Londynek

Witam,
Jestem kobietą mam 20 lat,doświadczenie w pracy na magazynie(wykładanie towaru itp.), kelnerka,kasjerka, sprzedawca, opiekunka, Tak jak w temacie szukam pracy najlepiej w anglii ponieważ jedyny język jaki znam to angielski na poziomie B2 czyli bez szaleństw ale dogadać się dogadam i dużo rozumiem a czego nie rozumiem to z kontekstu wywnioskuję, drugi język to francuski ,ale tylko podstawy i znacznie więcej gramatyki(wiadomo szkoła uczy, jak widać nie tego co trzeba). Ale wracając do meritum, w celu spełnienia planów od miesiąca wysłałam mnóstwo cv i do agencji i bezpośrednio ,ale jak wiecie ciężko jest w polsce znaleźć dobrą agencje, a wśród \"osób prywatnych\",kogoś kto nie jest oszustem. Z agencjami angielskimi ,cóż próbuję ale widocznie moja znajomość języka nie jest na tyle komunikatywna ,a żeby ktoś się zainteresował moimi emailami łamaną angielszczyzną a co dopiero cv.
Jeżeli ktoś mógłby w jakikolwiek sposób pomóc byłabym niezmiernie wdzięczna i z pewnością po pierwszej wypłacie bym się odwdzięczyła.Zależy mi na zarobieniu pieniędzy na studia,w tym roku dostałam się na kierunek jaki chciałam ale nie byłabym w stanie się utrzymać. Nie interesują mnie, żadne eskort ani bycie panią do towarzystwa ,ponoć żadna praca nie hańbi ,ale wolałabym zacząć żywić się tynkiem ze ściany.

I AM looking for a job (present continues). I nie napisalas skad jestes? Wciaz mieszkasz w Pl? To raczej pracy nie znajdziesz w ten sposob.
Tak czy tak powodzenia.

continuous

MF.. jak juz poprawiasz... heheheh

Oskar - brawo hehehhe

Późna noc literki się rozmywają ,sorki i dzięki za poprawienie. mimo wszystko i tak uważam ,że lepiej próbować tak samo mówić jak i pisać w obcym języku w końcu uczymy się na błędach, i nikt nie urodził się z idealnymi umiejętnościami.
Swoją drogę wiem ,że będzie ciężko ,ale za bardzo się boje jechać w ciemno. Można dużo stracić, pomysł szukania ludzi w internecie i wyjeżdżania z nimi ,też uważam za średnio udany,nigdy nie wiadomo na kogo się trafi. Myślałam nad tym ,żeby pojechać najpierw z agencją i się rozeznać co, gdzie i jak i wtedy spróbować załapać się na posadkę w jakiejś firmie. Jak na razie jednak na rynku widzę tylko firmy polsko-holenderskie (z racji braku znajomości innego języka niż średni angielski) ,ale tam wiadomo stawka wiekowa i minimalna płaca. Ktoś by powiedział ,że przebieram i marudzę ,ale tak szczerze, nawet nie ma w czym. Jakąkolwiek firmę \"dobrą\" wpisze w wyszukiwarkę (wujek google dobra rzecz),dziesiątki osób piszą na forum,że \" to najgorsze co ich spotkało\".
i Koło się zamyka.

MarcFloyd pisze:I AM looking for a job (present continues). I nie napisalas skad jestes? Wciaz mieszkasz w Pl? To raczej pracy nie znajdziesz w ten sposob.
Tak czy tak powodzenia.

Nadal mieszkam w pl z racji tego ,że mam tutaj jakąkolwiek prace aktualnie (uczę się na kucharza,ponieważ nasz odchodzi). Co nie zmienia faktu ,że jeśli dostałabym jakąkolwiek sensowną propozycję pracy za granicą,lub sama coś znajdę ,nie będę się zastanawiać i spakuję się od razu. Czasami trzeba popatrzeć na samego siebie i na to co dla nas będzie dobre. Jaka by to nie była praca w pl, nie zarobie tyle co w uk czy nl, niestety patriotyzm w tym przypadku odpada.

Heja, zamiast szukac pracy w Londynie gdzie ciagnie stado ludzi z calego swiata polecam na poczatek poszukac czegos na odludziu, w jakims hotelu czy resorcie. Bedac w Polsce nie masz za bardzo szans konkurowac z ludzmi którzy codziennie napastuja potencjalnych pracodawców osobiscie. Teraz moze juz za pózno, ale przelom wiosna / lato to moze Ci ktos nawet zaplacic za przelot (tak miala moja kolezanka) - no ale to byla totalna dziura, chociaz bardzo dobrze na tym wyszla finansowo bo miala mieszkanie za darmo i dodatkowo zwiedzila sobie okolice. Bedac juz w UK poznasz troche realia, poduczysz sie jezyka i za pare miesiecy zawsze mozesz wybrac sie do Londka jesli to Twoje marzenie.

Wybór nalezy do Ciebie