o to. W londynie bylem jakies 2 lata temu przez okolo pol roku. Wyjechalem tam w ciemno i prace sobie znalazlem sam w ciagu tygodnia chodzac po zakladach, az trafilem . Po angielsku wydaje mi sie, ze mowie dosc dobrze, bo zazwyczaj z kazdym sie dogadalem. Mam 22 lata i jestem spokojnym czlowiekiem chcacym jeszcze raz sprobowac znalezc prace w Londynie i na wlasna reke, a nie za posrednikami pracy, zeby dac sie wrobic jak teraz tutaj w holandii. Zwracam sie do Was z ta przysluga o zakwaterowanie, dlatego iz wiem ze wynajecie pokoju w londynie to koszta okolo 60-90f/ tydzien i nie moge sobie na to pozwolic, nie majac tam jeszcze pracy, dlatego tez w zamian chcialbym przyslugiwac jakas pomoca. Oczywiscie na zadanie, w pozniejszym czasie kiedy to juz mialbym taka mozliwosc, moglbym splacic kazdy dzien. Chcialbym tylko miec taka szanse, aby wyladowac w Londynie i sprobowac sie tam ulozyc na nowo, tylko bez niczyjej pomocy i z mala iloscia pieniedzy, jest to bardzo trudne, dlatego tez zwracam sie z tym do Was o pomoc. Czasami widzialem, ze ludzie oferuja taki rodzaj pracy, jak opieka nad dzieckiem, domem, mozna powiedziec, ze wlasnie czegos takiego poszukuje, tylko wynagrodzeniem bedzie zakwaterowanie. Jezeli jest jakas osoba, ktora moglaby mi pomoc i pojsc na ten uklad, to prosze o mozliwie szybka odpowiedz, gdyz zalezy mi na czasie, bo z kazdym dniem zmniejsza sie moj zasieg. Jezeli trafiles na to forum, lecz nie jestes zainteresowany, ale masz znajomego, ktory moglby sie zgodzic - przekaz mu informacje o tym. Z gory dzieki! Na prawde, bardzo mi zalezy.

Lub, jezeli posiadasz moze wlasna dzialalnosc, jestem w stanie pracowac w zamian za zakwaterowanie przez jakis czas.

Już nie żyłuj - wczesniej jak pracowaleś w Londynie to szukałeś pokoju blisko pracy abyś mógł chodzić do niej na piechotę mimo iz dorabiałeś sobie sprzedając marlboro po 40 Ł
A teraz chcesz żeby ktoś przyjąć cię nieznajomego do swego domu i zostawiał cię w nim na cały dzień

A jak wynajmujesz za kase pokoj u kogos w domu to nie zostawia cie ten ktos u siebie w domu na caly dzien? Glupia uwaga i nie wiem ku czemu dazaca. Poprostu nie stac mnie teraz na start, aby moc sobie oplacic pokoj, zanim nie dostane wyplaty pierwszej z pracy w londynie, dlatego chce zalatwic to w jakis inny mozliwy sposob - tyle. Tymbardziej, ze teraz siedze w holandii nie wiedzac co zrobic, bo agencja pracy ktora mnie tutaj sciagnela, dziala nieco w inny sposob niz mialo to wygladac.

Slomczak nie pisz i sie tu nie zwierzaj tu rzadzi pare osob co im sie wydaje ze trzesa calym londynem, Emigrantka rozdaje pochwaly jak glupia za glupie wpisy jej pochlebcom.Zacietwierzona baba.Szkoda ze mam mieszkanie akurat na dwie osoby nie mieszkam sam. nie mam pokoju osobnego wiec ja nie pomoge pomoc, widac albo ktos sytuacji nie rozumie albo od razu Cie skresla nawet Cie nie znajac.Paskudna dzicz polska.Kto sie chelpi swoim sukcesem i nie chce pomoc innemu blizniemu, niech bedzie potepionym.Burzuazja za dyche.Wstyd (polaczki)

daro43 pisze:Slomczak nie pisz i sie tu nie zwierzaj tu rzadzi pare osob co im sie wydaje ze trzesa calym londynem, Emigrantka rozdaje pochwaly jak glupia za glupie wpisy jej pochlebcom.Zacietwierzona baba.Szkoda ze mam mieszkanie akurat na dwie osoby nie mieszkam sam. nie mam pokoju osobnego wiec ja nie pomoge pomoc, widac albo ktos sytuacji nie rozumie albo od razu Cie skresla nawet Cie nie znajac.Paskudna dzicz polska.Kto sie chelpi swoim sukcesem i nie chce pomoc innemu blizniemu, niech bedzie potepionym.Burzuazja za dyche.Wstyd (polaczki)

Prosze cie - przestań pisać o ludziach glupoty!!! Już nerwa mam na Ciebie - nie dość, że publicznie oczerniasz innych forumowiczów , to jeszcze używasz słów których nie rozumiesz i napisać nie potrafisz -- zacietrzewiać się «wpaść w gniew i uparcie bronić swoich racji»
Dobrze sie przydlądaj po jakimś czasie zauważysz różnicę - obiecuję

I daj sobie spokój z wyzywaniem Polaków - bo to bardzo dumny i porządny naród.....

amfios pisze:Już nie żyłuj - wczesniej jak pracowaleś w Londynie to szukałeś pokoju blisko pracy abyś mógł chodzić do niej na piechotę mimo iz dorabiałeś sobie sprzedając marlboro po 40 Ł
A teraz chcesz żeby ktoś przyjąć cię nieznajomego do swego domu i zostawiał cię w nim na cały dzień

i co niby w tym zlego, ze chcial mieszkac blizej pracy? na dojazdy pewnie nie chcial placic a i czasu zaoszczedzic, nic chyba w tym zlego, ze pytal o pokoj blizej.

jak i chyba nic zlego w sprzedawaniu malboro, bo normalne, ze chcial sobie dorobic, za darmo by komus ich z pl nie wiozl.

Gdyby nie było w Londynie tanich hosteli ( a są miasta w UK gdzie ich nie ma) to bym zrozumiał że potrzebuje na kilka dni pokoju bo nie ma gdzie tymczasowo zamieszkać
A tak to widzę że ma on po prostu objawy "funtozy"
Nie masz rodziny w Londynie to niestety musisz płacic - life is brutal

daro43 dzieki za zrozumienie. No i skoro tak uwazasz, ze nie ma sensu, zeby sie tutaj tak zwierzac liczac na jakas pomoc, to juz mnie tu nie ma ;p Moze faktycznie los sie do mnie jakos sam usmiechnie i poradze sobie z tym jakos;p Jak nie, to i tak juz przestaje zalezec na czymkolwiek i powoli jest mi wszystko jedno. Albo sprobowac tak w ciemno, najwyzej wyladuje na ulicy, po czym sprobuje odbic sie od dna i uda sie zajsc dalej ;p Bo do pl i tak nie mam gdzie wracac, wiec co za roznica

Rolmopsik pisze:
I daj sobie spokój z wyzywaniem Polaków - bo to bardzo dumny i porządny naród.....

Dumnuy to może i jest ale durny... i to na potęgę a czy porządny? Cóż, zobacz, w samej Polsce masz raj dla wszelkiej maści złodziei i krętaczy, w samym Londynie... ba na Londynku.,net ogłaszają się oszuści Polacy! O transporcie nie wspomnę jak rewidują paczki i wyciągają co cenniejsze... To jest porządny naród?
Polacy mają jedna paskudną cechę: są kłamcami!

clon2goraluk pisze:

Rolmopsik pisze:
I daj sobie spokój z wyzywaniem Polaków - bo to bardzo dumny i porządny naród.....

Dumnuy to może i jest ale durny... i to na potęgę a czy porządny? Cóż, zobacz, w samej Polsce masz raj dla wszelkiej maści złodziei i krętaczy, w samym Londynie... ba na Londynku.,net ogłaszają się oszuści Polacy! O transporcie nie wspomnę jak rewidują paczki i wyciągają co cenniejsze... To jest porządny naród?
Polacy mają jedna paskudną cechę: są kłamcami!

Nie tylko Polacy sa kłamcami i nie tylko Polacy oszukują i kradną... W każdym najbardziej Porządnym człowieku (jako jednostce) znajdziesz odrobinę zła i egoizmu... Idealnie, tylko w większym formacie, przenosi sie to na społeczności (żeby nie ograniczać się jedynie do społeczeństw).
Nasz naród jest z gruntu dobrym i otwartm, serdecznym i odważnym, ale ... i tu zaczynaja się schody pod górę - jesteśmy naiwni, pamiętliwi, mściwi...Pamiętasz scenę z Sami Swoi, przygotowania Pawlaka do wyruszenia na sprawę sądową??? "No, Sad sadem, a sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie."
Dla równowagi jesteśmy - pracowici i mamy wrodzoną inteligncję, co sprzyja naszej zdolności nauczania się czyli edukowania....
Sporo wad - które przytoczyłeś, biorą się po części z faktu, że pod wplywem naszej historii, nie ma mowy o czystości narodowej Polaków - większość z nas to mieszańce....Możesz się oczywiście ze mną nie zgadzać, nic niestety nie poradzę na to......
Ale sie rozgadałam... ale przyjemnie tak bez wyzwisk i ubliżania nie sądzisz ???

No dobra Slomczak nie bede slodzic jakos niechce mi sie wierzyc ze w Holandi niema dla ciebie pracy bo wiele tamtejszych zakladow zatrudnia ludzi z zaznaczeniem ze musza sie zmiescic w przedziale wiekowym 21-24 lat. Moge ci pomoc z noclegiem na pare dni, w Londynie.

malgorzatad2013 pisze:No dobra Slomczak nie bede slodzic jakos niechce mi sie wierzyc ze w Holandi niema dla ciebie pracy bo wiele tamtejszych zakladow zatrudnia ludzi z zaznaczeniem ze musza sie zmiescic w przedziale wiekowym 21-24 lat. Moge ci pomoc z noclegiem na pare dni, w Londynie.

ha ha ha

To było w lutym ...

Niedowiary a co ty dzisiaj robisz? Niemasz dzis po kim pojezdzic na innych tematach?