Strona 1 z 1

Jak z tą pracą?

: 11 kwie 2012 00:20
autor: RunningWild
Cześć i czołem!
Właśnie kończę studia i chciałbym wyruszyć na podbój świata :lol:
Anglia wydaje mi się miejscem naturalnym z uwagi na to iż całkiem nieźle zdaje się władam tutejszym narzeczem :wink:
Tym niemniej mam także kilka pytań tudzież wątpliwości:
1. Jak wygląda z pracą praktycznie bez wcześniejszego doświadczenia? Wszędzie widzę żądane referencje a ja takowych nie mam, chyba że sfabrykuję :D
2.Wolałbym nie jechać w ciemno. Znacie namiary na jakieś sprawdzone agencje albo pracodawców, którzy załatwiają formalności przez internet i lecisz na miejsce już tylko brać się do roboty? :wink:
3.Jeśliby już jechać w ciemno to dokąd najlepiej? (czyli gdzie mają najwięcej fabryk i magazynów :D ) a może da się nawet trafić jakąś umysłową fuchę?

Ja wiem, że to forum a nie koncert życzeń ale może ktoś zaprawiony w bojach coś doradzi :)

: 11 kwie 2012 01:50
autor: Starababa
Konczysz studia piszesz ze znasz jezyk - wiec wytlumacz mi jakos lopatologicznie dlaczego pytasz o fabryki/magazyny?

Troche ambicji ludzie....

: 11 kwie 2012 09:02
autor: MarcFloyd
Bo zapewne przez \"znam jezyk\" ma na mysli ze sie go uczyl w Pl...

: 11 kwie 2012 11:27
autor: RunningWild
Rzeczywiście chciałem zacząć mało ambitnie z kilku powodów. Po pierwsze tak jak pisałem podczas studiów, nie licząc jakiś odbębnionych praktyk nie zdobyłem specjalnego doświadczenia zawodowego. Po drugie itak nie będę miał od razu dyplomu i te kilka miesięcy chciałbym poświęcić właśnie na poznanie lokalnej specyfiki. Po trzecie faktycznie, pewnie język mówiony potocznie różni się od akademickiego, warto się do tego stopniowo przyzwyczaić, chociaż brytolskie filmy oglądam bez napisów :D

: 11 kwie 2012 11:52
autor: Starababa
poznanie lokalnej specyfiki czego?
i z pola widzenia budowlanca?


i dlaczego myslisz ze na budowe nie potrzebujesz doswiadczenia?

no to powodzenia...

Re: Jak z tą pracą?

: 11 kwie 2012 12:39
autor: PaniDomuLondyn
RunningWild pisze:Cześć i czołem!
Właśnie kończę studia i chciałbym wyruszyć na podbój świata :lol:
Anglia wydaje mi się miejscem naturalnym z uwagi na to iż całkiem nieźle zdaje się władam tutejszym narzeczem :wink:
Tym niemniej mam także kilka pytań tudzież wątpliwości:
1. Jak wygląda z pracą praktycznie bez wcześniejszego doświadczenia? Wszędzie widzę żądane referencje a ja takowych nie mam, chyba że sfabrykuję :D
2.Wolałbym nie jechać w ciemno. Znacie namiary na jakieś sprawdzone agencje albo pracodawców, którzy załatwiają formalności przez internet i lecisz na miejsce już tylko brać się do roboty? :wink:
3.Jeśliby już jechać w ciemno to dokąd najlepiej? (czyli gdzie mają najwięcej fabryk i magazynów :D ) a może da się nawet trafić jakąś umysłową fuchę?

Ja wiem, że to forum a nie koncert życzeń ale może ktoś zaprawiony w bojach coś doradzi :)


Kto Ci powiedzial,ze znasz dobrze angielski?

Bez doswiadczenia bedzie ciezko Ci cos znalezc.

CV mozesz wysylac przez internet.

To ze jestes "magister" tutaj na nikim wrazenia nie zrobi jezeli nie masz doswiadczenia.

: 11 kwie 2012 15:27
autor: RunningWild
Musisz mi uwierzyć na słowo, że znam :wink:
Bardziej mnie ciekawi to zamknięte koło: skoro nie mam doświadczenia, to nigdzie nie dostanę pracy, jak w takim razie mam je zdobyć? :lol:
Dlatego uznałem, że do przerzucania kartonów 5 lat praktyki nie jest wymagane :D
a to, że jestem 'magister' nie robi na nikim wrażenia nawet w PL 8)

: 11 kwie 2012 15:28
autor: NoToCo
Czemu wszystkich tak drażni to, że ktoś być może mówi dobrze po angielsku?

Tylu na ulicach polskich recydywistów, pijaczków, chamów i złodziejaszków, a jak ktoś inteligentniejszy pisze, że chce przyjechać to najlepiej go skrytykować i zniechęcić.

Chłopie, jak masz na czym czapkę nosić to przyjeżdżaj i próbuj swoich sił. Pracę w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć czy z doświadczeniem, czy bez.

Ja też tu przyjechałam jak gówniara bez doświadczenia, a od kiedy tu jestem 3 razy diametralnie zmieniałam branżę i zaczynałam wszystko od początku. Dla chcącego nic trudnego.

: 22 kwie 2012 00:24
autor: Scientist
Nie sadze ze kogos drazni \"znajmosc angielskiego\" chodzi raczej o lekkomyslnosc i brak odpwiedzialnosci ktore koncza sie bardzo niemilo lub nawet tragicznie.
Tysiace razy forumowicze przestrzegaja przed lekkomyslnoscia, ale to tak jak ze studiowaniem w Polsce, wszyscy wiedza ze konczy sie to bezrobociem a i tak studiuja filozofie, pedagogike, biologie i historie.

Autor postu powinien przyjechac i sprobowac jak to jest z jego angielskim. W pracach na magazynie i produkcji nie potrzeba zbyt wielkiej plynnosci. Problem nie lezy w jezyku a w znalezieniu pracy, ktorej nie wystarcza nawet dla rezydentow a co dopiero emigrantow.

W mity typu \"zatrudnienie w Uk bedac w Polsce\" lub \"Firma zorganizuje ci mieszkanie i zalatwi formalnosci\" juz dawno nikt nie wierzy.

Najlepsza metoda w szukaniu pracy sa znajmosci (niestety nawet tu).