Londynek

Nazywam się Ola jestem z Katowic i mam 20 lat.Chciałam się spytać jak teraz stoi praca w Londynie?ja wyjeżdzam 31 stycznia do znajomej ,która pomoże mi szukać pracy i załatwiać formalności w związku z przyjazdem(konto,lekarz itp.)ale i tak stresuje się ,że se nie dam rady chociaż staram się nawet takiej mysli nie dopuszczać;)mam podstawowy angielski lepiej dogaduje się w mowie niż w piśmie.Powiedzcie mi jak to wszystko u was wyglądało? Pozdrawiam Serdecznie Może ktoś się wybiera w tym samym czasie co ja?

Z podstawowym angielskim to Ty lepiej zostan w Polsce...

wybiera sie ktos kwiecien-czerwiec do Londynu?

Hej ja sie wybieram moze maj czerwiec i zastanawiam ise jak teraz tam z praca? angielski znam komunikatwynie w mowie i pismie w stopniu dobrym + , z zawodu jestem technikiem masazysta i ciekawa jestem jak z praca ??

blinkshop0208 pisze:Nazywam się Ola jestem z Katowic i mam 20 lat.Chciałam się spytać jak teraz stoi praca w Londynie?ja wyjeżdzam 31 stycznia do znajomej ,która pomoże mi szukać pracy i załatwiać formalności w związku z przyjazdem(konto,lekarz itp.)ale i tak stresuje się ,że se nie dam rady chociaż staram się nawet takiej mysli nie dopuszczać;)mam podstawowy angielski lepiej dogaduje się w mowie niż w piśmie.Powiedzcie mi jak to wszystko u was wyglądało? Pozdrawiam Serdecznie Może ktoś się wybiera w tym samym czasie co ja?

No jak do znajomej , to po co sie stresowac... Przeciez pomoze...

A co do jezyka ... Z tym gorzej... Widac , ze nawet polski tez podstawowy

Czesc

Zazdroszcze znajomej ktora Ci pomoze to zalatwic, moze ze znajomosciami u dziewczyn to jest jakos inaczej nie wiem..

Aha, zauwzaylem date teraz dopiero - jesli czytasz nadal forum to powiedz jak poszlo ze wszystkim.

Do M4DZ14 jak z praca.. jakiego typu praca ? wydaje mi sie ze ciezko, raczej nikogo nigdzie nie potrzebuja jesli chodzi o puby, w kurczakach i restaraucjach uslyszysz ze na ta chwile niestety nie, na myjkach wezma numer i moze oddzwonia tylko kiedy ? o reszcie nie mam pojecia, ale duzo ludzi powie ze 'to juz nie to samo co kiedys' i podpisuje sie pod tym jesli chodzi o te pare lat wstecz. Ja uwazam ze ciezko, zwlaszcza dla kogos kto nie ma jeszcze NIN i PLYNNEGO angielskiego, z ktorym mozna by znalezc prace jako np sprzedawca (lub cos w tym stylu gdziekolwiek).

Kilka dni temu, do biura wszedł, raczej mlody osobnik (ok 25lat) i powiada po polsku , zwracajac sie przy tym do najbliżej stojącej Włoszki -"Ja tytaj pierwszy dzień, dokąd mam iść?" Włoszka wytrzeszczyła i tak już duże oczy i mówi "Yes, but you have to speak English, i do not understand you", na to młody człowiek, głośniej, sylabizując "Ja tu- taj pier- wszy raz, do-kąd mam iść??"
Matko kochana....
"Do I look stupid or deaf??" wyszeptała zrozpaczona dziewczyna...

PS
I to wcale nie jest odosobniony przypadek...niestety