-
wisnia4421
- Gastarbeiter
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 paź 2012 07:46
oskar90 pisze:skoro nie masz pracy to po co tam siedzisz
czemu polacy tak ciagle narzekaja.... w Polsce ale i na wyspach
córka pojechała do Londynu i w ciągu tygodnia znalazą pracę ,ale jako pokojówka i brała pierwszą lepszą pracę nie czekając na cud
.Ma bardzo ciężko ,no ale pracuje już miesiąc .Miała gdzie mieszkać ,ale musiałą pożyczyć kasę bo nie miała tyle na otwarcie konta 40 funtów,bilety do pracy ,dopiero od wypłaty kupi sobie taki bilet miesieczny
szczęście ,że ma tam kolegę ,który jej bardzo pomógł dał jej dach nad głową ,jedzonko 
no i jeszcze kasę pożyczył .Trochę przerąbane ,bo wypłatę ma co miesiąc no i depozyt biorą także jest ciężko na początku 
no ale nie chce wracaćGeneralnie depozytu nie powinno się brać, moim zdaniem to praca na czarno.
Owszem na początek by się jak to się mówi \"zahaczyć\" nie ma co narzekać, ale jak tylko odda pożyczkę i będzie mieć swoje to niech szuka normalnej legalnej pracy.
Swoją drogą ja bym się bał pracować na zasadzie miesięcznej wypłaty i płacić depozyt. W 99% w UK płaci się tygodniówki.
By otworzyć konto nie trzeba żadnej kasy:) Mało tego, konto nic nie kosztuje, tak jak karta debetowa lub elektron. Więc coś z kontem chyba ktoś przesadził.
Generalnie moja rada: szukać pracy nadal! Jak by się udało znaleźć to natychmiast tamta olać, mimo, że będzie szkoda bo zapłacony depozyt, i mogą wypłaty nie dać. Uważać na oferty gdzie pobierają depozyty i dają miesięczne wypłaty, to bardzo ryzykowne.
Owszem na początek by się jak to się mówi \"zahaczyć\" nie ma co narzekać, ale jak tylko odda pożyczkę i będzie mieć swoje to niech szuka normalnej legalnej pracy.
Swoją drogą ja bym się bał pracować na zasadzie miesięcznej wypłaty i płacić depozyt. W 99% w UK płaci się tygodniówki.
By otworzyć konto nie trzeba żadnej kasy:) Mało tego, konto nic nie kosztuje, tak jak karta debetowa lub elektron. Więc coś z kontem chyba ktoś przesadził.
Generalnie moja rada: szukać pracy nadal! Jak by się udało znaleźć to natychmiast tamta olać, mimo, że będzie szkoda bo zapłacony depozyt, i mogą wypłaty nie dać. Uważać na oferty gdzie pobierają depozyty i dają miesięczne wypłaty, to bardzo ryzykowne.
@goraluk
Co jest strasznego w wypłatach miesięcznych? Odkąd przyjechałem do UK wszystkie firmy w których pracowałem płaciły miesięczne wynagrodzenie. Jedynie jako kontraktor w 2009 miałem płacone tygodniowo. Ale tylko w pewnym sensie, bo te tygodniowe wynagrodzenie płacone było mojej firmie, a jako jedyny pracownik własnej firmy wypłatę pobierałem co miesiąc z konta firmowego. Moja żona też ma wypłatę co miesiąc.
Nie rozumiem też o jaki depozyt chodzi? O to co @blondynek napisał/a - wypłaty z dołu? W życiu nie zdarzyło mi się dostać wypłaty z góry, ani w UK ani jak jeszcze mieszałem w Polsce. U mnie wypłaty zawsze są w ostatni dzień roboczy miesiąca, więc jak dołączysz 3 dnia miesiąca, a ostatni dzień roboczy wypada na 30 dzień, to wtedy dopiero dostaniesz wypłatę za ten miesiąc. W sytuacji, gdy dołączysz do firmy jak ta już zdąży zamknąć payroll na dany miesiąc, to twoją wypłatę \"dokleją\" do następnego miesiąca.
Naprawdę zastanawia mnie o co może chodzić z tym depozytem.
@oskar90
Tak z ciekawości, mieszkasz w UK, czy jak z innych twoich postów wynika, dopiero się wybierasz?
Co jest strasznego w wypłatach miesięcznych? Odkąd przyjechałem do UK wszystkie firmy w których pracowałem płaciły miesięczne wynagrodzenie. Jedynie jako kontraktor w 2009 miałem płacone tygodniowo. Ale tylko w pewnym sensie, bo te tygodniowe wynagrodzenie płacone było mojej firmie, a jako jedyny pracownik własnej firmy wypłatę pobierałem co miesiąc z konta firmowego. Moja żona też ma wypłatę co miesiąc.
Nie rozumiem też o jaki depozyt chodzi? O to co @blondynek napisał/a - wypłaty z dołu? W życiu nie zdarzyło mi się dostać wypłaty z góry, ani w UK ani jak jeszcze mieszałem w Polsce. U mnie wypłaty zawsze są w ostatni dzień roboczy miesiąca, więc jak dołączysz 3 dnia miesiąca, a ostatni dzień roboczy wypada na 30 dzień, to wtedy dopiero dostaniesz wypłatę za ten miesiąc. W sytuacji, gdy dołączysz do firmy jak ta już zdąży zamknąć payroll na dany miesiąc, to twoją wypłatę \"dokleją\" do następnego miesiąca.
Naprawdę zastanawia mnie o co może chodzić z tym depozytem.
@oskar90
Tak z ciekawości, mieszkasz w UK, czy jak z innych twoich postów wynika, dopiero się wybierasz?
Dla pracownika, wypłata tygodniowa jest korzystniejsza, dla pracodawcy odwrotnie, miesięczna.
Jest 52 tygodni w roku, przy wypłacie miesięcznej traci się tydzień na rok.
Ja jeszcze się nie spotkałem z wypłatami miesięcznymi, poza właśnie, kontraktami przez agencję w pracach jak katering, hotelarstwo, opieka nad starszymi (care asystent) itp. Gdzie nie zawsze ilość godzin jest sztywna.
Depozyt ja rozumiem tak jak to było 10 lat wstecz, kiedy niektóre hotele, lub pracodawcy wymagali depozytu np. 250 funtów na wypadek jak by pracownik coś ukradł. Tak to tłumaczono kiedyś.
Od zawsze tak jest, że pensja jest płacona po przepracowanym okresie nie przed. W przypadku pracy na tygodniówki, jest to 2 tygodnie (w ekstremalnym przypadku) oczekiwania na pierwsze pieniądze.
Być może teraz, pod rządami konserwatystów i liberałów, chętnie przechodzi się na wypłaty miesięczne, bo to duża oszczędność pracodawców jak napisałem wyżej.
Jest 52 tygodni w roku, przy wypłacie miesięcznej traci się tydzień na rok.
Ja jeszcze się nie spotkałem z wypłatami miesięcznymi, poza właśnie, kontraktami przez agencję w pracach jak katering, hotelarstwo, opieka nad starszymi (care asystent) itp. Gdzie nie zawsze ilość godzin jest sztywna.
Depozyt ja rozumiem tak jak to było 10 lat wstecz, kiedy niektóre hotele, lub pracodawcy wymagali depozytu np. 250 funtów na wypadek jak by pracownik coś ukradł. Tak to tłumaczono kiedyś.
Od zawsze tak jest, że pensja jest płacona po przepracowanym okresie nie przed. W przypadku pracy na tygodniówki, jest to 2 tygodnie (w ekstremalnym przypadku) oczekiwania na pierwsze pieniądze.
Być może teraz, pod rządami konserwatystów i liberałów, chętnie przechodzi się na wypłaty miesięczne, bo to duża oszczędność pracodawców jak napisałem wyżej.
@goraluk
Właśnie z tymi wypłatami tygodniowymi sprzeczać się nie chcę, bo to może właśnie zależeć od pracy. Ja w IT nigdy nie miałem płacone tygodniowo. Za to żona dostaje 2 razy w roku wypłatę za 5 tygodni ( aczkolwiek nie wiem na jakiej to zasadzie, może ma coś to wspólnego z tym traceniem tygodnia? Nie pytałem ). Natomiast co do tego depozytu to byłaby to dziwna sprawa. Punkt widzenia w dużej mierze zależy od własnego doświadczenia. Ktoś, kto przepracował większość czasu na tygodniówkach, powie, że większość płaci tygodniówki. Osoba, która od lata ma płacone miesięczne wypłaty będzie patrzeć na to inaczej. Dlatego nie generalizowałbym, bo rzeczywistość w różnych branżach może się różnić od wyobrażeń dyktowanych własnym doświadczeniem.
Właśnie z tymi wypłatami tygodniowymi sprzeczać się nie chcę, bo to może właśnie zależeć od pracy. Ja w IT nigdy nie miałem płacone tygodniowo. Za to żona dostaje 2 razy w roku wypłatę za 5 tygodni ( aczkolwiek nie wiem na jakiej to zasadzie, może ma coś to wspólnego z tym traceniem tygodnia? Nie pytałem ). Natomiast co do tego depozytu to byłaby to dziwna sprawa. Punkt widzenia w dużej mierze zależy od własnego doświadczenia. Ktoś, kto przepracował większość czasu na tygodniówkach, powie, że większość płaci tygodniówki. Osoba, która od lata ma płacone miesięczne wypłaty będzie patrzeć na to inaczej. Dlatego nie generalizowałbym, bo rzeczywistość w różnych branżach może się różnić od wyobrażeń dyktowanych własnym doświadczeniem.
Słuchaj i się ucz:
Jeśli w kontrakcie masz podane ile zarobisz rocznie, to jest to sprawa bez znaczenia w jakim systemie dostaniesz wypłatę, czy tygodniowej czy miesięcznej. Bo kwota roczna jest ustalona z góry (choć też są pewne różnice ale nie będę teraz tego wykładać w tym wątku).
Jednak mając wypłatę opartą o stawkę godzinową, to zawsze tygodniówka wygra, bo masz 52 tygodni w roku, miesiąc ma ok. 4.3 tygodnia co ci da 51,6 tygodnia na rok. Jak wiec widzisz, wystarczy prosta matematyka i zrozumienie tematu. Być może dlatego właśnie będziesz zawsze pracownikiem najemnym...
Rozumiesz?
Jeśli w kontrakcie masz podane ile zarobisz rocznie, to jest to sprawa bez znaczenia w jakim systemie dostaniesz wypłatę, czy tygodniowej czy miesięcznej. Bo kwota roczna jest ustalona z góry (choć też są pewne różnice ale nie będę teraz tego wykładać w tym wątku).
Jednak mając wypłatę opartą o stawkę godzinową, to zawsze tygodniówka wygra, bo masz 52 tygodni w roku, miesiąc ma ok. 4.3 tygodnia co ci da 51,6 tygodnia na rok. Jak wiec widzisz, wystarczy prosta matematyka i zrozumienie tematu. Być może dlatego właśnie będziesz zawsze pracownikiem najemnym...
Rozumiesz?
@blondynek
Też myślę, że miesięcznie, to w większości przypadków się płaci na permanent zatrudnieniu. Tak jak napisałem, od 10 lat nie miałem ani razu inaczej płacone poza kilkumiesięcznym kontraktem. Do twojej listy właśnie można dorzucić całą branżę IT. U nas freelancerzy tylko płaceni są tygodniowo, więc to by się pokrywało z tym co napisałeś/łaś ( popraw mnie tu, bo nie wiem jak poprawnie powinno być
). Aczkolwiek ja generalizować nie chcę, bo na sprawach finansowych znam się jak świnia na... no nie wiem na czym świnia może słabo się znać, ale z pewnością jest pełno takich rzeczy
Też myślę, że miesięcznie, to w większości przypadków się płaci na permanent zatrudnieniu. Tak jak napisałem, od 10 lat nie miałem ani razu inaczej płacone poza kilkumiesięcznym kontraktem. Do twojej listy właśnie można dorzucić całą branżę IT. U nas freelancerzy tylko płaceni są tygodniowo, więc to by się pokrywało z tym co napisałeś/łaś ( popraw mnie tu, bo nie wiem jak poprawnie powinno być
). Aczkolwiek ja generalizować nie chcę, bo na sprawach finansowych znam się jak świnia na... no nie wiem na czym świnia może słabo się znać, ale z pewnością jest pełno takich rzeczy Ja nawet wiem dlaczego. Z mojej obserwacji wynika ze tygodniowo placa w pracach fizycznych, natomiast miesiecznie w biurach. Oczywiscie nie jest to regula, bo sam znam fabryke w ktorej placili miesiecznie. A z drugiej strony robie rachunkowosc (kilka godzin tygodniowo) dla firmy budowlanej ktora placi mi tygodniowo - bo tak placi tam swoim robotnikom, wiec nie robia dla mnie wyjatku ;-0
Kochani, wyjazd w ciemno to wg mnie najwieksza glupota. Jeszcze gdybyscie jechali DO kogos, kto juz ma powiedzmy pokoj/mieszkanie i prace, bylaby szansa, ze znajomy znajomego znajomemu by te prace zalatwil.
Normalnie prace jest ciezko dostac osobie, ktora nie ma zadnego doswiadczenia w pracy w uk, poza tym jest mnostwo ludzi, ktorzy tak jak wy nie maja doswiadczenia wcale lub maja niewiele. Zdecydowanie przed przyjazdem powinno sie zaczac kontaktowac z agencjami rekrutacyjnymi i przyleciec jak juz bedzie cos wiadomo.
Normalnie prace jest ciezko dostac osobie, ktora nie ma zadnego doswiadczenia w pracy w uk, poza tym jest mnostwo ludzi, ktorzy tak jak wy nie maja doswiadczenia wcale lub maja niewiele. Zdecydowanie przed przyjazdem powinno sie zaczac kontaktowac z agencjami rekrutacyjnymi i przyleciec jak juz bedzie cos wiadomo.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 27 gości