piszę z Polski
: 21 lut 2013 21:49
Witam i pozdrawiam wszystkich,którzy to czytają.
Mam na imię Jacek,38 lat,mieszkam w Tarnowie.Co się tu dzieje pewnie wiecie od rodziny i znajomych,którzy zostali w Polsce.
Dlatego mam prośbę do poważnych ludzi mieszkających w UK.
A na pewno tacy jeszcze są na tym świecie i znalazłby się ktoś,kto mógłby mi pomóc w wyjezdzie, znalezieniu jakiejkolwiek pracy i jakiegoś pokoiku na start.
Sytuacja moja wygląda tak:
-zaczynam tonąć w długach (dlatego muszę wyjechać),
-nie znam języka (uczyli mnie rosyjskiego
),
-w Polsce pracowałem na budowie,w tartaku,firmie sprzątającej,obecnie w magazynie,
-mam żonę na zasiłku wychowawczym,3 dzieci 11,7 i 1 roczek,którym nie chcę już mówić że nie mam na nic pieniędzy.
Tam " u Was" na pewno są Polacy,którzy mają swoje firmy i mogliby zatrudnić kogoś całkiem zielonego jak ja i przez jakiś czas dać szansę na usamodzielnienie się, a w przyszłości sciągniecie rodziny.
Z góry dziękuję za przeczytanie i pomoc.Jeszcze raz pozdrawiam.
Mam na imię Jacek,38 lat,mieszkam w Tarnowie.Co się tu dzieje pewnie wiecie od rodziny i znajomych,którzy zostali w Polsce.
Dlatego mam prośbę do poważnych ludzi mieszkających w UK.
A na pewno tacy jeszcze są na tym świecie i znalazłby się ktoś,kto mógłby mi pomóc w wyjezdzie, znalezieniu jakiejkolwiek pracy i jakiegoś pokoiku na start.
Sytuacja moja wygląda tak:
-zaczynam tonąć w długach (dlatego muszę wyjechać),
-nie znam języka (uczyli mnie rosyjskiego

-w Polsce pracowałem na budowie,w tartaku,firmie sprzątającej,obecnie w magazynie,
-mam żonę na zasiłku wychowawczym,3 dzieci 11,7 i 1 roczek,którym nie chcę już mówić że nie mam na nic pieniędzy.
Tam " u Was" na pewno są Polacy,którzy mają swoje firmy i mogliby zatrudnić kogoś całkiem zielonego jak ja i przez jakiś czas dać szansę na usamodzielnienie się, a w przyszłości sciągniecie rodziny.
Z góry dziękuję za przeczytanie i pomoc.Jeszcze raz pozdrawiam.