Toż ci napisałem, nie przytaczaj polskiej patologii!
Jak się ktoś godzi na pracę za 5 funtów na godzinę lub mniej, zamiast iść na JSA to jego problem.
daro43 pisze:To chron Cie Boze przed spotkaniem w przyszlosci w realu na swojej drodze takich ludzi.Tu musisz i miej oczy otwarte bo wrednosci nie brakuje.Sama sie przekonasz.
monitka pisze:Hej. Słuchajcie mam pytanie,za miesiąc wyjeżdżamy do Londynu- to zn. ja, mąż i 7 letni syn, planujemy zostać na dłużej, bo tu w Polsce dzieje się coraz gorzej. Tylko, że jak na razie mój angielski jest na poziomie- ja rozumiem ale więcej mówię po "angielsku" rękami niż ustami hehe, natomiast mąż ani be ani me, nie zna angielskiego w ogóle.Oczywiście uczymy się teraz intensywnie. I w związku z tym mam do was pytanie czy jest sens wyjeżdżać, jak teraz sytuacja z pracą w Londynie, szybko jest szansa znależć? Zatrzymamy się na początku u mojego brata, bo mieszka w samym Londynie od kilku lat, ja jestem masażystką, fizjoterapeutką i mam nadzieję, że rozkręcę jakoś swój biznes tak jak tu w Polsce, a mąż to pewnie na budowie gdzieś ma nadzieję się załapać. Martwię się tylko o syna czy dobrze robię, że zabieram go ze sobą ale nie wyobrażam sobie rozstania z nim. Piszcie co myślicie w tym temacie, hejka:)
emigrantka pisze:Toż ci napisałem, nie przytaczaj polskiej patologii!
To ze ktos nie sna jezyka - nie robi z czlowieka patologi.
Jak się ktoś godzi na pracę za 5 funtów na godzinę lub mniej, zamiast iść na JSA to jego problem.
Nie kazdy kwalifikuje sie na JSA, nie kazdy chce zyc z zasilkow.
Pojecia nie masz chlopino o zyciu ..
emigrantka pisze:Praca za £4 na godzine byla u Anglika, nie u Polaka.
Osoba mieszkac ma gdzie, ma tez co jesc nie potrzbuje darmowych prysznicow czy darmowych zupek.Pomocy ze sprawami urzedowymi nie potrzebuje.
Pracy nie moze znalezc bo jezyk slaby. Pisze/czyta ale nie mowi/nie rozumie. Chodzi do szkoly. Ma kase na dobrych pare miesiecy, pod tym wzgledem przygotoaa jest dobrze. A wiele osob bez jezyka oraz bez kasy siue wybiera i czeka as im taki Daro na forum "poslodzi" ze "bedzie ok".
Potrzebuje pracy - a nie jest prosto znalezc jezeli do srzatania w hotelach wymagaja lat doswiadczenia w osoba ma magisterke w finansach i 20 lat tego typu doswiadczenia.
Nie kazdy kwalifikuje sie na zasilek, nie kazdy ma ochote zyc za 70 zasilku tygodniowo.
Ale ty poza CAB i tym w czym CAB "moze pomoc" nie znasz/nie widzisz.
Opisane powyzej - sytuacja w jakiej znajdzie sie masa ludzi po przyjezdzie tutaj.
emigrantka pisze:Glupolku - nie jest istotne kto to jest.
Opisuje sytuacje - sytuacje ktora nie jest tragiczna poniewaz osoba ma sie za co utrzymac.
Tragiczna bedzie sytuacja dla ludzi ktorzy tu przyjezdzaja z 250 w kieszeni bo tu tak piekni ebedzie wg glupoli forumowych jak ty i daro...
A debila oferujacego 4 na godzine "cash in hand" oczywiscie ze zglosze, tylko chwile poczekam az kogos tam zatrudni.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 3 gości