Ogólne rozmowy na tematy związane z pracą w Wielkiej Brytanii. Ogłoszenia o pracy można znaleść pod adresem www.londynek.net/jobs
jo-anna22
Gastarbeiter
Posty: 23
Rejestracja: 17 lip 2008 23:43

Postautor: jo-anna22 » 24 wrz 2008 14:06

domagam sie rekomenstaty i naprawienia tych referencji.

jo-anna22
Gastarbeiter
Posty: 23
Rejestracja: 17 lip 2008 23:43

Postautor: jo-anna22 » 14 paź 2008 20:44

wlasnie minal termin odpowiedzi na moja skarge.head office przewalil termin....po prostu zawil termin ,nic nie odpowiedzieli generalnie juz to do sadu powinnam dac...

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 14 paź 2008 21:04

To chyba nie masz innego wyjscia. Orientowalas sie czy w takim przypadku bedziesz musiala za to zaplacic?
I co Jack mowil?

jo-anna22
Gastarbeiter
Posty: 23
Rejestracja: 17 lip 2008 23:43

Postautor: jo-anna22 » 14 paź 2008 21:47

na razie nic nie wiem.Dziwi mnie ,ze taka company po prostu nie dopilnowala terminu....w tkim wypadku to wyro zaoczny i oznacza podniesienie rekomensaty od 10 do 50 %.Tych referencji byla szefowa nie wybroni za nic ,ewidentnie zlamala prawo.tym bardziej mnie dziwi ,ze nie dopilnowali terminu.To jakas magia .Niewytlumaczalna sparwa.jkaby sami ucinali galaz na ktorej siedza.

jo-anna22
Gastarbeiter
Posty: 23
Rejestracja: 17 lip 2008 23:43

wiesci z pola walki

Postautor: jo-anna22 » 28 paź 2008 17:33

ja nie wiem smiac sie czy plakac.Po wyslaniu grivience letter czekalam 28 dni.Potem poczekalam jeszce tydzien i cisza.Potem poszlam do zwiazkow zawodowych ,ktore wyslaly zapytanie czemu nie dotrzymali terminu.Wiec nieoczekiwanie dostalam pismo z head office z przeprosinami ,ze nie mogli:):):):wczesniej.
Dzis poszlam na przesluchanie.na pytanie czego oczekuje powiedzialam ,ze nowych refrencji i rekompensaty finasowej.ze byla szefowa zrujnowala mi zycie zawodowe na pare miesiecy.I sie dowiedzialam ,ze jesli tak uwazam to powinnam wziac i isc sie powiesic na drzewie..Ja mowie ,ze ona(moja byla szefowa) zlamala prawo ,a ona(prowadzaca przesluchanie operation manager) ,ze nie.po czy po raz kolejny powiedziala ,ze nie moze ze mna rozmawiac ,ze rozmowa sie sie nie posuwa ,ze powinnam zapomniec o starych refrencjach i ona mi da nowe i ze jesli mnie nie chceli w jedynym miejscu powinnam isc do drugiego ,powiedzialam,ze ja chcialam pracowac w tym okreslonym miejscu i przez refrencje nie moglam .A teraz parcuje dla agencji wiec staralam sie o prace jak moglam dostac.

Potem jak powtorzylam ,ze choc dziecinnie to moze brzmi ,ale problem jest w tym,ze byla szefowa mnie nie lubila.I tu sie doweidzialam,ze powinnam isc na terapie ,bo jestem obsessed,ze ona mnie nie lubi.Przezylam lekki szok i zapytalam ktos mi robi krzywde sa dowody a ty mi kazesz isc na terapie?
A ona jak to uslyszala wstala i wyszla .I tak spotkanie sie skonczylo.

szcerze mowiac juz mam dosc.

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 28 paź 2008 17:57

Wspolczuje... ale:

Poprostu Ty sie z nimi cackasz. Z tego co widzialem to masz racje zbierz to do kupy, prawnik, sad i po krzyku.
Nie ma takiego stanowiska zeby ktos byl nie do ruszenia, kwestia tylko aby znalezc czas i opisac o co chodzi i pojsc do odpowiednich wladz.

I nie mowi sie nie lubi tylko przesladuje.


Pozdrawiam i powodzenia


Wróć do „Praca”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 10 gości

cron