Postautor: Dorcius » 20 gru 2012 12:44
Dzięki za odzew blondynek.
szukam wszędzie w necie, jestem zarejestrowana na stronach agencji. tylko właśnie, nie ma mnie w UK więc mogę sobie wysyłać w próżnie, ale wysyłam, nic mnie to nie kosztuje, nic nie szkodzi, wiadomo trzeba być na miejscu i tyle.
to tak jak w PL wiosną wiadomo już kto ma odejść, w takim razie w marcu pewnie pochodzę po szkołach ( mam nadzieję ze dostanę QTS)
mogę próbować jako TA, a jeśli ciężko będzie to wiadomo podejmę się innej pracy.
Jasne nie chcemy się ograniczać do Londynu, zobaczymy, trochę się boimy ale jak człowiek nie ryzykuje to nie ma, mam świadomość ze UK to nie to co było kilka lat temu ale mam nadzieję że tutaj będzie nam się żyło lepiej.
Dzięki za rady odnosnie pracy dla mojego Męża. Zorientuje się w temacie.
Dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
Dorota